Upór Tomka, determinacja w rehabilitacji oraz nowoczesna technologia – egzoszkielet sprawiły, że pomimo uszkodzonego rdzenia kręgowego Tomek wszedł na scenę i zaśpiewał w części bisów dla ponad 400 osób.
„Po tak ciężkim wypadku jaki 11 miesięcy temu przeżył Tomek, występ wymagał od niego ogromnej siły fizycznej i psychicznej. Bez regularnych ćwiczeń rehabilitacyjnych, na które poświęca kilka godzin dziennie, nie byłoby to możliwe” – mówi Barbara Stachowicz dyrektor Centrum Pomocy Osobom Poszkodowanym ERGO Hestii.
Tomek Kowalski jeszcze przed spektaklem potwierdził, że jego granice się przesuwają: „Moim kolejnym celem jest występ na dużo większej scenie, co ma zadziać się w najbliższych miesiącach. Dziś dzięki determinacji i chęci dzielenia się swoimi spostrzeżeniami na blogu www.mamwyzwanie.pl staję się niejako ambasadorem rehabilitacji w Polsce. Wiem, że moja postawa może mobilizować innych, co również dodaje mi siły do dalszej pracy” – podsumował Tomek Kowalski.

Bilety na obydwa spektakle (29 i 30 kwietnia) „Skazany na bluesa” w Teatrze Śląskim zostały wyprzedane. Wzruszenie spowodowane pojawieniem się Tomka Kowalskiego na scenie było widoczne po obydwu stronach. Emocje sięgnęły zenitu, gdy publiczność wspólnie z aktorami zaśpiewali „Sen o Victorii” Dżemu, jeden z ulubionych utworów aktora. Wprawdzie niespodzianka przygotowana przez ubezpieczyciela i aktorów była planowana, jednak spontaniczność wykonania przeszła najśmielsze oczekiwania.
Więcej informacji o Centrum i historie poszkodowanych można znaleźć na stronie www.cpop.pl.
dostarczył

infoWire.pl











