T-Mobile: Rozdzielenie bloków 800 MHz to straty dla wszystkich

T-Mobile Polska wsparł się ekspertyzą firmy konsultingowej EY by udowodnić, że rozdzielenie wylicytowanych przez niego bloków 800 MHz po rezygnacji NetNet będzie oznaczało straty nie tylko dla T-Mobile, ale w konsekwencji dla całego polskiego rynku mobilnego.

ps
ps
Udostępnij artykuł:

Sprawa przydziału bloków 800 MHz i sporu prowadzonego pomiędzy Play a T-Mobile jest związana z wycofaniem się należącej do Szymona Ruty, syna bliskiego współpracownika Zygmunta Solorza-Żaka spółki NetNet z objęcia wylicytowanego w ub.r. bloku na częstotliwości 800 MHz, za którą NetNet miał zapłacić 2,05 mld zł.

W wyniku aukcji bloki A i B przejął Orange, blok C przypadł T-Mobile, a D - spółce P4, operatorowi Play. Ostatni był blok E wylicytowany przez NetNet. Bez zmian w strukturze przydziału bloków T-Mobile stałby się dysponentem bloków C i E, jednak operator przekonuje, że jest to rozwiązanie dla niego niekorzystne. W jego opinii maksymalne korzyści dla klientów i możliwości stosowania nowoczesnych rozwiązań technologicznych będą możliwe tylko wówczas, gdy T-Mobile obejmie bloki C i D, natomiast Play przypadnie ten oznaczony jako E.

Negocjacje o przydział bloków pozostają nierozstrzygnięte, natomiast T-Mobile stara się wytworzyć rynkową presję na korzystne dla siebie rozwiązanie. Najnowszym krokiem operatora jest zaangażowanie firmy konsultingowej EY, która dokonała odpowiednich ekspertyz. Ich wyniki zostały przedstawione w Warszawie podczas prezentacji.

EY przedstawiło trzy możliwe scenariusze rozwiązania obecnej spornej sytuacji.

Scenariusz A zakłada przyznanie T-Mobile bloku, na który rezerwacja została pierwotnie przyznana firmie NetNet bez zmian w alokacji pozostałych rezerwacji. Rozwiązanie takie jest niepożądane z punktu widzenia efektywnego zarządzania pasmem, ponieważ nie pozwala na zaoferowanie klientom wyższych prędkości dostępu do Internetu i oznacza konieczność przeznaczenia większej części pasma na kanały sygnalizacyjne. Powoduje obniżenie jakości usług świadczonych abonentom poprzez zwiększenie złożoności sieci, stwarza ryzyko wystąpienia zakłóceń sygnału (intermodulacje trzeciego rzędu), a także utrudnia współpracę międzyoperatorską zwiększając tym samym koszty budowy sieci.

Scenariusz B polega na rozdzieleniu pasm należących do T-Mobile oraz Orange blokiem sieci Play. Jego zaletą jest zachowanie ciągłości rezerwacji operatorów posiadających po 10 MHz, jednak rozdzielenie zasobów T-Mobile i Orange, współdzielących infrastrukturę w ramach spółki Networks! oznacza, że ze względu na ograniczenia techniczne nadajników (zdolność do obsłużenia maksymalnie jedynie 20 MHz ciągłego pasma), do budowy sieci o tym samym zasięgu i pojemności potrzebna będzie znacząco większa liczba urządzeń nadawczych. To z kolei pociąga za sobą konieczność przeznaczania przez operatorów większych środków na zakup nadajników, wygeneruje zapotrzebowanie na większą liczbę masztów nadawczych, wzmocnienie ich konstrukcji w związku z większym obciążeniem, a także utrudni współpracę międzyoperatorską polegającą na udostępnianiu niewykorzystanych miejsc na masztach nadawczych innym podmiotom.

Scenariusz C zakłada przyznanie T-Mobile i Orange pasm o szerokości po 10 MHz położonych obok siebie, a sieci Play blok znajdujący się na drugim krańcu spektrum. Wariant ten gwarantuje zgodność z zasadą optymalnego wykorzystania pasma, ponieważ pozwala na maksymalizację zasobów - stworzenie dwóch sieci działających z pełnymi prędkościami, jakie są możliwe do osiągnięcia z wykorzystaniem 10MHz, uniknięcie ryzyka zakłóceń, zapewnienie poprawnej jakości - a jednocześnie minimalizację wydatków inwestycyjnych poprzez optymalne wykorzystanie masztów zarządzanych przez spółkę Networks!, a także budowę sieci z przy minimalnej liczbie nadajników.

grafika

- Szerokość pasma przekłada się wprost na maksymalne prędkości transmisji danych, jakie na bazie posiadanego spektrum operator może zaoferować końcowemu użytkownikowi. I tak sieć LTE tworzona na bazie widma o szerokości 10 MHz może pracować z maksymalną prędkością 70 Mb/s, a sieć budowana na bazie 5 MHz nie osiągnie przepustowości większej niż 35 Mb/s - tłumaczy Piotr Mieczkowski, ekspert telekomunikacyjny w Dziale Doradztwa Biznesowego EY. - Kluczowym jest także fakt, że dla częstotliwości 800 MHz nie opracowano standardów umożliwiających tzw. „agregację pasma”, a więc łączenie niesąsiadujących ze sobą bloków. W przypadku przyznania operatorowi dwóch bloków oddalonych od siebie, prędkość maksymalna transmisji danych nie będzie wyższa niż w przypadku wykorzystania jedynie jednego bloku z o połowę mniejszym spektrum.

Według EY oraz T-Mobile brak możliwości przyznania operatorowi sąsiadujących ze sobą bloków pociągnie też za sobą wymierne koszty zarówno dla T-Mobile, jak i dla całego rynku telekomunikacyjnego w Polsce i niekorzystnie wpłynie na jego rozwój.

grafika

- Takie decyzje nie pozostaną bez wpływu na rozwój rynku telekomunikacyjnego oraz jakość oferty usług dostępnych dla klientów - przestrzega w komunikacie Krzysztof Pigłowski, partner w Dziale Doradztwa Biznesowego EY. - Z tej perspektywy widać, że wybór najbardziej optymalnego scenariusza jest istotny nie tylko z punktu widzenia efektywności zarządzania pasmem, ale ma również wpływ na ogólny rozwój usług opierających się na transmisji danych. Jest to szczególnie ważne biorąc pod uwagę znaczenie cyfryzacji dla rozwoju nowoczesnej i konkurencyjnej gospodarki. Nieoptymalna aranżacja pasma 800 MHz będzie skutkować wolniejszym tempem rozwoju usług cyfrowych, co może wyhamować dynamikę rozwoju polskiej gospodarki - ocenia Pigłowski.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Nowa prezeska wydawcy "Pisma"

Nowa prezeska wydawcy "Pisma"

Publicis Media liderem nowego biznesu w Polsce. Starcom na czele agencji

Publicis Media liderem nowego biznesu w Polsce. Starcom na czele agencji

Finał programu "Ej, Stara!". Ilu widzów miał nowy format Doroty Szelągowskiej?

Finał programu "Ej, Stara!". Ilu widzów miał nowy format Doroty Szelągowskiej?

REM oddala skargę policji na reportaż "Superwizjera TVN"

REM oddala skargę policji na reportaż "Superwizjera TVN"

Co trzyma Polaków przy płatnej telewizji? TVN24 na czele

Co trzyma Polaków przy płatnej telewizji? TVN24 na czele