"Powodem decyzji jest przede wszystkim sytuacja na Ukrainie oraz informacje o zdarzeniach, które miały miejsce w Polsce. Aby zapewnić podwyższony poziom ochrony krytycznej infrastruktury rząd zdecydował o wprowadzeniu stopnia alarmowego CHARLIE-CRP. To trzeci spośród czterech, które przewiduje ustawa" - powiedział w poniedziałek PAP Cieszyński.
- Od 21 na terenie 🇵🇱 obowiązuje stopień alarmowy CHARLIE-CRP. Ma to związek z sytuacją na Ukrainie i działaniami, które obserwujemy w polskiej cyberprzestrzeni. Do 4 marca obowiązywać będą podwyższone wymogi dla instytucji utrzymujących kluczowe systemy IT - stwierdził Janusz Cieszyński na Twitterze.

Co oznacza wyższy poziom alarmowy?
Od połowy lutego w całym kraju obowiązywał stopień alarmowy ALFA-CRP. Stopnie CRP wprowadza się w sytuacji zagrożenia o charakterze terrorystycznym, które dotyczy systemów teleinformatycznych administracji publicznej lub systemów, które wchodzą w skład infrastruktury krytycznej. ALFA to pierwszy stopień alarmu, BRAVO - drugi, CHARLIE - trzeci, a DELTA - czwarty, najwyższy.
Poniedziałkowym zarządzeniem premiera stopień ALFA-CRP został podwyższony do CHARLIE-CRP.
"Na ten moment zakładamy, że ten podwyższony stopień zagrożenia alarmowego będzie obowiązywał do przyszłego piątku, 4 marca, natomiast jak zawsze w takich sytuacjach ten okres jest dostosowany do rozwoju sytuacji. Jeżeli coś się będzie miało w tej sprawie zmieniać, będziemy oczywiście o tym informować" - zaznaczył Cieszyński.

Na portalu rządowym gov.pl czytamy, że stopień CHARLIE-CRP jest wprowadzany w trzech sytuacjach:- uzyskania wiarygodnych i potwierdzonych informacji o planowanym zdarzeniu o charakterze terrorystycznym, którego skutki mogą dotyczyć obywateli polskich przebywających za granicą lub instytucji polskich albo polskiej infrastruktury mieszczących się za granicą,- uzyskania wiarygodnych i potwierdzonych informacji o planowanym zdarzeniu o charakterze terrorystycznym na terytorium Polski,- wystąpienia zdarzenia potwierdzającego prawdopodobny cel ataku o charakterze terrorystycznym, godzącego w bezpieczeństwo lub porządek publiczny, bezpieczeństwo Polski albo bezpieczeństwo innego państwa lub organizacji międzynarodowej oraz stwarzającego potencjalne zagrożenie dla Rzeczypospolitej Polskiej.
Morawiecki: uznanie samozwańczych "republik" przez Rosję to akt agresji przeciwko Ukrainie

Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał w poniedziałek wieczorem dekret o uznaniu dwóch separatystycznych republik na wschodzie Ukrainy. "Uważam za konieczne uznanie niepodległości Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej" – oświadczył Putin w opublikowanym w poniedziałek wieczorem oświadczeniu.
Wcześniej prezydent Rosji zwołał nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa, w czasie którego jej członkowie poparli uznanie niepodległości separatystycznych republik na terytorium południowo-wschodnich Ukrainy.
Do oświadczenia Putina odniósł się tuż po jego wystąpieniu Mateusz Morawiecki. "Decyzja o uznaniu samozwańczych +republik+ to ostateczne odrzucenie dialogu i rażące naruszenie prawa międzynarodowego. To akt agresji przeciwko Ukrainie, który musi spotkać się z jednoznaczną odpowiedzią w postaci niezwłocznych sankcji" - napisał na Twitterze.

"To jedyny język jaki może zrozumieć Putin. Wzywam do zwołania pilnego posiedzenia Rady Europejskiej w tej sprawie" - podkreślił szef polskiego rządu.











