W projekt, który od początku ma być rentowny, chce w tym roku zainwestować tylko do 10 mln zł.
W czwartek MNI podpisała z Centertelem umowę, na mocy której będzie mogła świadczyć usługi jako MNVO. Umowa opiewa na pięć lat, w tym czasie Centertel będzie miał prawo pierwokupu MNI Telecom.
"Centertel nalegał na taką klauzulę, co pokazuje, że liczy się z tym, że staniemy się bardzo poważnym graczem na rynku komórkowym" - powiedział dziennikarzom członek zarządu MNI Piotr Majchrzak.
W 2008 roku spółka chce pozyskać 70 tys. klientów, głównie abonentów jej telefonii stacjonarnej.
"Do 2010 roku chcemy mieć 250 tys. abonentów, a w 2012 r. tę liczbę planujemy podwoić" - mówi prezes Piotr Koenig.
Firma chce oferować swoje usługi pod wieloma markami, z których część ma być bardzo znana.
"Prowadzimy rozmowy z kilkudziesięciu podmiotami m.in. z sektora mediów" - powiedział Koenig.
Współpraca ma polegać na tym, że znana firma da swoją markę i pokryje koszty promocji oraz budowy bazy abonentów, a MNI zostanie operatorem. Firmy podzielą się marżą.
"Naszym celem jest pozostać najbardziej rentownym operatorem na rynku" - deklaruje Koenig.
Dzięki umowie z Centertel firma nie musi inwestować w infrastrukturę, a bazę obsługi klientów już ma.
"Zainwestujemy w tym roku niecałe 10 mln zł, i to głównie w kapitał obrotowy. Zapłacimy Centertelowi za koszty dostosowania jego infrastruktury na nasze potrzeby" - powiedział Majchrzak.
"Projekt MVNO traktujemy jako etap tworzenia silnej grupy telekomunikacyjnej" - zadeklarował prezes Koenig. Przyznał, że MNI zrezygnowała z przejęcia firmy Petrotel, ale planuje w zamian przejęcie w sektorze medialnym.
W I kwartale tego roku MNI miała 3,03 mln zł zysku netto, wobec 3,32 mln zł zysku przed rokiem. Zysk operacyjny na poziomie grupy wyniósł 3,00 mln zł wobec 4,27 mln zł zysku rok wcześniej. Skonsolidowane przychody wyniosły 42,14 mln zł wobec 40,06 mln zł rok wcześniej.
