Kwartalnie banki udzielają kredytów hipotecznych na kwotę 10 mld zł. W porównaniu z końcem ubiegłego roku rynek pożyczek na własne mieszkanie skurczył się o 9-10 proc. Jeszcze większe spadki zanotowano w segmencie kredytów ratalnych.
– Rynek ten skurczył się rok do roku o blisko 17 proc. – mówi Paweł Dziekoński, dyrektor zarządzający obszarem produktów kredytowych Deutsche Bank PBC.
Z badania Deutsche Bank PBC wynika, że tylko 5 proc. Polaków deklaruje zamiar zaciągnięcia takiej pożyczki w przyszłym roku. Mimo że ponad połowa przyznaje, że w ich sytuacji przydałby się dodatkowy zastrzyk pieniędzy. To świadczy o tym, że Polacy ostrożnie podchodzą do kwestii zadłużania.
– Struktura zmienia się na bardziej konserwatywną – ocenia Paweł Dziekoński. – Jeżeli już zaciągamy kredyty gotówkowe, jest to związane z celami, które definiujemy jako utrzymanie standardu: remont mieszkania, wyposażenie mieszkania, zakup AGD czy dobrego RTV.

Na remont mieszkania – zgodnie z wynikami badania – zapożyczyłoby się 16 proc. ankietowanych. Natomiast nagły wydatek spowodowany np. awarią sprzętu RTV czy AGD skłoniłby do wzięcia pożyczki 8 proc. Polaków.
– Pozostałe grupy wydatkowe kredytów gotówkowych to są remont lub zakup samochodu. W mniejszej skali, co jest bardzo segmentowane wiekowo, są to wydatki na urlopy i wycieczki – dodaje dyrektor w Deutsche Bank PBC.
Polskie gospodarstwa domowe są zadłużone już na blisko 570 mld zł. Najbardziej systematycznie spłacane są kredyty hipoteczne w walutach obcych. Jednak w porównaniu do poprzednich lat widać mniejszą skłonność Polaków do przedpłacenia rat kredytów. W opinii eksperta Deutsche Banku PBC wpływa na to wysoki kurs walut: franka szwajcarskiego i euro. Z drugiej strony, świadczy to o większej skłonności do oszczędzania.

– Trzymamy kredyty, mniej zaciągamy nowych, a naturalne nadwyżki, które mamy, możemy przeznaczyć na oszczędności lub inwestycje – wyjaśnia Paweł Dziekoński.
Z badania Deutsche Bank PBC wynika, że profil konserwatywny polskiego kredytobiorcy będzie się utrzymywać również w przyszłym roku. Blisko 60 proc. ankietowanych nie planuje żadnych działań w zakresie swoich finansów, natomiast ponad 40 proc. z nich deklaruje, że myśli o oszczędzaniu. Najchętniej wybieraną formą oszczędzania jest lokata terminowa (wzrost z 17 do 31 proc.), dająca niewielki, ale pewny zysk.
– Obserwując informacje makroekonomiczne związane z bezrobociem, stopami procentowymi, kursami walutowymi, należy się spodziewać, że Polacy będą ostrożnie podchodzili do zakupu dóbr konsumpcyjnych i będą sondowali rynek nieruchomości. Spadające stopy, których się spodziewamy, powinny pomóc rynkowi nieruchomości i rynkowi kredytów mieszkaniowych. Natomiast cały czas obawa, co do pewności zatrudnienia i z drugiej strony, co do opłacalności oszczędzania w innych źródłach, będzie powodowała, że będziemy raczej konserwatywni, jeśli chodzi o finanse – wyjaśnia przedstawiciel banku.

Ostrożne podejście widać również w przedświątecznych deklaracjach. Blisko 80 proc. Polaków zapłaci za gwiazdkowe prezenty, dekoracje i żywność z własnej kieszeni – wynika z sondażu Instytutu Homo Homini przeprowadzonego na zlecenie Deutsche Bank PBC.
– W zeszłym roku było to 70 proc. To też pokazuje, że ostrożnie zaciągamy zobowiązania. Jeśli mówimy już o zaciąganiu zobowiązań, to cieszy nas to, że częściej jest to kredyt gotówkowy lub karta kredytowa, a nie pożyczki w parabankach – podkreśla Paweł Dziekoński.
W te święta około 15 proc. z nas skorzysta z różnych form pożyczki, np. kredytu gotówkowego, karty kredytowej lub pożyczki u znajomych











