Motto życiowe...Szczęście każdy nosi w sobieData i miejsce urodzenia...29 sierpnia 1944 r. PiotrkowiceStudia...historia i socjologia UJ, dr nauk politycznych Uniwersytetu WarszawskiegoMoja pierwsze zarobione pieniądze...Studencka Spółdzielnia Pracy „Żaczek” (w dorosłym życiu)Moja pierwsza praca w mediach...Pierwsza i ostatnia: Ośrodek Badań Prasoznawczych, jako dziennikarz debiutowałem w „Studencie”; felietonista, pisałem jako Jan Sołtys (cykl felietonów: W opłotkach globalnej wioski)Mój pierwszy materiał...Czytelnictwo dzienników w Krakowie (kwartalnik „Zeszyty Prasoznawcze”, 1969 r.), wcześniej na ten temat w „Echu Krakowa”Do tej pory pracowałem w...etatowo w: Ośrodku Badań Prasoznawczych RSW „P-K-R” 1968-1990, od 1990 w Ośrodku Badań Prasoznawczych UJMoja praca to...badania i analizy rynku mediów, reklama i PR oraz dydaktyka (dziennikarstwo UJ oraz Wyższa Szkoła Dziennikarska im. M. Wańkowicza)Nie chciałabym pracować dla...dla każdego, kto chciałby mnie nakłonić do stronniczości i nieuczciwości w pracy, także dla takich osob, którzy nieuczciwie i niezgodnie z umową korzystaliby (także wycinkowo i stronniczo) z efektów mojej pracy; u innych i siebie uważam za najważniejszą cechę – niezależność sądówSzefem jestem...myślę, że przyzwoitym, jeśli (jak w tym roku, na konwersatorium ”Media i Politycy) mam ponad 130 studentów, także z innych wydziałów i innych uczelni krakowskich, to nie jest źle. Jestem poza tym m.in. wykładowcą z przedmiotów: Historia mediów na świecie i Historia mediów w Polsce, a studenci na ogół nie lubią historii. Jeśli tę niechęć zmniejszam, to jest to już sukcesU pracowników cenię...aktywność (zaangażowanie w to co robią), zainteresowanie studiami oraz poczucie humoru. Nadto cenię tych (to ze względu na specyfikę studiów), którzy nie czekają na dyplom, ale już w czasie studiów zaczynają parać się pracą dziennikarskąNie przyjąłbym do pracy...człowieka głupiego, nieodpowiedzialnego, nadto politycznie zacietrzewionego i bez poczucia humoru Konkurencja to...niestety dość często powierzchowne wnioskowanie, słaby warsztat, małpowanie standardowych rozwiązań zachodnich, za to układy, dojścia, kasa i brak skrupułówCzuję satysfakcję, gdy...(w pracy zawodowej), napiszę coś nowego, o czym nikt albo niewielu dotychczas pisało, a także gdy sprawdzają się moje prognozy, co oznacza, że logiczne wnioskowanie jest efektem doświadczenia i wiedzy, nabywanych w ciągu wielu lat pracy. Wiele moich sukcesów było przede wszystkim efektem pracy w świetnym zespole OBPNajbardziej stresuje mnie... w zasadzie nie ulegam stresom, ale czasem czyjaś głupota, nieuctwo, czy nieumiejętność przyglądnięcia się moim argumentom, wyprowadza mnie z równowagiNajwiększe życiowe osiągnięcie...osobiste: najbardziej dumny jestem z mojej córki, choć wiem, że dziennikarski chleb jest ciężki, a konkurencja rodzi ciągłe stresy. W sferze zawodowej – myślę, że prawdziwy sukces jeszcze przede mnąNajwiększa życiowa porażka...w stosunku do różnych życiowych potknięć nie mogę użyć tego określenia; znaczące porażki mnie omijały i wierzę, że los będzie dla mnie nadal łaskawyHobby...kontakt z naturą, a więc zwłaszcza myślistwo, wędrówki po górach, zbieranie grzybów i przebywanie w moim górskim domu (w Beskidzie Żywieckim) oraz dobra książka (czytam właściwie codziennie). Poza tym jestem majsterklepką i mając całkiem porządnie wyposażony warsztat potrafię sporo sam zrobićSporty ekstremalne dla mnie to... wspinanie się po bardzo wysokich górach (kiedyś – na studiach - próbowałem), a także wszelkie zabawy w morskiej toni (nie próbowałem, nie lubię głębokich wód)

Seks to dla mnie to...bardzo ważna rzecz w życiu
Religia w moim życiu...to sprawa bardzo prywatna, bardzo osobista, zresztą czytam bardzo wiele na temat historii Kościoła i religiiWakacje spędzam...w Polsce w Beskidzie Żywieckim (gdzie mam dom) i na Suwalszczyźnie (gdzie jeszcze nieskażona natura), prawie co roku jeżdżę też na ok. 2 tygodnie za granicę (ostatnio Włochy i Francja, ale zakochany jestem także w Korsyce, też zresztą francuskiej)W kuchni moją specjalnością jest...wszystkie bliskie mi kobiety (matka, żona i córka) są świetne w kuchni, więc tylko się zachwycam i konsumuję. Nikt poza tym ode mnie nie oczekuję zdolności w tej dziedzinie. Umiem robić kanapki „artystycznie” ozdabianePensja wystarcza mi na...płacenie stałych rachunków co miesiącTelefon komórkowy to dla mnie...istotny środek łączności zwłaszcza, że sporo podróżuję, ważny także w górskim domu, gdzie nie mam innego środka łącznościBrzydzę się...zwykłym, tępym chamstwem i nielojalnościąMarzę o...poznawaniu nowych miejsc w Polsce i na świecie i nowych ludzi, marzę aby moja córka była szczęśliwa, marzę o domu w Toskanii na starość, marzę (choćby na rok) o pięknym terenowym samochodzie i sukcesach w łowiectwieInternet to dla mnie... chleb codzienny, mam z nim kontakt od czasu kiedy pojawił się w Polsce i Krakowie (przez Cyfronet, jeszcze przed erą ..comu). Dzięki niemu (np. portalowi WM) mogę też stale śledzić „co nowego w mediach”Polityka to dla mnie...coś intrygującego (w końcu współpracuję z politykami jako ekspert), ale zarazem coś odpychającego, a czasem wstrętnie brudnego. I nie pomaga mi tutaj moja wiedza historyka, że polityka nigdy nie była „czysta”Czytanie gazety zaczynam od ...nie ma jednego sposobu, to się zmienia, dodatkowo – czytam 4-5 gazet dziennie. Często od pierwszej strony, ale zdarza się, że szukam konkretnych tematów, więc inaczejUlubiona gazeta/czasopismo...Nie mam jednej ulubionej gazety. Z czasopism – lubię tygodnik „Angora” (także dlatego, że znam całą redakcję) i „Politykę”, czytam także „Majstra”

Najgorsza gazeta/czasopismo...jak coś jest złe, to nie czytam, nie zastanawiałem się nad najgorszym pismem; niektóre z przyzwoitych pism, czasem mają też złe wydaniaUlubiona audycja radiowa...słucham radia RMF FM, głównie ze względu na serwis informacyjny i rozmowy na antenie, a także na „jednostronny choćby” kontakt z córką, często jadąc samochodem słucham radia TOK FM, w trakcie urlopu w górach – programu I PR i TrójkiUlubiony program w tv...nie mam, oglądam zwykle programy informacyjne, czasem sport (dobra piłka nożna, teraz skoki), programy przyrodnicze, czasem dobre stare filmy (np. na TCM). W ogóle nie oglądam seriali. Bardzo cenię TVN 24, z przyjemnością oglądam Fakty TVNUlubiona książka...Od dziecka kocham Trylogię H. Sienkiewicza, nieco później zakochałem się w „przygodach dzielnego wojaka Szwejka”. Czytałem je wiele razy, tę drugą czytuję także w oryginale. Ale lubię także kryminały Chandlera. Przeczytałem „wszystko” M. Wańkowicza, a na półce mam chyba „prawie wszystko” Ryszarda Kapuścińskiego, którego „Podróże z Herodotem” czytałem, aż nie skończyłem, a potem zacząłem jeszcze raz –smakować. O literaturze fachowej nie wspominamUlubiony pisarz...Z żyjących na pewno Kapuściński, z dawniejszych oczywiście SienkiewiczUlubiony obraz...Lubię impresjonistów (w Muzeum d’Orsay zakochałem się w „Kobiecie z parasolką” Van Gogha (cudo), z polskich, zwłaszcza pokazujących sceny myśliwskie (Brandt, Chełmoński, Juliusz i Wojciech Kossakowie, Fałat i inni)Ulubiony malarz...nie mam jednego ulubionego malarza, podziwiam różnych twórców, poza nurtami awangardowymi (kubizm, dadaizm itp.)Ulubiona melodia...Pierwsza miłość największa, a więc The Beatles (She Loves You, Yellow Submarine, Hej Jude, Ob-La-Di, Ob-La-Da i inne), z późniejszych lat Abba i grupa Queen oraz U2, z polskich obecnie – Krzysztof Krawczyk i Wilki, ale lubię także stare polskie biesiadne piosenki, w tym kresowe (po kądzieli jestem z lwowskiej rodziny).











