Do spięcia między Marcinem Przydaczem a Renatę Grochal doszło mniej więcej w połowie sobotniej audycji „Śniadanie w Trójce”, w której goszczą politycy z najważniejszych ugrupowań i kancelarii prezydenta.
Grochal kolejny raz przerwała Przydaczowi wypowiedź, podkreślając, że „wykładów nie będzie” i zwracając uwagę, że polityk nie odpowiada na jej pytania i „robi wykłady” (w poniższym wideo ta sytuacja zaczyna się w 33. minucie). - Chciałem odpowiedzieć na pani pytanie, a pani ma swoją rolę jako funkcjonariusz polityczny - powiedział na to Przydacz.
Renata Grochal podkreśliła, że nigdy nie należała do żadnej partii politycznej. - Wstawili państwa tutaj do mediów publicznych po co? Jak to, kto wstawił? No Sienkiewicz, kto inny? - stwierdził poseł PiS.
Renata Grochal do posła PiS: musi pan opuścić studio

Dziennikarka zażądała od niego przeprosin za nazwanie jej „funkcjonariuszem politycznym”. - W taką rolę się pani tutaj wpisuje. Jeżeli mi pani szósty raz z rzędu przerywa… - powiedział Marcin Przydacz.
- Musi pan opuścić studio - powiedziała mu Grochal, na co Przydacz wstał od stołu i wyszedł. Dziennikarka zwróciła natomiast uwagę, że do swoich audycji zaprasza przedstawicieli wszystkich najważniejszych sił politycznych, podczas gdy politycy Konfederacji narzekali, że za rządów PiS rzadko gościli w mediach publicznych.
- Nie pozwolę się też obrażać. Jestem dziennikarką od ponad 20 lat - podkreśliła.

Renata Grochal pracuje w radiowej Trójce od kwietnia 2022 roku. Oprócz „Śniadania w Trójce” prowadzi od poniedziałku do piątku poranne wywiady z cyklu „Bez uników” oraz współtworzy cotygodniowy podcast „Strefa wpływów”, emitowany m.in. w Polskim Radiu 24.
Wcześniej była związana z „Newsweek Polska” (dalej pisze felietony do tygodnika) i „Gazetą Wyborczą”.











