„Niejednokrotnie ostrzegaliśmy przed działaniami oszustów, którzy pod pretekstem zabezpieczenia pieniędzy znajdujących się na koncie, namawiają do instalacji aplikacji na komputerze lub smartfonie. Przestępcy wykorzystując właśnie tą metodę, wyłudzili od 50-letniej mieszkanki Konina ponad 90 tys. zł” – poinformował w środę oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Koninie asp. Sebastian Wiśniewski.
Jak działają oszuści
Jak tłumaczył, na telefon komórkowy 50-latki zadzwonił mężczyzna, który podawał się za pracownika banku. Namówił 50-latkę do zainstalowania na telefonie aplikacji „QuickSupport APK”.
„Kobieta wykonała wszystkie polecenia, które przekazywał jej domniemany konsultant, a także zatwierdzała wszystkie otrzymane SMS-y z banku. Dopiero po zakończeniu rozmowy mieszkanka Konina postanowiła sprawdzić numer telefonu, z którego dzwonił mężczyzna. Z informacji zamieszczonych w internecie wynikało, że jest to numer, którym posługują się oszuści. 50-latka natychmiast sprawdziła swoje konto bankowe. Okazało się, że zniknęło z niego ponad 90 tysięcy złotych. Kobiecie nie pozostało nic innego, jak zgłosić ten fakt na policję” – zaznaczył.

Wiśniewski zaapelował o ostrożność i przypomniał, że przestępcy bardzo często podczas rozmowy przekazują, że z konta zlecono podejrzany przelew lub zaobserwowano "dziwną transakcję" kartą albo podejrzane logowanie.
„Szczegóły przelewu będą zmyślone: przestępcy podają fikcyjną kwotę operacji i nieistniejące dane odbiorcy. Rozmowy mogą trwać długo, oszuści przełączają rozmowę do innych +konsultantów+, żeby stworzyć pozory prawdziwego kontaktu z bankiem. Oszuści przekonują, że pieniądze znajdujące się na koncie bankowym są narażone na działanie przestępców oraz, by je zabezpieczyć należy zainstalować na swoim komputerze lub smartfonie aplikację: TeamViewer Quick Support, Quick Support lub AnyDesk” – tłumaczył.
Wyłudzanie kodu BLIK
„Mogą próbować wyłudzić kody BLIK lub nakłaniać do wypłaty gotówki, a następnie wpłaty na nieznane konto przy użyciu kodu BLIK pod pretekstem przekazania środków na bezpieczny rachunek. Będą prosić o zatwierdzenie SMS kodów lub o ich kopiowanie do zainstalowanej aplikacji. Dodatkowo, oszuści będą chcieli nakłonić do podania danych niezbędnych do logowania na konto bankowe w serwisie internetowym, danych karty płatniczej lub danych osobowych” – dodał.

Przypomniał też, że prawdziwy pracownik banku lub doradca inwestycyjny nie będzie prosił o zainstalowanie aplikacji na komputerze lub smartfonie, ani też nie będzie pytał o login i hasło do konta w banku, czy o pełny numer karty płatniczej lub kredytowej oraz jej kod CVV2 lub CVC2.
Wiśniewski zaapelował, by uważnie czytać wszystkie wiadomości SMS przesłane z banku lub komunikaty autoryzacyjne w aplikacji mobilnej. „Nie potwierdzaj operacji, których sam nie zlecasz albo których do końca nie rozumiesz. Autoryzacja transakcji jest równoznaczna z twoją nieodwracalną zgodą na jej wykonanie. Jeśli otrzymasz przelew od nieznajomego nadawcy, pod żadnym pozorem nie przekazuj środków dalej – nieświadomie możesz brać udział w przestępstwie. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości co do intencji osoby dzwoniącej, przerwij rozmowę i nie wykonuj żadnych czynności, do których cię nakłania” – podkreślił.











