Wojciech Czuchnowski oskarżony o znieważenie gestem żandarma nie przyznaje się do winy. „Krytykowałem Macierewicza”

Dziennikarz „Gazety Wyborczej”, Wojciech Czuchnowski, został oskarżony przez warszawską prokuraturę o „znieważenie gestem” funkcjonariusza Żandarmerii Wojskowej. Czuchnowski nie przyznaje się do winy i komentuje: Krytykowałem Macierewicza i tych, którzy wykonują jego rozkazy, ale nie wykonywałem żadnych gestów.

tw
tw
Udostępnij artykuł:

W marcu 2017 roku Wojciech Czuchnowski miał wjechać na skrzyżowanie przy Placu Unii Lubelskiej i ul. Tadeusza Boya-Żeleńskiego w Warszawie i nie ustąpić miejsca kolumnie aut Żandarmerii Wojskowej, która jechała na sygnale. - Ponieważ nie były to pojazdy ratujące życie lub jadące z interwencją uznałem, że przekraczają swoje uprawnienia i odmówiłem ustąpienia, zwłaszcza, że wymagałoby to wjechania na przejście dla pieszych, na którym byli ludzie - mówi dziennikarz dla portalu Onet.pl.

Do auta reportera „GW” podbiegł jeden z żandarmów, nakazując, by przepuścił kolumnę. Wywiązała się sprzeczka, zakończona wyzwiskami, kierowanymi przez Czuchnowskiego pod adresem żandarma, a także (jak wynika z notatki tego ostatniego) - pokazaniem żołnierzowi środkowego palca. Sprawa trafia na policję, a w maju ub.r. otrzymała inną klasyfikację prawną: z początkowego „wykroczenia drogowego” na przestępstwo z art. 226 Kodeksu karnego (znieważenie funkcjonariusza publicznego). Grozi za to do roku więzienia. Dziennikarz - jak donosi Onet.pl - zeznawał już w tej sprawie w grudniu ub.r.

Agora nie odpowiedziała na nasze pytania, natomiast serwis Wyborcza.pl w czwartek po południu zamieścił tekst na ten temat. Wypowiada się w nim Wojciech Czuchnowski. - Byłem przygotowany na przedstawienie mi zarzutów, ale gdy je przeczytałem, mocno się zdziwiłem. Myślałem, że będą one dotyczyć samego faktu blokowania albo tego, co powiedziałem do żandarma - mówi.

W zarzutach napisano, że „podejrzany znieważył gestem uznanym powszechnie za obelżywy żołnierza Żandarmerii Wojskowej podczas i w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych”. – Nie zgadzam się z tym i nie przyznałem się do winy. Pamiętam, co mówiłem podczas sprzeczki. Krytykowałem Macierewicza i tych, którzy wykonują jego rozkazy, ale nie wykonywałem żadnych gestów - deklaruje dziennikarz.

Czuchnowski: Używałem wulgarnego języka, ubolewam

W czwartek wieczorem Wojciech Czuchnowski przesłał portalowi Wirtualnemedia.pl oświadczenie, w którym przyznaje, że nie ustąpił miejsca kolumnie aut żandarmerii i szeroko wyjaśnia, dlaczego tak postąpił.

- Postępowanie moje wynikało z dwóch przyczyn: 1) był to akt obywatelskiego sprzeciwu wobec nagminnych w tamtym okresie przypadków nadużywania uprawnień pojazdów uprzywilejowanych w kolumnach rządowych, zwłaszcza MON i osobiście Antoniego Macierewicza. Był to również akt sprzeciwu wobec samego Antoniego Macierewicza, osoby pełniącej obowiązki Ministra Obrony Narodowej. W świetle znanych mi faktów A.Macierewicz nie powinien sprawować takiej funkcji (ani żadnej innej funkcji publicznej) z uwagi na wieloletnią szkodliwą dla państwa polskiego działalność, w tym zdradę tajemnic polskich służb specjalnych, narażenie na niebezpieczeństwo polskich żołnierzy oraz liczne kłamstwa i pomówienia, których dopuścił się pełniąc funkcje publiczne - argumentuje dziennikarz.

Dalej dziennikarz pisze, że wspomniana kolumna „poruszała się w sposób zagrażający bezpieczeństwu ruchu, pojazdy w niej uczestniczące nie ratowały życia i nie prowadziły interwencji”. - Ustąpienie tej kolumnie pierwszeństwa na skrzyżowaniu, gdzie doszło do zdarzenia, oznaczałoby, że mój samochód musiałby wjechać na przejście dla pieszych, co stwarzało bezpośrednie zagrożenie dla przechodniów. W mojej ocenie polecenie ustąpienia pierwszeństwa nie mogło być wykonane w sposób bezpieczny. Podczas interwencji oficera ŻW bardzo krytycznie i emocjonalnie oceniałem rząd, A. Macierewicza oraz nadużywanie praw pojazdów uprzywilejowanych. Z tego co pamiętam mogłem w emocjach użyć wobec oficera ŻW wulgarnego języka. Ubolewam nad tym, bo nie powinno mieć to miejsca. Za użycie nieparlamentarnych słów wobec oficera ŻW wyraziłem publicznie ubolewanie i teraz jestem gotów za to przeprosić oraz złożyć mu stosowne zadośćuczynienie. Wykonywał on swoje obowiązki a krytyczne uwagi dotyczyły nie jego lecz A. Macierewicza oraz obecnego rządu - tłumaczy Czuchnowski.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

"Rzeczpospolita" tuż przed zmianą właściciela. Znika węgierski miliarder

"Rzeczpospolita" tuż przed zmianą właściciela. Znika węgierski miliarder

Były dziennikarz dalej na czele komisji kultury. Tak poseł PiS nazwał innych

Były dziennikarz dalej na czele komisji kultury. Tak poseł PiS nazwał innych

Konkurent Netfliksa nie odpuszcza. Będzie wrogie przejęcia właściciela TVN?

Konkurent Netfliksa nie odpuszcza. Będzie wrogie przejęcia właściciela TVN?

Nowa audycja muzyczna w Radiu 357. Autorem lider Riverside

Nowa audycja muzyczna w Radiu 357. Autorem lider Riverside

Elastyczny harmonogram płatności - maksymalny komfort przy zakupie nieruchomości
Materiał reklamowy

Elastyczny harmonogram płatności - maksymalny komfort przy zakupie nieruchomości

Pod prąd. Jak Trojmiasto.pl robi media po swojemu

Pod prąd. Jak Trojmiasto.pl robi media po swojemu