Poprzez obniżenie ceny, transmitująca co roku galę za oceanemstacja ABC, chce przyciągnąć większą liczbę reklamodawców dowydarzenia, które przed rokiem zanotowało spory spadek oglądalności(32 miliony widzów wobec 39,9 miliona w roku 2007).
W październiku ubiegłego roku Amerykańska Akademia Filmowapostanowiła też, że po raz pierwszy od początku lat 50. ubiegłegowieku, kiedy ceremonia rozdania Oskarów zaczęła być transmitowana wtelewizji, wytwórnie będą mogły w trakcie relacji na antenie ABCreklamować swoje filmy. Wcześniej nie było to możliwe z obawieprzed tym, że wyglądałoby to tak, jakby wytwórnie miały wpływ na tokto zdobędzie Oskara.
Decyzja o otwarciu transmisji na pokazywanie reklam filmówzostała jednocześnie obwarowana wieloma ograniczeniami. Jedno znich było takie, że dozwolone będą tylko te filmy, których premieraodbędzie się najwcześniej w ostatnim tygodniu kwietnia. Warunek tensprawił, że wytwórnie nie były zainteresowane wykupem czasureklamowego. Dlatego teraz Akademia zmieniła tę zasadę i orzekła,że promowany będzie mógł być każdy film, który swoją premierębędzie miał pod koniec lutego.

Reklamy filmów w trakcie transmisji z gali mogą przyczynić siędo znaczącego wzrostu jej oglądalności. Z badania przeprowadzonegoprzez firmę Fandango wynika, że 41 procent Amerykanów jest bardziejskłonnych ją obejrzeć z tego względu.
źródło: Media Buyer Planner











