W piątek na łamach papierowego wydania „Dziennika Wschodniego” ukazał się tekst, poświęcony jednemu z lubelskich deweloperów. Autorką jest (do niedawna) wicenaczelna tytułu, Agnieszka Mazuś - która na krótko przed tą publikacją została zwolniona z pracy. Materiał nie został opublikowany na stronach internetowych dziennika - była to decyzja nowego zarządu wydawnictwa.
- Otrzymaliśmy od pana Piotra Kowalczyka wezwanie do sprostowania i zaniechanie dalszych publikacji artykułu umieszczonego w "Dzienniku Wschodnim", z uwagi na możliwości naruszenia dóbr osobistych i odpowiedzialności karnej dziennika - przekazała w poniedziałek portalowi Wirtualnemedia.pl Anna Sztal, prezes Corner Media.
Zwróciła także uwagę, że wydawnictwo otrzymało opinię prawną od pełnomocnika "Dziennika Wschodniego", adw. dr. Krzysztofa Kukuryka, który "zarekomendował wstrzymanie się z dalszą publikacją artykułu, do czasu odebrania wyjaśnień od Pani Mazuś i Pana Buczkowskiego, czy dopełnili wszystkich obowiązków wynikających z art. 12 Prawa Prasowego oraz z uwagi na możliwość poniesienia odpowiedzialności odszkodowawczej i odpowiedzialności karnej Dziennika wobec Pana Piotra Kowalczyka".
Buczkowski rezygnuje, potem traci pracę
Ta decyzja zarządu wydawcy pociągnęła konsekwencje: z kierowania dziennikiem zrezygnował Paweł Buczkowski - dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl. - To redaktor naczelny, a w przypadku jego braku zastępca naczelnego decyduje o tym, jakie artykuły się ukazują, lub nie. Nie zgadzam się z decyzją zarządu, dlatego podałem się do dymisji - przekazał nam w niedzielę Buczkowski. W poniedziałkowym wydaniu w redakcyjnej stopce zabrało więc nazwisk szefostwa gazety.
Natomiast we wtorek zarząd zwolnił dyscyplinarnie Pawła Buczkowskiego z pracy - dowiedział się portal Wirtualnemediapl.
- Z „Dziennikiem Wschodnim” byłem związany od 2005 roku, m.in. jako szef online’u, członek zarządu wydawnictwa, a ostatnio - wicenaczelny. Jako powód podano mi m.in. „utratę zaufania” i „rażące niedbalstwo” w pracy. Uważam jednak, że to tylko preteksty, całkowicie zresztą absurdalne. Pracuję tutaj od dawna, także na eksponowanych stanowiskach, nikt mi nigdy niczego podobnego nie zarzucał. Zastanawiam się teraz, czy skierować sprawę do sądu pracy – przekazał w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl zwolniony dziennikarz.
Komentując te zmiany, Piotr Kozłowski, dziennikarz lokalnej "Gazety Wyborczej", na swoim facebookowym profilu napisał: „Nowy zarząd wydawcy >Dziennika Wschodniego< i nowe "standardy". Tekst nieprzychylny byłemu przewodniczącemu rady miasta zablokowany, zwolniony redaktor naczelny i wicenaczelni. Niestety, ale jedna z ostatnich niezależnych gazet lokalnych w kraju traci niezależność. Bardzo to smutne”.
Jest nowy szef redakcji
Podczas wtorkowego spotkania z dziennikarzami wydawca „Dziennika Wschodniego" przedstawił nowego p.o. redaktora naczelnego. Jest nim Jerzy Kowalczyk, znany lubelski dziennikarz, który w latach 90. pracował w „Kurierze Lubelskim", a ostatnio szefował lokalnemu „Nowemu Tygodniowi". Z naszych informacji wynika, że Kowalczyk będzie p.o. naczelnego w „Dziennika Wschodniego” przez dwa miesiące, a potem ma być wicenaczelnym. Do tego czasu zarząd ma powołać nowego redaktora naczelnego dziennika.
Pod koniec listopada nowo powołany zarząd wydawcy tytułu odwołał ze stanowiska redaktora naczelnego Krzysztofa Wiejaka. Odwołał też ze stanowiska zastępczynię Agnieszkę Mazuś, a drugiemu zastępcy Pawłowi Buczkowskiemu powierzył czasowe kierowanie „Dziennikiem” – do czasu znalezienia nowego naczelnego.
Kto jest właścicielem „Dziennika Wschodniego”
73 proc. udziałów wydającej tytuł spółki Corner Media ma lubelski przedsiębiorca Tomasz Kalinowski, do niedawna 10 proc. miał Krzysztof Wiejak, a pozostałe 17 proc. - siedem innych osób związanych z gazetą. Kilka dni temu mniejszościowi udziałowcy sprzedali swoje udziały firmie Maxima Media.
Według ustaleń „Gazety Wyborczej”, spółka Maxima Media chciała kupić udziały w Corner Media już pół roku temu. „Wyborcza” zwraca uwagę, że nie wiadomo, czym Maxima Media się zajmuje – ze sprawozdania za 2020 rok wynika, że nie prowadziła żadnej działalności (jako główną działalność wpisaną miała „działalność portali internetowych”, ale w 2020 roku „pozostawała na etapie planowania i rozwoju przyszłych usług oraz działalności” i nikogo nie zatrudniała), a sprawozdania za ub.r. nie złożyła w ogóle. Właścicielem spółki jest Wojciech Nowak.
