Według danych GUS, średnia wielkość mieszkania wyniosła 73,1 mkw. (stan na koniec 2013 r.), jednocześnie 26,3 mkw. powierzchni użytkowej przypadało na jedną osobę. Tymczasem w Stanach Zjednoczonych popularne stają się projekty domów, a raczej mikrodomów o powierzchni od 10 do 30 mkw. Taki pomysł wydaje się chybiony w warunkach polskich.
– Polacy wciąż cenią sobie własność, a w dążeniu do realizacji marzeń o własnym M wspierają się kredytem hipotecznym. Sięgają po niego przede wszystkim młodzi. Zgodnie z danymi KNF, ponad połowa umów o kredyt hipoteczny w całym 2014 roku została podpisana z osobami, które nie przekroczyły 35. roku życia. Oznacza to, że młodzi Polacy nie próbują unikać kredytu, jeśli ma on być przeznaczony na własny dom lub mieszkanie, a taka właśnie idea przyświeca amerykańskim mieszkańcom mikrodomów – komentuje Katarzyna Wojewoda-Leśniewicz, ekspert Bankier.pl.

– Jakkolwiek mikrodomy za oceanem od wielu lat cieszą się coraz większą popularnością, a od niedawna zaczynają się pojawiać również w Europie, to w Polsce wciąż nie wzbudzają wielkiego zainteresowania – komentuje Filip Ficner, redaktor Bankier.pl. W ciągu ostatnich lat pojawiło się u nas jedynie kilka takich obiektów i nic nie wskazuje na to, żeby wytworzył się z tego taki ruch społeczny jak w Stanach. – Chociaż młodzi ludzie w naszym kraju, podobnie jak ich rówieśnicy za oceanem, mają duży problem z usamodzielnieniem się i wyprowadzką na swoje, nie spowodowało to ucieczki w stronę takiego minimalizmu, jaki oferują mikrodomy – dodaje redaktor Bankier.pl.
Więcej na ten temat: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Mikrodomy-bez-wygody-ale-i-bez-kredytu-Czy-to-propozycja-na-serio-7266079.html

dostarczył
infoWire.pl











