Komisja Etyki Reklamy zajmowała się skargą na outdoorową kampanię reklamową Warszawskiej Szkoły Reklamy z ub.r. Na plakatach zaprezentowane były osoby wykonujące kilka zawodów, np. strażnik miejski, murarz i prostytutka. Obok zdjęcia widniało hasło: „Każda praca uszlachetnia? Bzdura! Wybierz najlepszą szkołę branżową w Polsce”.
Skarżąca te reklamy zwróciła uwagę, że kampania WSR stygmatyzuje poszczególne zawody. - Stygmatyzacja zawodów, utrwalanie stereotypów, że np. zawód kasjerki czy strażnika miejskiego jest niegodny tego aby go wykonywać. Ponadto wykorzystanie emblematów miasta Warszawy i stołecznej straży miejskiej na mundurze funkcjonariusza dodatkowo uderza w formację i każe odbiorcy myśleć, że zawód strażnika jest zawodem wstydliwym – napisano w skardze.
Przedstawiciele WSR w odpowiedzi na skargę przypomnieli, że przeprosili wszystkie osoby dotknięte przekazem reklamowym. Przyznali, że zabrakło pogłębionych badań nad treścią reklamy. Wyjaśnili, że nie chcieli nikogo obrazić ani stygmatyzować zawodu strażnika miejskiego. Wytłumaczyli, że tą kampanią chcieli zwrócić uwagę na problem społeczny którym jest podejmowanie przez młodych ludzi pracy, do której nie mają przygotowania lub predyspozycji zawodowych. Poinformowali, że ponieważ reklama okazała się zbyt kontrowersyjna, została wycofana z przestrzeni publicznej.
Mimo tych wyjaśnień, Komisja Etyki Reklamy stwierdziła, że reklama WSR narusza dobre obyczaje i nie była prowadzona w poczuciu odpowiedzialności społecznej. Według KER zastosowane hasło reklamowe („Każda praca uszlachetnia? Bzdura!”) jest nie do zaakceptowania, niezależnie od tego, czy towarzyszy mu wizerunek przedstawiciela zawodu zaufania publicznego, czy innej profesji.
Komisja zwróciła też uwagę, że rolą placówek dydaktycznych jest edukowanie, a nie utrwalanie stereotypów. Tym bardziej niestosowne jest, że placówka edukacyjna firmuje swoim logo treści powszechnie uważane za obraźliwe.
