Jak już informowaliśmy, reportaż TVN24 opisał konstrukcję kontraktów PZPN z Publicon Sport, wskazując na niestandardowe prowizje i zapisy o wyłączności. Według materiału chodzi m.in. o ryczałt 150 tys. zł miesięcznie i prowizje od różnych kategorii przychodów, także od umów bez udziału agencji. Publicon Sport zastąpił wieloletniego partnera PZPN, firmę Sportfive.
– Narracja materiału jest sensacyjna, a przez to może i interesująca, jednak – co istotne – nieprawdziwa – oceniło biuro prasowe PZPN. Związek podkreśla, że spośród dwóch ofert wybrano korzystniejszą, a warunki uzgodnione z Publicon Sport miały być lepsze niż propozycja Sportfive.
Będzie ocena Komisji Rewizyjnej
Związek zapowiada, że Komisja Rewizyjna oceni umowę i sposób jej realizacji, a wnioski trafią do nowego zarządu przed decyzjami o dalszej współpracy. PZPN zapewnia, że członkowie zarządu mieli dostęp do pełnych ofert Publicon Sport i Sportfive, a wybór zapadł w głosowaniu. Głos w sprawie zabrała również Komisja Etyki PR, apelując o nienazywanie kontrowersyjnych praktyk standardem public relations.

Najwyższa Izba Kontroli wyjaśnia, że może kontrolować PZPN tylko w zakresie środków publicznych i zobowiązań wobec państwa. Z udostępnionych danych wynika, że działalność Publicon Sport to "pośrednictwo w sprzedaży miejsca na cele reklamowe", co – jeśli obejmuje sporne umowy – nie wskazuje na finansowanie publiczne. NIK ocenia, że w takim zakresie nie ma podstaw prawnych do kontroli tych kontraktów.
O stanowisko wobec ujawnionych przez TVN24 informacji poprosiliśmy Orlen, który jest największym sponsorem Związku - pełni funkcję sponsora generalnego, głównego sponsora reprezentacji oraz sponsora tytularnego wielu rozgrywek.
Wniosek o wyjaśnienie
Umowa sponsorska została zawarta pomiędzy Orlenem a PZPN bez udziału pośrednika i dotyczy bezpośredniej współpracy obu stron.
Biuro prasowe spółki przekazało w odpowiedzi na pytania Wirtualnemedia.pl, że Orlen nie ma możliwości ingerowania w inne kontrakty zawierane przez PZPN, o ile nie są one sprzeczne z postanowieniami umowy.

Zapewniono, że Orlen na bieżąco monitoruje projekty finansowane ze środków koncernu, a Związek regularnie przekazuje szczegółowe informacje dotyczące sposobu ich wykorzystania.
– W świetle pojawiających się w mediach sugestii o możliwych nieprawidłowościach, zwróciliśmy się do związku z wnioskiem o wyjaśnienie – poinformowało nas biuro prasowe Orlenu.










