Twórcy i dziennikarze sprzeciwiają się wypowiedziom ministrów o uchodźcach

Przedstawiciele środowisk twórczych i dziennikarze podpisują się pod listem otwartym, w którym wyrażają swój sprzeciw wobec wypowiedziom ministrów w rządzie Beaty Szydło na temat uchodźców. - Nie rozumieją zjawisk zachodzących na świecie i mylą uchodźców z terrorystami - piszą w liście.

lb
lb
Udostępnij artykuł:
Twórcy i dziennikarze sprzeciwiają się wypowiedziom ministrów o uchodźcach

W miniony piątek wieczorem w kilku miejscach Paryża doszło do serii zamachów bombowych i ataków terrorystycznych, w których, według informacji z niedzieli rano, zginęło 129 osób, a ponad 350 zostało rannych. Prezydent Francji ogłosił stan wyjątkowy i wprowadził ścisłe kontrole na granicach. W sobotę po południu przedstawiciele Państwa Islamskiego w oficjalnym oświadczeniu przyznali, że przeprowadzili te ataki.

Ataki w Paryżu były szeroko komentowane w naszym kraju. Minister ds. europejskich w rządzie PiS Konrad Szymański napisał w komentarzu dla portalu wPolityce.pl, że nie jest możliwe wykonanie ustaleń poprzedniego rządu w kwestii przyjmowania uchodźców. - Krytykowane przez nas decyzje Rady UE o relokacji uchodźców i imigrantów do wszystkich krajów UE mają wciąż status obowiązującego prawa UE. Wobec tragicznych wydarzeń w Paryżu nie widzimy jednak politycznych możliwości ich wykonania - napisał minister. Za te stanowisko został mocno skrytykowany.

Przedstawiciele środowisk twórczych i dziennikarze sprzeciwiają się w liście otwartym „Polsce zamkniętej i ograniczonej”, twierdzą, że przedstawiciele polskiego rządu nie rozumieją zjawisk zachodzących na świecie i mylą uchodźców z terrorystami. - Uchodźcy nie są terrorystami. Są ofiarami terrorystów. Nie wolno nam ignorować ich cierpienia. Krew, która płynęła przez Bliski Wschód, rozlała się w końcu w Europie. Na przykładzie Paryża zobaczyliśmy codzienność Bagdadu, Damaszku i Bejrutu. Teraz, gdy doświadczyliśmy przemocy na własnej skórze, musimy być solidarni i racjonalni - czytamy w liście, napisanym przez Kaję Puto, Małgorzatę Rejmer, Ziemowita Szczerka.

Podpisujący się pod listem wskazują również na ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego, który - jak piszą twórcy dokumentu - nazwał prawa człowieka „dyskusją oszalałego lewactwa”. - Przyszli członkowie polskiego rządu dali zatrważający popis niekompetencji i ignorancji, przypochlebiając się panującym w Polsce ksenofobicznym, lękowym nastrojom. Efekty tej polityki widać już na ulicach, gdzie coraz częściej dochodzi do aktów bezsensownej przemocy. Na portalach społecznościowych wrze mowa nienawiści, rozpowszechniane są rasistowskie i ksenofobiczne treści, niezgodne z polską konstytucją - podkreślają twórcy listu.

Do tej pory pod listem podpisali się m.in. Aleksandra Karasińska („Newsweek”), Agata Diduszko-Zyglewska („Krytyka Polityczna”), Agnieszka Glińska (dyrektor artystyczna Teatru Studio), pisarka Olga Tokarczuk, Wojciech Karpieszuk i Wojciech Tochman

 

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Właściciel TVN wybierze Netfliksa? Ruszyły negocjacje ws. HBO Max

Właściciel TVN wybierze Netfliksa? Ruszyły negocjacje ws. HBO Max

Zmarł Rafał Kołsut. Jako dziecko był gwiazdą "Ziarna"

Zmarł Rafał Kołsut. Jako dziecko był gwiazdą "Ziarna"

Ziętara zginął, bo był dziennikarzem. Kto i dlaczego straszy teraz media, które o tym piszą?

Ziętara zginął, bo był dziennikarzem. Kto i dlaczego straszy teraz media, które o tym piszą?

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Współpracownica Agory bez pieniędzy po porodzie? Firma odpowiada "Solidarności"

Współpracownica Agory bez pieniędzy po porodzie? Firma odpowiada "Solidarności"