Pracujący w Rosji dziennikarze zachodni narażają swoje życie

Po inwazji rosyjskiej na Ukrainę praca dziennikarzy zachodnich w Rosji stała się trudniejsza, a teraz zagraża ich życiu - ocenia w piątek niezależny rosyjski portal Insider. Jak relacjonuje, dziennikarze są śledzeni i demonizowani przez propagandę.

masz / pap
masz / pap
Udostępnij artykuł:
Pracujący w Rosji dziennikarze zachodni narażają swoje życie
Jewgienija Albac / fot. Wikimedia Commons

"Od początku inwazji na Ukrainę propagandowe kanały na serwisie Telegram zaczęły polowanie na dziennikarzy" - pisze Insider. Podaje, że wiosną i latem 2022 roku kanały na Telegramie związane z rosyjskimi służbami specjalnymi publikowały zdjęcia dziennikarzy zagranicznych i apelowały, by informować o ich wizytach w regionach Rosji i przekazywać wszelkie informacje na ich temat. Dla przykładu, jeden z kanałów w sierpniu 2022 r. opublikował zdjęcia niemieckiego korespondenta w Moskwie Christiana Escha. Na fotografiach pochodzących z kamer monitoringu widać, jak Esch przechodzi kontrolę na lotnisku w Jekaterynburgu. "Uwaga, Jekaterynburgu! Niemiecki dziennikarz szpieguje na rzecz Ukrainy!"- oświadczył kanał.

"Agresywna retoryka MSZ Rosji wobec mediów zagranicznych doprowadziła do tego, że coraz więcej Rosjan postrzega dziennikarzy zagranicznych jako +wrogów ojczyzny+. Teraz reporterzy zagraniczni coraz częściej stykają się z agresją ze strony zwykłych Rosjan" - pisze Insider. Wszyscy korespondenci, z którymi rozmawiał portal oceniają, że Rosjanie boją się kontaktów z reporterami; trudno jest znaleźć rozmówcę nawet na tematy niezwiązane z polityką.

Oskarżenie o szpiegostwo dziennikarza amerykańskiego

Portal analizuje sytuację mediów zagranicznych po aresztowaniu i oskarżeniu o szpiegostwo dziennikarza amerykańskiego dziennika "Wall Street Journal" Evana Gershkovicha. Korespondenci z Wielkiej Brytanii, Francji, Hiszpanii i Niemiec "niepokoją się o własne bezpieczeństwo i są przekonani, że aresztowanie Gershkovicha pociągnie za sobą stopniowe odejście mediów zachodnich z Rosji" - pisze Insider.

Ocenia, że problemów doświadczają głównie reporterzy z USA i Wielkiej Brytanii, a praca dziennikarzy francuskich czy hiszpańskich w Rosji jest łatwiejsza. "Może być to związane z tym, że media francusko- i hiszpańskojęzyczne mają mniejszy zasięg i mniej odbiorców niż duże gazety anglojęzyczne, dlatego są mniej interesujące dla rosyjskich funkcjonariuszy resortów siłowych" - ocenia portal.

Insider zwraca uwagę, że "reporterów zagranicznych dotknęły ustawy o +fake newsach+ i dyskredytacji armii rosyjskiej". Korespondent mediów hiszpańskich przyznaje, że po wprowadzeniu w marcu 2022 r. ustawy o karach za "fake newsy" o działaniach armii rosyjskiej wielu dziennikarzy przestało używać w relacjach na żywo słowa "wojna". "Trudno jest pisać tak, by ktoś nie ocenił tego jako dyskredytację armii rosyjskiej" - zauważa rozmówca portalu. Korespondent w Moskwie niemieckiej Suedwest Presse, Stefan Scholl uważa, że media zachodnie mają teraz "nowy podział pracy" - o Ukrainie piszą najczęściej korespondenci z innych krajów niż Rosja.

Były pracownik niemieckiej Deutsche Welle powiedział portalowi, że śledzenie reporterów podróżujących po regionach Rosji zaczęło się jeszcze przed wojną. W Rosji istnieje obowiązek meldunkowy, dlatego cudzoziemiec jest rejestrowany podczas wszelkich podróży po kraju. "Po 2017 roku obywatele obcych państw podczas meldowania się w hotelu natychmiast byli wymeldowywani z miejsca pobytu, a ich dane przekazywano służbom migracyjnym. Tak więc, każde przemieszczanie się dziennikarzy zagranicznych jest widoczne jak na dłoni" - powiedział rozmówca portalu.

Insider przypomina, że po wprowadzeniu ustawy o "fake newsach" wiele mediów zagranicznych zlikwidowało swoje biura w Rosji. Dziennikarze "New York Times'a", którzy wcześniej pracowali w Rosji na stałe, teraz przyjeżdżają tylko na delegacje. Niektórzy korespondenci myśleli o powrocie do Rosji, ale zrezygnowali po aresztowaniu Gershkovicha.

Irlandzki dziennikarz Jason Corcoran, który pracował w Rosji i krajach WNP przez 17 lat, po areszcie Gershkovicha opublikował na Twitterze anonimową pogróżkę, którą kiedyś przysłano mu przez serwis Telegram: "jesteśmy bardzo niezadowoleni z tonu twoich reportaży. Będziesz miał teraz problemy o charakterze osobistym związane z bezpieczeństwem". Corcoran dodał na Twitterze, że "jest zadowolony, że się wydostał i radziłby wyjazd pozostającym w Moskwie dziennikarzom zachodnim".

masz / pap
Autor artykułu:
masz / pap
Author widget background

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Współpracownica Agory bez pieniędzy po porodzie? Firma odpowiada "Solidarności"

Współpracownica Agory bez pieniędzy po porodzie? Firma odpowiada "Solidarności"

KRRiT zaakceptowała plany mediów publicznych. Co z likwidacją kanałów TVP?

KRRiT zaakceptowała plany mediów publicznych. Co z likwidacją kanałów TVP?

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Nowa prezeska wydawcy "Pisma"

Nowa prezeska wydawcy "Pisma"