W piątek ogłoszono, że platforma streamingowa Netflix uzgodniła przejęcie części Warner Bros. Discovery, przy czym transakcja nie obejmuje kanałów telewizyjnych należących do WBD, w tym TVN i CNN, które mają być wydzielone do odrębnej spółki Discovery Global.
"New York Times" zauważył, że Netflix jest dość niespodziewanym zwycięzcą batalii o przejęcie WBD, gdyż jego kierownictwo podkreślało, iż firma jest raczej twórcą niż nabywcą, i faktycznie nigdy wcześniej nie dokonała tak dużego przejęcia.
Paramount Skydance nie złożył broni?
Dziennik spodziewa się, że zostaną podjęte próby zablokowania transakcji, zwłaszcza przez przegrany w tej rozgrywce koncern Paramount Skydance, który argumentował, że przejęcie WBD przez Netfliksa "umocniłoby i rozszerzyło globalną dominację Netfliksa w sposób niedozwolony przez krajowe i zagraniczne przepisy dotyczące konkurencji".

Jak ocenił "NYT", rodzi to perspektywę, że Paramount będzie próbował przekonać administrację Donalda Trumpa do zablokowania umowy na podstawie przepisów antymonopolowych. Jest to realnym zagrożeniem dla zamiarów Netfliksa, zwłaszcza biorąc pod uwagę bliskie powiązania Paramount z Białym Domem.
Gazeta wyjaśniła, że zatwierdzenie transakcji będzie w dużej mierze zależało od tego, jak organy regulacyjne w Stanach Zjednoczonych i innych krajach zdefiniują rynek, na którym działa Netflix. "Jeśli zostanie on wąsko zdefiniowany jako streaming w ramach subskrypcji, transakcja może zostać zablokowana. Jeśli jednak zostanie zdefiniowany szerzej – np. jako oglądanie filmów, co obejmowałoby YouTube i inne serwisy – połączona firma nie będzie wyglądała na takiego giganta" – napisał "NYT".
Republikańscy senatorzy mają zastrzeżenia
Republikanin z Kalifornii, Darrell Issa, napisał notatkę do amerykańskich regulatorów, sprzeciwiając się potencjalnej umowie z Netflixem. Twierdził, że może ona zaszkodzić konsumentom. Netflix argumentował jednak, że jednym z jego największych konkurentów jest YouTube, należący do Alphabet. Senator stanu Utah Mike Lee, również republikanin, podzielił obawy Issy w tym tygodniu.

Umowa, jeśli dojdzie do skutku, oznaczałaby ogromną zmianę w branży rozrywkowej, łącząc wiodącą na świecie platformę streamingową z jednym z najstarszych i najbardziej cenionych studiów filmowych w Hollywood.
Przejęcie oznacza sporą zmianę strategii dla Netflixa, który nigdy wcześniej nie zawarł umowy o tak dużej skali. Pionier streamingu stał się najcenniejszą firmą Hollywood, bez korzystania z biblioteki treści ani studia, licencjonując programy od innych, a następnie rozszerzając swoją działalność o treści oryginalne. Przedstawiciele Warner Bros. i Netflixa nie odpowiedzieli Bloombergowi na prośby o komentarz.
Umowa z Warner Bros., firmą, która ma na swoim koncie takie franczyzy jak "Harry Potter", "Gra o tron" i DC Comics, przekształciłaby Netflixa w pionowo zintegrowanego giganta medialnego, zapewniając mu jedną z najcenniejszych ofert w Hollywood. Dzięki zakupowi Netflix stałby się właścicielem sieci HBO wraz z biblioteką popularnych tytułów, takich jak "Rodzina Soprano" i "Biały Lotos". Do aktywów Warner Bros. należą również studia w Burbank w Kalifornii.

Netflix uzyska w ten sposób wyłączną, długoterminową kontrolę nad własnością intelektualną premium, jednocześnie zmniejszając zależność od zewnętrznych studiów w miarę ekspansji na rynek gier, rozrywki na żywo i szerszego ekosystemu konsumenckiego.
Źródło: PAP











