Sześć milionów dotacji dla filmu Jana Komasy o Powstaniu Warszawskim

Polski Instytut Sztuki Filmowej przyznał sześć milionów złotych filmowi „Miasto”, autorskiemu projektowi Jana Komasy o Powstaniu Warszawskim.

Redakcja Wirtualne Media
Redakcja Wirtualne Media
Udostępnij artykuł:

To najwyższa dotacja w tej sesji i jedna z najwyższych w historii PISF. Producentem filmu „Miasto” jest spółka Film Miasto, założona przez Akson Studio, ATM Grupa SA  i TVN SA. Jego budżet ma się zamknąć w kwocie ponad 20 mln zł. Oprócz pomocy publicznej produkcja będzie wspierana przez prywatnych mecenasów: - Projekt wzbudził bardzo duże zainteresowanie – mówi Andrzej Muszyński, wiceprezes ATM Grupa SA i jeden z producentów filmu. – W jego produkcję już zaangażowała się Grupa TP. Rozmawiamy także z firmami z sektora finansowego. Nasi partnerzy czują potencjał tej produkcji. Rozumieją jaki ich zaangażowanie w film „Miasto” może mieć wpływ na wizerunek ich marek– dodaje.

Również w uzasadnieniu decyzji o dofinansowaniu filmu „Miasto” Agnieszka Odorowicz, dyrektor PISF przyznaje, że: „ Byłoby skrajną nieodpowiedzialnością i brakiem konsekwencji powiedzieć (….): PISF uniemożliwi produkcję filmu o Powstaniu Warszawskim". Zwłaszcza, że jak podkreśla od samego początku istnienia PISF, film o Powstaniu Warszawskim był dla instytucji priorytetem. Ponadto Odorowicz wyjaśnia, że przyznała dotację „Miastu” wbrew komisji eksperckiej, która oceniła scenariusz jako „średni" i była za jego odrzuceniem: „Mimo szacunku dla ekspertów, nie zgodziłam się z ich oceną i uznałam ją za nie do końca uzasadnioną. Nie wszyscy eksperci tej komisji znali dobrze dotychczasową twórczość filmową Jana Komasy (m.in. „Salę Samobójców"), która jest niewątpliwym dowodem na wyjątkowy talent i dobry warsztat młodego reżysera. Wydaje się także, że eksperci nie wykazali wrażliwości na nowatorską formę scenariusza. Projekt uzyskał też rekomendację historyczną prof. Andrzeja Kunerta  i prof. Władysława Bartoszewskiego. Co warto podkreślić, cieszy się także poparciem Muzeum Powstania Warszawskiego oraz środowisk kombatanckich” – argumentuje Odorowicz

Do wspomnianych przez Odorowicz osiągnięć Komasy, warto także dodać te ostatnie. Podczas zakończonego w niedzielę czwartego festiwalu Off Plus Camera (8-17 kwietnia Kraków) reżyser został wyróżniony prestiżową nagrodą Międzynarodowej Federacji Krytyków Filmowych – FIPRESCI (zrzesza krytyków filmowych z całego świata, a jej celem jest promocja kina i sztuki filmowej; nagroda FIPRESCI jest przyznawana na najważniejszych międzynarodowych festiwalach w Cannes, Berlinie, Wenecji i Karlowych Warach).

Zdjęcia do „Miasta” ruszą jeszcze tego lata. Komasa planuje, że będą kręcone m.in. w Warszawie i na Dolnym Śląsku. Obecnie reżyser wraz z ekipą filmu przegląda taśmy z castingów, które zorganizowano w Muzeum Powstania Warszawskiego. Przyjechało na nie 2,4 tys. młodych ludzi (18—22 lata) z całej Polski. W „Mieście”, nie licząc statystów, do obsadzenia jest około 90 ról – w tym głównych bohaterów Seby, Biedronki i Kamy.

Do realizacji „Miasta” reżyser przygotowywał się blisko sześć lat. – Myślę, że wystarczająco dużo by wiedzieć jak powinien wyglądać film o Powstaniu Warszawskim – uważa Komasa. – Wsparcia udzieliło mi wielu ekspertów, w tym powstańcy, którzy pamiętają tamte wydarzenia. Jeśli chodzi o fakty, film będzie mocno zakorzeniony w rzeczywistości – mówi Komasa. – Natomiast fikcyjni będą bohaterowie. Młodzi ludzie, pełni nadziei, z planami na przyszłość, których życie skończyło się w Powstaniu Warszawskim. Chwytali za broń by uratować czyjeś życie i nie zastanawiając się długo, kładli na szalę swoje. Byli bohaterami, nie zadając sobie pytań o to czym jest bohaterstwo. A ja chciałbym postawić takie pytanie współczesnemu widzowi. Uważam, że żyjemy w społeczeństwie, które wymaga od nas małego bohaterstwa. Łatwiej więc ukryć kto jest tchórzem. Wtedy podczas walk powstańczych widać było jak na dłoni, kto jest odważny, a kto nie. Z drugiej strony i wtedy po jednej stronie barykady zdarzało się, że obok bohatera walczył ktoś, kto był jego przeciwieństwem. Po jednej i po drugiej stronie barykady byli tylko ludzie. To bardzo współczesne i nieśmiertelne – sądzi Komasa.

grafika

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Przejęcie Warner Bros. przez Netfliksa pod znakiem zapytania? Potrzeba zgody Donalda Trumpa

Przejęcie Warner Bros. przez Netfliksa pod znakiem zapytania? Potrzeba zgody Donalda Trumpa

Pół miliarda kary z Komisji Europejskiej dla platformy Muska

Pół miliarda kary z Komisji Europejskiej dla platformy Muska

Co kupno Warner Bros. przez Netfliksa zmieni w Polsce? Pracownicy TVN dostali list od szefa WBD

Co kupno Warner Bros. przez Netfliksa zmieni w Polsce? Pracownicy TVN dostali list od szefa WBD

Prasa umiera? Skądże! Wydawca "Vogue Polska" wprowadzi do Polski kolejny luksusowy tytuł [TYLKO U NAS]

Prasa umiera? Skądże! Wydawca "Vogue Polska" wprowadzi do Polski kolejny luksusowy tytuł [TYLKO U NAS]

"Święta marzeń" w piosence Polsatu na Boże Narodzenie. Ibisz świętym Mikołajem

"Święta marzeń" w piosence Polsatu na Boże Narodzenie. Ibisz świętym Mikołajem

Będzie mega fuzja. Netflix kupuje Warner Bros. Discovery bez telewizji

Będzie mega fuzja. Netflix kupuje Warner Bros. Discovery bez telewizji