Takich trzech, jak on jeden – czyli kilka słów o precyzji i mobilności w codziennej pracy fachowego elektryka

Mówią, że elektryk – podobnie jak saper - myli się tylko raz, zwłaszcza jeśli ma do czynienia z usuwaniem płaszcza czy zdejmowaniem izolacji. Przy tak precyzyjnej czynności potrzeba pewnej ręki i wysoce wyspecjalizowanych narzędzi – pomyłka o 1 mm grozi naruszeniem struktury kabla, uszkodzeniem żył oraz izolacji znajdujących się wewnątrz przewodu. Odsuwając na bok czarne scenariusze, podpowiadamy, jak inwestycja w odpowiednie narzędzie potrafi uwolnić głowę profesjonalisty od zbędnych zmartwień. Jakich? Uszkodzenia instalacji czy narażających na straty przestojów w wykonywanej pracy.

Redakcja Wirtualne Media
Redakcja Wirtualne Media
Udostępnij artykuł:

Pomysł – badania – efekt

W pracy każdego profesjonalnego elektryka liczą się doświadczenie, precyzja, mobilność, a także wielofunkcyjność używanego narzędzia, dzięki któremu łatwo dostosować się do nieprzewidzianych trudności wykonawczych. Kluczem do eliminowania poszczególnych problemów jest więc ścisła współpraca na linii wykonawca – producent narzędzi. Tylko takie rozwiązanie daje bowiem możliwość sprostania coraz większym wymaganiom inwestorów oraz coraz większym potrzebom doświadczonych zawodowców. – Przed stworzeniem wielozadaniowych szczypiec – narzędzia niezbędnego w pracy każdego elektrotechnika - nasi specjaliści od produktu rozmawiali z fachowcami o najczęstszych problemach i niedogodnościach, które napotykają w codziennych zadaniach związanych z cięciem i obróbką przewodów - podkreśla Iwona Bolt, Marketing Manager firmy Wiha. – Wśród utrudnień, specjaliści wymieniali trudności związane z ograniczonym dostępem do obrabianych przewodów, pracę na wysokości i konieczność noszenia przy sobie kilku różnorodnych par szczypiec, brak precyzji cięcia, a także, stanowiące coraz częstszy problem pracowników, a co za tym idzie pracodawców – kontuzje, bóle ścięgien i zwyrodnienia stawów, czego następstwem są długie nieobecności w pracy. Wnikliwe konsultacje z technologami i fachowcami pozwoliły na stworzenie szczypiec, które gwarantują optymalną wydajność cięcia, zapewniają niespotykaną dotąd mobilność, łącząc w jednym, lekkim i ergonomicznym narzędziu trzy różnorodne pary standardowych szczypiec – dodaje Iwona Bolt.

 

O innowacji na trzy sposoby…

Usuwanie płaszcza, zdejmowanie izolacji i obcinanie to trzy zadania wymagające ogromnej precyzji – zarówno od dłoni fachowca, jak i przedłużenia tej dłoni, czyli narzędzia. Jeśli dołożymy do tego operowanie na trzech różnorodnych rodzajach szczypiec do wymagań dochodzą skupienie, dużo miejsca pod ręką i płynna zmiana narzędzi w zależności od potrzeb i aktualnego przeznaczenia. Efekt? Utrata miejsca, czasu i frustracja wynikająca z ciągłego wymogu „żonglowania” narzędziami. Biorąc pod uwagę wszystkie te czynniki, konstruktorzy z firmy Wiha skupili się na ich rozwiązaniu i tak powstały nowe szczypce TriCut – zamykające najważniejsze możliwości różnorodnych szczypiec w jednym narzędziu. Ich konstrukcja pozwala na wykonywanie trzech podstawowych czynności związanych z obróbką przewodów:

Po pierwsze, można nimi łatwo przecinać przewody elektryczne typu NYM 3x1,52 oraz 5x2,52. Szczęki wykonane ze stali C70 i dodatkowo hartowane indukcyjnie do twardości 64 HRC, zapewniają bezproblemowe cięcie również twardych drutów sprężynowych o średnicy do 1,6 mm, przykładając siłę nawet rzędu 1800 N/mm². Dodatkowo, wykorzystanie tego rodzaju materiału znacznie przedłuża trwałość samych szczypiec.

Po drugie, specjalnie ukształtowana końcówka szczypiec pozwala na łatwe zdejmowanie płaszcza zewnętrznego z okrągłych przewodów bez ryzyka uszkodzenia żył. Chwytamy przewód, zaciskamy szczypce i bez trudu zsuwamy izolacje ochronną. Odgięcie główki pod odpowiednim kątem umożliwia zaś wykonanie tej pracy wzdłuż przewodu, co znacznie ułatwia pracę w przypadku ograniczonej, wąskiej przestrzeni np. puszki rozdzielającej.

 Po trzecie, szczypcami można również usunąć izolację z poszczególnych żył przewodu. Służą do tego specjalne, precyzyjne gniazda dostosowane do popularnych średnic 1,5 i 2,5 mm. Umiejscowienie ich od czoła szczypiec znacznie ułatwia pracę w trudno dostępnych miejscach. Odizolowanie przewodu jest dokładne, równe i szybkie, bez ryzyka uszkodzenia samego rdzenia.

 - Zanim jednak dokonamy zakupu narzędzia wielofunkcyjnego, sprawdźmy czy jego konstrukcja nie wprowadza ograniczeń w codziennym korzystaniu – podkreśla Wojciech Gradowski, ekspert firmy Wiha. – Cóż z tego, że zakupimy narzędzie, którym z łatwością przetniemy kable różnej grubości, gdy, na przykład, zastosowano w nim bardzo długie rękojeści, które uniemożliwiają pracę w trudnodostępnych rozdzielniach. To dlatego, by uniknąć takich błędów projektowych, stawiamy na ciągły dialog z użytkownikami naszych narzędzi. To oni pomagają nam dostosować poszczególne rozwiązania do konkretnego typu prac i wymagań fachowych wykonawców. W ten sposób mamy pewność, że wprowadzamy na rynek rozwiązania funkcjonalne, bezpieczne i odpowiadające potrzebom specjalistów – dodaje.

Szereg realnych korzyści

Czas to pieniądz – i choć stwierdzenie to może wydawać się banalnym truizmem w biznesie pełni kluczową rolę. Jak dobór odpowiedniego narzędzia wpływa na wprowadzenie tej tezy w życie? Zasadniczo! – Zacznijmy od kwestii czasu. Pracując na wysokości lub w trudnych warunkach musimy mieć przy sobie różne rodzaje szczypiec, przeznaczone do różnorodnych zadań. W najlepszym wypadku musimy co chwila zmieniać narzędzie, by przejść do kolejnego etapu działań. W najgorszym, tracimy czas na zejście do torby z narzędziami, jeśli zapomnimy niezbędnego elementu naprawczego, nie wspominając o bezpieczeństwie i sytuacji, w której narzędzie spada z półeczki drabin czy wysuwa się z kieszeni. Schodzimy. Cierpią kolana, czas ucieka. Dostępność do danego narzędzia w zestawie jest więc kluczowa dla szybkości wykonywanej pracy. – podkreśla Wojciech Gradowski, ekspert firmy Wiha. Dodatkowym czynnikiem wpływającym na dobór narzędzi, szczególnie w przypadku prac związanych z serwisem mobilnym, jest ich wielozadaniowość. Wybierajmy wiec te, które w jednej obudowie zamykają cały wachlarz możliwości działania, szanując w ten sposób swój kręgosłup - dzięki redukcji wagi torby narzędziowej, czas pracy – zminimalizowany dzięki używaniu tego samego rozwiązania, a także portfel, bowiem inwestujemy w jedno narzędzie – nie w kilka różnych. Kluczową kwestią jest również ochrona zdrowia, która, oprócz bolesnych kontuzji, nierozerwalnie łączy się z czasem. – Ergonomiczny kształt oraz wysokiej jakości wykonanie narzędzia umożliwią profesjonaliście komfortową, wygodną, a przede wszystkim chroniącą zdrowie pracę – podkreśla Wojciech Gradowski. – Myśląc o narzędziach w ten właśnie sposób, przeprowadzamy szereg licznych testów, które pozwalają na doskonałe dopasowanie narzędzi do wyzwań, jakie stawia profesjonalne zastosowanie – także pod kątem zdrowia i wygody użytkownika. Ergonomiczne rękojeści i konstrukcja mogą zapobiegać schorzeniom czy długotrwałym uszkodzeniom stawów, mięśni i ścięgien, a także typowym chorobom zawodowym, skracając przy tym okres nieobecności pracowników do tzw. minimum – dodaje ekspert Wiha.

Szczypce TriCut zastępują trzy niezbędne w pracy narzędzia – szczypce tnące, narzędzie do zdejmowania płaszcza zewnętrznego oraz przyrząd do zdejmowania izolacji. W konsekwencji użytkownik dostaje jedno, niewielkie, wielofunkcyjne i poręczne urządzenie, którym może zastąpić dotychczas używane narzędzia i zyskuje pewność, że ma przy sobie wszystko, czego potrzebuje do obróbki przewodów instalacyjnych. Efekt? Same oszczędności i znaczne ułatwienie codziennej pracy każdego profesjonalisty!

grafika

dostarczył

infoWire.pl

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Będą dwa nowe sezony "Hotelu Paradise". W programie dwie prowadzące

Będą dwa nowe sezony "Hotelu Paradise". W programie dwie prowadzące

Właściciel TVN wybierze Netfliksa? Ruszyły negocjacje ws. HBO Max

Właściciel TVN wybierze Netfliksa? Ruszyły negocjacje ws. HBO Max

Zmarł Rafał Kołsut. Jako dziecko był gwiazdą "Ziarna"

Zmarł Rafał Kołsut. Jako dziecko był gwiazdą "Ziarna"

Ziętara zginął, bo był dziennikarzem. Kto i dlaczego straszy teraz media, które o tym piszą?

Ziętara zginął, bo był dziennikarzem. Kto i dlaczego straszy teraz media, które o tym piszą?

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów