Przybek spotkał się w czwartek po południu w nadzwyczajnym trybie z managementem Polska Press i zakomunikował, że odchodzi ze stanowiska prezesa oraz ze spółki. Podwodu nie podał.
Z naszych informacji wynika, że oświadczenie prezesa było zaskoczeniem dla zarządzających, którzy go wysłuchali. – Nic nie zapowiadało takiego obrotu sprawy, a w firmie się mówi, że to wymuszona rezygnacja – mówi nam anonimowo jeden z uczestników spotkania. Pod koniec spotkania poinformowano, że następcą Przybka zostaje Stanisław Bortkiewicz.
W komunikacie Polska Press podkreślono, że Stanisław Bortkiewicz „posiada szerokie kompetencje w branży mediowej, w szczególności w zakresie mediów elektronicznych”.
- Zapewnienie stabilnej pozycji wśród dużych grup mediowych polskiego internetu wymaga wdrożenia kolejnych projektów strategicznych umożliwiających optymalizację procesów i kosztów. Ważne jest również sprawne zarządzanie marką i realizowanie skutecznych strategii marketingowych - skomentował Bortkiewicz.

W rozmowie z Wirtualnemedia.pl nowy prezes powiedział: - W najbliższych miesiącach skupię się na tym, żeby utrzymać stabilizację w firmie, następnie postawię na rozwój.
Odchodzący prezes rozesłał też pożegnalnego maila do pracowników Polska Press. "Mam nieodparte wrażenie, że przez ten czas, w trakcie którego miałem okazję prowadzić z Wami konstruktywne rozmowy, odbywać spotkania, spierać się albo wspólnie fascynować nowymi rozwiązaniami i perspektywami dla firmy, udało nam się wspólnie osiągnąć bardzo wiele. Dzięki tej jakże inspirującej współpracy, Waszym „otwartym umysłom” i energii do działania sprawiliśmy, że Polska Press stopniowo przestaje być jedynie Wydawcą, a staje się zwinnie zarządzaną firmą medialno-technologiczną, zdolną do adaptacji do nowych uwarunkowań rynkowych" - czytamy w mailu.

Stanisław Bortkiewicz we władzach Telewizji Polskiej
W zeszłym tygodniu Stanisław Bortkiewicz pożegnał się z Telewizją Polską, z którą był związany od stycznia 2016 roku (większość tego okresu przypadła na prezesurę Jacka Kurskiego, odwołanego na początku września br.).
W lutym 2016 roku Bortkiewicz został dyrektorem biura zarządu TVP, przemianowanego potem na biuro spraw korporacyjnych. Przygotował reformę organizacyjną publicznego nadawcy, w ramach której zlikwidowano dyrekcje głównych anten telewizji. W 2020 roku objął też funkcję zastępcy dyrektora biura reklamy TVP.
Miesiąc temu został doradcą zarządu Orlenu, na co uzyskał zgodę ówczesnego zarządu publicznego nadawcy.

##NEWS https://www.wirtualnemedia.pl/maciej-muzyczuk-odwolany-ze-stanowiska-w-biurze-programowym-tvp,7169756335753345a ##
Wcześniej Bortkiewicz pracował m.in. jako szefem zakładów Ursus i Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Warszawie (w 2002 roku, gdy prezydentem stolicy był Lech Kaczyński).
Kim jest Tomasz Przybek?
Tomasz Przybek od połowy 2012 do końca 2016 roku był w zarządzie Fratrii (to wydawca m.in. tygodnika „Sieci” i wPolityce.pl), zaś w latach 2012-2015 – pracował tam jako prezes. Od połowy 2016 do wiosny 2018 roku był prezesem Przedsiębiorstwa Wydawniczego „Rzeczpospolita”, przejętego jesienią 2018 roku przez PAP.
Wcześniej, od 1999 do 2005 roku pracował już w Polska Press jako zastępcą dyrektora sprzedaży w oddziale Prasa Bałtycka. Nadzorował tam utworzenie biura analiz i monitoringu rynku oraz brał udział w połączeniu „Dziennika Bałtyckiego” i „Wieczoru Wybrzeża”. Był też prezesem państwowej firmy Polskie Pracownie Konserwacji Zabytków, nadzorowanej przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego, zaś we wrześniu 2020 roku przeszedł na stanowisko prezesa spółki Armatura Kraków należącej do PZU, gdzie odpowiadał za przygotowanie i wprowadzenie planu naprawczego oraz nowej strategii.

Polska Press ze stratą netto i 1,8 tys. pracowników
W ub.r. Polska Press w ujęciu jednostkowym zanotowała wzrost przychodów z 313,96 do 314,47 mln zł, a przy spadku dotacji i ponad 20 mln zł odpisów miało 30,81 mln zł straty netto, wobec 4,09 mln zł zysku rok wcześniej.
Na koniec ub.r. stałe zatrudnienie w wydawnictwie wynosiło 1 827 etatów. To 5,1 proc. łącznych kadr w grupie Orlen, które na koniec roku wynosiły 35 424 etatów, wobec 33 377 rok wcześniej.











