"Stawki podatkowe będą ustalane odrębnie dla jednej tony wydobytej miedzi oraz dla jednego kilograma wydobytego srebra. Podstawą ich ustalania będzie cena miedzi i srebra (wynikająca z cen tych surowców na rynkach światowych) oraz kurs złotówki do dolara. Zatem będzie to podatek od nadzwyczajnych zysków z wydobycia miedzi i srebra. Stawki mają wynosić od 0,5% ceny metalu (stawka minimalna) do ok. 35% (stawka maksymalna), przy bardzo wysokich cenach tych metali" – czytamy w komunikacie.
CIR podało, że w okresie dekoniunktury minimalny podatek (0,5%) będzie niższy od opłat eksploatacyjnych, co oznacza, że w sytuacji załamania na rynku metali miedzi i srebra będzie w Polsce jeden z najniższych podatków na świecie.
"Wprowadzenie tych regulacji jest niezbędne, ponieważ w Polsce udział państwa w zyskach pochodzących z wydobycia surowców mineralnych, w tym rud miedzi i srebra, jest znacznie niższy niż w innych krajach. Przykładowo udział państwa w zyskach z produkcji rud miedzi w Chile wynosi ok. 57%, w Botswanie - 55%, w Indonezji - 45%, a w Polsce - ok. 20% (głównie z CIT). Z kolei wypłacana dywidenda nie stanowi daniny publicznej, czyli nie można jej uznać za część należnej państwu renty surowcowej (pobieranej w formie podatków lub innych opłat)" - czytamy dalej w komunikacie.

Podatek ten powinien także pozytywnie wpłynąć na zachowanie równowagi budżetowej i zmniejszenie długu publicznego, podano także.
Pod koniec grudnia KGHM podnosił, że podatek od kopalin jest najbardziej restrykcyjną formułą podatkową na świecie i jeśli wejdzie w życie w zaproponowanej przez rząd formie, KGHM może oddawać państwu nawet 97% zysku.
KGHM miał w I-III kw. 2011 roku 7520,25 mln zł jednostkowego zysku netto wobec 3244,22 mln zł zysku rok wcześniej, przy przychodach odpowiednio 15244,74 mln zł wobec 11191,81 mln zł.











