Dostęp do treści wideo przez internet staje się powszechniejszy dzięki coraz liczniejszym telewizorom z dostępem do sieci. – 92 proc. Polaków posiada dostęp do telewizji, podczas gdy 94 proc. aktywnie korzysta z internetu, co wpływa na codzienne nawyki konsumpcji mediów – zauważyła Joanna Kopeć, research & insights lead w Nielsenie.
Granica między VOD a telewizją zaciera się
Telewizory wciąż dominują w polskich domach, odpowiadając za 86 proc. czasu spędzanego na oglądaniu treści wideo. Tymczasem smartfony stanowią 9 proc., a komputery 5 proc. udziału w czasie oglądania. Co ciekawe, Netflix pozostaje liderem wśród serwisów VOD z blisko 39,4 proc. udziału w rynku (wobec 47,6 proc. dwa lata temu), a HBO Max ma prawie 10 proc. udziału.

– Pozycja lidera dla Netfliksa wydaje się na razie niezagrożona. Wpływa na nią bogata oferta platformy kierowana do wszystkich członków gospodarstw domowych. Na horyzoncie pojawiają się jednak wyzwania. Najpoważniejszym z nich jest spadek postrzeganej jakości dostępnych treści. Obecnie wielu widzów i krytyków zarzuca Netflixowi sztampowość i szablonowość jego produkcji oryginalnych – czytamy w raporcie.
Z badania Nielsena wynika, że w przeciętnym polskim domu jest 4,3 ekranów. Składają się na to 1,2 telewizory, 2 smartfony, 1 komputer PC i 0,2 tablety. Konsumpcja treści na dużym ekranie rośnie, zwłaszcza w grupach wiekowych 35-44 oraz 45-54 lat, z rosnącym zainteresowaniem YouTube, który oferuje szeroką gamę treści od muzyki po materiały edukacyjne.
Granica między wideo a telewizją zaciera się, a współczesny widz korzysta z telewizji, serwisów streamingowych czy YouTube w zależności od potrzeb.

W przypadku YouTube rośnie również różnorodność oglądanych treści. Podium niezmiennie zajmuje muzyka, treści związane z hobby i materiały instruktażowe. Jednocześnie 1/3 widzów wykorzystuje YouTube do oglądania materiałów poświęconych gotowaniu, nauce czy sferze społeczno-politycznej.
Raport wskazuje na stabilizację dynamiki wzrostu liczby abonentów serwisów VOD, co sugeruje osiągnięcie przez rynek punktu nasycenia. Migracja widzów na większe ekrany, jak telewizory, staje się zauważalnym trendem, co może wpłynąć na ofertę i strategie marketingowe platform streamingowych.












