Filmweb w zmienionej wersji został udostępniony we wtorek, w 16. rocznicę startu serwisu. W witrynie przede wszystkim pojawiło się nowe menu główne, uproszczone do 10 działów, z których część zyskała inny układ (przeczytaj więcej na ten temat). Ponadto zmieniło się logo strony, w którym charakterystyczny symbol uśmiechniętej twarzy jest teraz żółty (zobacz szczegóły). Filmweb zapowiada, że w najbliższym czasie odświeży swoje kolejne sekcje, m.in. stronę główną i strony z opisami filmów.
Pytani przez Wirtualnemedia.pl eksperci z agencji interaktywnych są zgodni, że ostatnie zmiany na Filmwebie to nie rewolucja, ale niewielki krok do przodu. - Serwis jest o wiele bardziej przejrzysty niż jego poprzednia wersja i to zasługuje na plus. Trochę niespójny, bo mam wrażenie, że strona główna odstaje i wymaga jeszcze odrobiny pracy. Nawigacja jest bardziej uproszczona i odpowiada potrzebom użytkownika - wylicza Filip Iwański z Imagine. Ariana Engler z The Digitals zwraca uwagę, że wygodę korzystania ze strony podnosi nowe menu główne i duże okno wyszukiwarki. - Połączenie głównego menu z nagłówkiem oraz nadanie wyszukiwarce wyższego priorytetu zdecydowanie zadziałało na korzyść użyteczności witryny - zgadza się Tomasz Kuchno z Netizens. - Nowa struktura serwisu, mająca odzwierciedlenie w menu głównym, jest z pewnością lepsza, gdyż w czytelniejszy sposób kieruje użytkownika do pożądanych informacji. Zamiast enigmatycznych pozycji menu typu „Filmweb24” i „Baza”, mamy „Filmy”, „Seriale” czy „Program TV” - dodaje Piotr Augustyński z Insignii. - Nareszcie Filmweb nie przypomina portalu do akwizycji kliknięć. Zmiana szaty graficznej zdecydowanie na lepsze i zapewne nieprzypadkowo kolorystyczne przypomina ona teraz IMDb - chwali Magdalena Szmidt z MOSQI.TO.

Nowe logo Filmwebu zebrało mieszane oceny. - Jest bardziej czytelne niż poprzednie. Zmiana koloru też idzie w dobrym kierunku. Dobrze, że twórcy nie zrezygnowali z sygnetu (uśmiechnięta buźka), gdyż jest to rozpoznawalny element serwisu - uważa Filip Iwański, zaznaczając jednak, że typografia znaku jest przestarzała. - Odejście od „kosmicznego” fontu, który pamięta jeszcze czasy jednej z pierwszych odsłon serwisu, podziałało zdecydowanie odświeżająco na wizerunek portalu. Moje wątpliwości budzi nowy, złoty kolor. Dotychczasowe odcienie czerwieni z pewnością zakorzeniły się w głowach użytkowników serwisu na przestani lat - ocenia Tomasz Kuchno. Zdaniem Pawła Świerszcza z Comfitury znak jest zbyt minimalistyczy. - Nie mogę się pozbyć wrażenia, że czcionka została w nim w nienaturalny sposób „ściśnięta”. Poprzedni bordowy akcent kolorystyczny był również według mnie lepiej użyty jako wyróżnik - stwierdza Piotr Augustyński.

Najbardziej naszym rozmówcom nie podoba się brak wersji responsywnej i mobilnej Filmwebu. - Witryna nadal nie dopasowuje się do ekranów smartfonów i tabletów, jedyny rozsądny sposób na korzystanie mobilne to zainstalowanie jej aplikacji - mówi Paweł Świerszcz. - Kontent jest rozbudowany i czytanie tej strony w aktualnej wersji na telefonie jest bardzo trudne - dodaje Filip Iwański.
Kilka krytycznych uwag wywołała też duża ilość reklam w serwisie. - Widoczny obszar strony jest zapełniony w dwóch trzecich reklamami, co uważam za dużą przesadę. Oczywiście, reklamy można blokować, jednak po włączeniu AdBlocka okazuje się, że... serwis staje się jeszcze smutniejszy i mroczniejszy, a jednocześnie zawiera okropnie wyglądające luki - opisuje Piotr Augustyński.
W styczniu br. Filmweb.pl odwiedziło 5 mln użytkowników, którzy wykonali w serwisie 311,2 mln odsłon (według Megapanelu PBI/Gemius - zobacz jego pełne wyniki).

Dla Wirtualnemedia.pl nową wersję Filmwebu oceniają Ariana Engler z The Digitals, Piotr Augustyński z Insignii, Paweł Świerszcz z Comfitury, Filip Iwański z Imagine i Tomasz Kuchno z Netizens
Ariana Engler, IA/UX specialist w The Digitals
Zwykle wchodząc na Filmweb w pierwszej kolejności korzystam z wyszukiwarki, która w nowej odsłonie serwisu stała się głównym elementem headera. Duża, wygodna wyszukiwarka to zdecydowanie zmiana na plus, pozostaje jedynie przyzwyczaić się do jej nowej lokalizacji.

Kolejną znaczącą zmianą jest nowe, bardzo uproszczone w obsłudze menu główne z rozwijanymi elementami podmenu, umożliwiającymi szybkie przejście do poszukiwanych informacji. Co ważne - obecne menu stanowi graficznie integralną całość z headerem, dzięki czemu nawigacja po serwisie jest znacznie bardziej czytelna.
Zupełną nowością są strony zbiorcze filmów i seriali, prezentujące w przejrzysty sposób wybrane naj-filmy, naj-gwiazdy, naj-TV, rankingi nowości i oczekiwanych filmów. Korzystną zmianę (rozbudowę) przeszła również strona zbiorcza forum - tu jednak nie do końca zrozumiałe i nie zawsze pomocne dla użytkownika stało się stronicowanie, znajdujące się przy poszczególnych tematach.
Podsumowując: dokonano zmian na lepsze i z myślą o użytkownikach. Jedyne, co może drażnić, to brak mobilnej wersji serwisu (wymuszający niejako instalowania aplikacji, co dla wielu osób może stanowić problem) oraz wielkie reklamy czasem rozpraszające uwagę i powodujące ich przypadkowe klikanie... Ale to było, jest i będzie.

Pozostałe komentarze na kolejnej stronie
Piotr Augustyński, user experience manager w agencji Insignia
Pierwsze wrażenie nie jest niestety pozytywne z prostego powodu - jest ciemno i smutno. Do tego należy dodać ilość atakujących użytkownika reklam - najpierw interstitial (w tym serwisie to już chyba tradycja), następnie watermark z billboardem, a poniżej po prawej wielki skyscraper. W rezultacie widoczny obszar strony jest zapełniony w dwóch trzecich reklamami, co uważam za dużą przesadę. Oczywiście, reklamy można blokować, jednak po włączeniu AdBlocka okazuje się, że... serwis staje się jeszcze smutniejszy i mroczniejszy, a jednocześnie zawiera okropnie wyglądające luki. Nawigując w głąb strony, widzimy dużo mniej mroku, lecz z kolejnymi klikami pojawia się coraz mniej nowych elementów.

Wracając do strony głównej, newsy i zwiastuny wyraźnie wyparły na niej publicystykę. Jak sądzę, zmiana wynika z analizy statystyk, pozostaje więc powiedzieć „Sorry, tego szukają nasi użytkownicy”. Jeśli jednak użytkownicy szukają newsów, to należy je zaprezentować bardziej przejrzyście. Kombinacja białych nagłówków z jasnoszarymi dopiskami nie należy do najbardziej czytelnych, a wprowadzenie kolejnego odcienia po najechaniu na linki z pewnością nie pomaga.
Nowa struktura serwisu, mająca odzwierciedlenie w menu głównym, jest z pewnością lepsza, gdyż w czytelniejszy sposób kieruje użytkownika do pożądanych informacji. Zamiast enigmatycznych pozycji menu typu „Filmweb24” i „Baza”, mamy „Filmy”, „Seriale” czy „Program TV”.
Jeśli chodzi o nowy logotyp, nie mogę się pozbyć wrażenia, że czcionka została w nienaturalny sposób „ściśnięta”. Poprzedni bordowy akcent kolorystyczny był również według mnie lepiej użyty jako wyróżnik. Co więcej, jest nadal obecny w layoucie (np. w kolorach linków) wymiennie z ciepłym, żółtym odcieniem używanym w nowym logo. To wprowadza trochę zamieszania, do którego zapewne po kilku wizytach i tak się przyzwyczaimy.
Paweł Świerszcz, digital director Comfitura/Focus Media Group
W przypadku Filmwebu możemy mówić bardziej o kosmetyce niż o nowym podejściu do layoutu. Nadal mamy do czynienia z lekkim chaosem nawigacyjnym - zabiegi, które zostały zastosowane w nowej wersji, moim zdaniem nie do końca rozwiązały ten problem. Graficznie serwis jest poprawny, ale moglibyśmy się spodziewać większej estetyki.
Witryna nadal nie dopasowuje się do ekranów smartfonów i tabletów, jedyny rozsądny sposób na korzystanie mobilne to zainstalowanie jej aplikacji.
Nowe logo Filmwebu jest zdecydowanie minimalistyczne, jak dla mnie za bardzo. Jako stały bywalec serwisu spodziewałbym się próby wypracowania bardziej charakterystycznej identyfikacji graficznej marki Filmweb.
Filip Iwański, dyrektor zarządzający Imagine
Filmweb wygląda lepiej niż poprzednio, ale nie jest to rewolucja, bardziej krok w dobrą stronę - jednak odrobinę za mały. Najważniejsza dla każdego serwisu jest strona główna, a ta mam wrażenie jest trochę z poprzedniej dekady
Logo serwisu jest bardziej czytelne niż poprzednie. Zmiana koloru też idzie w dobrym kierunku - osobiście jestem już znudzony czerwonym kolorem w logotypach, po prostu za dużo już tego koloru na rynku. Dobrze, że twórcy logo nie rezygnowali z sygnetu (uśmiechnięta buźka), gdyż jest to rozpoznawalny element Filmwebu. Gorzej z typografią, która jest trochę retro - na pewno widziałbym ją inaczej.
Cały serwis jest o wiele bardziej przejrzysty niż jego poprzednia wersja i to zasługuje na plus. Trochę niespójny, bo mam wrażenie, że strona główna odstaje i wymaga jeszcze odrobiny pracy. Nawigacja jest bardziej uproszczona i odpowiada potrzebom użytkownika, ponieważ łatwiej jest teraz dotrzeć do sekcji „Repertuar”, „Filmy” czy „Programu TV”. Bardzo fajnie prezentowana jest lista filmów oraz repertuar.
Nie jestem do końca przekonany do boksów z zaokrąglonymi rogami - w dobie flat web designu to już trochę passe. Szkoda też, że nie wykorzystano potencjału prezentacji filmów na podstronach o danym filmie. Można było pokusić się także o lepszą prezentację zwiastunów.
Największy minus nowej odsłony Filmwebu to brak wersji responsywnej lub wersji mobilnej, co mnie mocno zdziwiło. Kontent jest rozbudowany i czytanie tej strony w aktualnej wersji na telefonie jest bardzo trudne.
Podsumowując, wprowadzone zmiany to niestety zaledwie krok, ale w dobrym kierunku.
Tomasz Kuchno, creative director w Netizens
Filmweb dopiero rozpoczął wdrażanie nowego serwisu. Póki co zmiany są nienachalne. Pierwsze modyfikacje graficzne dotyczą w największej mierze nagłówka i stopki. Ten pierwszy został odchudzony ze zbędnych elementów - zniknął slogan, a reklama aplikacji mobilnej została przeniesiona do stopki w wersji znacznie bardziej kompaktowej. Połączenie głównego menu z nagłówkiem oraz nadanie wyszukiwarce wyższego priorytetu zdecydowanie zadziałało na korzyść użyteczności witryny. Zmiany doczekała się także sygnatura Filmwebu. Odejście od „kosmicznego” fontu, który pamięta jeszcze czasy jednej z pierwszych odsłon serwisu, podziałało zdecydowanie odświeżająco na wizerunek portalu. Moje wątpliwości budzi nowy, złoty kolor. Dotychczasowe odcienie czerwieni z pewnością zakorzeniły się w głowach użytkowników serwisu na przestani lat. Czas pokaże, czy ta zmiana faktycznie była trafiona.
Pierwsze zmiany portalu nie robią oszałamiającego wrażenia. W moim odczuciu mają bardziej charakter korekty niż redesignu. Podejrzewam jednak, że autorzy nowego wizerunku nie mieli na celu pełnej rewolucji, której być może oczekiwaliby użytkownicy serwisu po takiej zapowiedzi. Jestem ciekawy, w jaką stronę pójdą dalsze działania.











