Podstawowym warunkiem, by ponownie wprowadzić ludzi na te obszary, jest ich dobra kondycja techniczna. Tam, gdzie uprzednio składowano niebezpieczne materiały, przystąpienie do jakichkolwiek prac nie odbędzie się bez rekultywacji zdegradowanego obszaru. Gruntownych remontów i modernizacji czekają również same budynki. Począwszy od dachów, przez instalacje gazowe, elektryczne czy sanitarne, na udogodnieniach dla osób niepełnosprawnych kończąc. Gdy nie ma już o zagrożeniu dla zdrowia czy życia, pozostałe przymioty terenów powojskowych z powodzeniem udaje się przekuć w walory.
Pokoszarowe tereny bywają atrakcyjne i dla prywatnych inwestorów rynku nieruchomości. Ci, choć na razie z dystansem, to jednak coraz częściej kierują wzrok za zasieki, postrzegając wojskowe kwartały jako fundamenty, na których można by stawiać nowe osiedla mieszkaniowe.

Malwina Wrotniak, współpraca: Zuzanna Brud
Bankier.pl
Więcej informacji: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Wczoraj-koszary-dzisiaj-mieszkania-2208188.html. Przy powoływaniu się na analizę, prosimy o podanie źródła Bankier.pl.











