Serwis WP.pl korzysta także z działu moderacji i specjalnego oprogramowania, które wykrywa i usuwa komentarze wzywające do przemocy, zawierające wyzwiska, hejt czy zawierające tzw. mowę nienawiści. Dodatkowo codzienną pracę w tym zakresie wykonuje zespół kilkunastu osób, które podczas swoich dyżurów usuwają agresywne wypowiedzi.
Tomasz Machała, redaktor naczelny WP apelował również do użytkowników, aby sami zgłaszali nienawistne komentarze i w ten sposób pomagali oczyszczać serwis z fali nienawiści w stosunku do drugiego człowieka.
- Dyskusja nie może oznaczać nienawiści. Mówimy hejtowi: stop - komentował wtedy Machała.

„Zespół moderatorów reagował na bieżąco”
Na Twitterze umieszczono jednak zestawienie w którym pokazano, jakie wpisy ukazały się w serwisie pod artykułem o śmierci wieloletniej dziennikarki Telewizji Polskiej.
Spytaliśmy wobec tego zespół WP o skuteczność walki z hejtem i mową nienawiści w sieci.

Monika Modrzejewska, dyrektor zespołu zarządzania kontentem WP odpowiedziała nam, że „dyskusja w internecie jest częścią debaty publicznej, a Wirtualna Polska od lat dba o poziom tej debaty”.
- Dlatego stale monitorujemy komentarze pod materiałami redakcyjnymi, usuwając te, które naruszają regulamin. W przypadku tekstu o którym Pani pisze zespół moderacji reagował na bieżąco, usuwając w sumie kilkadziesiąt komentarzy - zapewnia Modrzejewska.
Dodaje, że uruchomiona niedawno akcja „Stop hejt” doprowadziła do ograniczenia wpisów, które nie spełniają standardów.
- Użytkownicy Wirtualnej Polski chętnie angażują się w tę akcję, zgłaszając więcej nieodpowiednich komentarzy. Stale szukamy również rozwiązań, które pomagają nam w walce z hejtem w sieci. Pracuje nad tym zespół moderatorów, do dyspozycji mamy również narzędzia technologiczne, które skutecznie eliminują wpisy naruszające regulamin - podkreśla Monika Modrzejewska.

Interia wyłączyła możliwość komentowania pod artykułami
Po śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza w serwisie Fakty Grupa Interia podjęła decyzję o wyłączeniu możliwości dodawania komentarzy przez internautów pod artykułami. Użytkownicy nie mogli zamieszczać swoich opinii, o czym informował odpowiedni komunikat widoczny pod każdym z publikowanych materiałów. W komunikacie wydawca wyjaśniał, że jest przeciwny mowie nienawiści niezależnie od poglądów które inspirują hejterskie komentarze. Interia zachęcała też internautów do zgłaszania wszystkich napotkanych w sieci przejawów mowy nienawiści.
Z kolei pod koniec grudnia ub.r. serwis Onet zlikwidował możliwość zamieszczania komentarzy pod artykułami. Wcześniej pojawiały się tam niektóre opinie czytelników pochodzące z mediów społecznościowych, teraz pozostała możliwość dzielenia się treścią na Facebooku lub Twitterze bądź napisania listu do redakcji.












