Zawiadomienie złożone przez prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych Mirosława Wróblewskiego dotyczy serwisu Zbiornik.com i Zbiornik.tv.
To reakcja na artykuł opublikowany w Wirtualnej Polsce. Opisano w nim sytuacje, kiedy użytkownicy portalu, zawierającego materiały o charakterze seksualnym, udostępniają zdjęcia lub nagrania kobiet, sugerując, że zostały one wykonane bez ich wiedzy. W materiałach widoczne są w niektórych przypadkach nie tylko twarze, lecz również inne cechy charakterystyczne, np. tatuaże.
W regulaminie serwisu wskazano, że użytkownik zobowiązuje się, że nie naruszy praw osób trzecich, a w szczególności oświadcza, że posiada majątkowe prawa autorskie do wszelkich treści prezentowanych na stronie, w tym tekstów, obrazów i filmów. Akceptując regulamin, użytkownik oświadcza też, że ma prawo do swobodnego dysponowania swoim wizerunkiem lub wizerunkiem osób trzecich przedstawionych na zdjęciach, a także, że zachowa te prawa tak długo, jak będzie prezentować owe treści w witrynie.

Prezes UODO zauważa, że osoby widoczne na nagraniach lub zdjęciach mogły być nieświadome nie tylko tego, że ich wizerunek zostanie wykorzystany, ale również tego, że w ogóle zrobiono im zdjęcia albo nagrano je w sytuacji intymnej.
Zdjęcia i nagrania niezgodne z prawem
W związku z tym mogło dojść do przetwarzania danych osobowych odbywającego się bez zgody osoby, której dane dotyczą, oraz bez żadnej innej podstawy prawnej wskazanej w art. 6 ust. 1 rozporządzenia 2016/679 (RODO), lub w art. 9 ust. 2 RODO – odnoszącym się do danych szczególnych kategorii, do których należą te dotyczące seksualności.
Zdaniem prezesa UODO w tym przypadku należy wziąć pod uwagę, że wizerunek należy do sfery prywatności każdego człowieka, a nacechowany seksualnie kontekst publikowania wizerunków, naruszający autonomię informacyjną uwidocznionych osób, dodatkowo uzasadnia karygodność i szkodliwość społeczną tego rodzaju działań.

Udostępniony zakres danych osobowych jednoznacznie wiąże się z możliwością identyfikacji osób, których dane dotyczą, powodując ryzyko naruszenia praw lub wolności tych osób. Natomiast dostęp do tych danych przez osoby nieupoważnione może rodzić ryzyka, np. naruszenia dobrego imienia, szkód psychicznych czy majątkowych.
Prezes Urzędu wyjaśnia też, że zgodnie z art. 107 ust. 1 ustawy o ochronie danych osobowych kto przetwarza dane osobowe, choć ich przetwarzanie jest niedopuszczalne albo do ich przetwarzania jest nieuprawniony, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch, ale jeżeli czyn określony w ust. 1 dotyczy danych szczególnej kategorii – podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat trzech.

Według prezesa UODO opisane działania należy uznać za bezprawne, w związku z czym konieczne było złożenie zawiadomienia do prokuratury.









