W 2023 roku ówczesny przewodniczący KRRiT Maciej Świrski nałożył szereg kar na kanały wirtualne Telewizji Polskiej. To stacje dostępne w streamingu i poprzez technologię HbbTV w naziemnej telewizji cyfrowej. Dwie grzywny opiewające na 30 tys. zł dotyczyły TVP Kultura 2, a dwie o takiej samej wysokości TVP Historia 2. Powodem było naruszenie przepisów dotyczących niepełnosprawnych.
TVP odwołała się od tych kar. W lipcu 2025 roku, Sąd Okręgowy w Warszawie przyznał rację regulatorowi. Sąd zauważył, że doszło do niewywiązania się z obowiązku zapewnienia, w programach TVP Kultura 2 oraz TVP Historia 2, co najmniej 15 proc. audycji z udogodnieniami dla osób z niepełnosprawnościami słuchu w danym kwartale.
W orzeczeniach zauważano, że celem nałożonych obowiązków jest umożliwienie osobom z niepełnosprawnościami pełniejszego udziału w życiu społecznym poprzez dostęp do informacji, kultury, edukacji i rozrywki. Tym samym szef regulatora miał prawo do nałożenia kar.

Polsat zapłaci za autopromocję
Także w 2023 roku przewodniczący Świrski nałożył 20 tys. zł kary na Telewizję Polsat za oznaczenie przekazów autopromocyjnych jako ogłoszeń nadawcy. Według ówczesnego szefa KRRiT tym samym kanał TV4, którego dotyczyło naruszenie, dopuścił się przekroczenia limitu reklam. Sąd Apelacyjny w Warszawie, wyrokiem z 4 lipca 2025 r. oddalił apelację Telewizji Polsat od wyroku Sądu I instancji w tej sprawie.
Sąd potwierdził, że przekazy autopromocyjne należy kwalifikować jako reklamy, które – zgodnie z ustawą – muszą być emitowane zgodnie z obowiązującymi zasadami: wyłącznie w przerwach między audycjami i w ramach wyznaczonych limitów czasowych. W orzeczeniu wskazano także na konieczność przejrzystości i rozróżnialności przekazów reklamowych w trosce o ochronę odbiorcy.

– Jednym z podstawowych zadań KRRIT jest stanie na straży interesu publicznego w obszarze radiofonii i telewizji. Obejmuje to m.in. egzekwowanie od nadawców zapewnienia dostępności audycji dla osób z niepełnosprawnościami wzroku i słuchu, ochronę dzieci i młodzieży przed treściami mogącymi negatywnie wpływać na ich rozwój oraz przeciwdziałanie nadmiernej emisji przekazów handlowych – podkreśla w komunikacie KRRiT.
Świrski był krytykowany przez obóz rządzący za nękanie nadawców karami. Nakładał ich znacznie więcej niż jego poprzednik Witold Kołodziejski, który także trafił do KRRiT dzięki poparciu obozu Prawa i Sprawiedliwości. Zanim Świrski został postawiony przed Trybunałem Stanu, twierdził, że mamy do czynienia z "lobbingiem nadawców", nadmiernie przekraczających limity reklamowe.











