Stephen Dorff jest aktorem, który pierwsze kroki w branży stawiał pod koniec lat 90., natomiast dopiero w latach 90. zaczął wyrabiać sobie nazwisko. Po dziś dzień gra głównie na drugim planie, bądź w niezależnych produkcjach dla wąskiego grona odbiorców. Możecie go znać z takich filmów jak „Entropia”, „Zew wolności”, „Krew i wino” czy „Blade – wieczny łowca”. Teraz Dorff postanowił wypowiedzieć się na temat nadchodzącej produkcji Marvela, „Czarna Wdowa”. Powiedzieć, że nie jest fanem tego typu przedsięwzięć to jak powiedzieć nic.
W całym tym „dramatycznym” starciu na słowa najciekawsze jest to, że Stephen Dorff nie widział całego filmu „Czarna Wdowa”, a opinie na temat tej produkcji i grającej w nim Scarlett Johansson oparte są na obejrzeniu…zwiastuna.
Cóż, w dzisiejszych czasach można krytykować wszystko. Faktem jest, że obecne zwiastuny często zdradzają prawie całą fabułę danego filmu i pokazują wszystkie najlepsze sekwencje z blockbusterów, ale tak czy tak Dorff wykazał się niemałą odwagą pozwalając sobie na tak konkretną opinię nie oglądając całego filmu.

Na pewno po tych słowach Dorff nie musi się martwić o to, że kiedykolwiek zagra w produkcji Marvela.
Nie bardzo w tym wszystkim rozumiem tylko tę potrzebę wywyższania się i krytykowania pracy innych ludzi.
Przy okazji obrażając filmowców oraz fanów tego typu produkcji. Szczególnie w przypadku Johansson, która ma na swoim koncie nie tylko blockbustery Marvela, ale też pokaźną ilość niezależnych i dobrych filmów.

Film "Czarna Wdowa" będzie mieć swoją polską premierę w kinach już od 9 lipca. Oprócz Scarlett Johansson zobaczymy w nim Davida Harboura, Florence Pugh i Rachel Weisz.











