W 2016 roku globalny przychód z reklam sięgnął 532 miliardów dolarów, co oznacza wzrost o 7,1 proc. w porównaniu z rokiem 2015. Większym nakładom sprzyjały wydarzenia takie jak wybory prezydenckie w USA, letnie igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro oraz piłkarskie mistrzostwa Europy.
Według IHS Markit, udział reklamowego przychodu w globalnym PKB w latach 2015-2016 zwiększył się z 0,66 proc. do 0,69 proc.
W minionym roku 10 największych reklamowych rynków (USA, Chiny, Japonia, Wielka Brytania, Niemcy, Brazylia, Francja, Kanada, Australia, Indie) odpowiadało za 75 proc. globalnego przychodu z reklam, co oznacza spadek o 1 pkt. proc. wobec roku 2015. Z kolei 4 z 5 najszybciej rosnących rynków w 2016 roku to kraje afrykańskie, w tym Ghana i Kenia.
Biorąc pod uwagę poszczególne media, reklamodawcy najwięcej środków przeznaczyli na promocję w telewizji - 192 miliardy dolarów (36 proc. wartości całego rynku). Analitycy przewidują jednak, że w ciągu najbliższych pięciu lat liderem zostanie internet, który 2016 rok zakończył z 30-proc. udziałem (blisko 160 mld USD). Na trzecim miejscu była prasa (101 mld USD), a za nią znalazło się radio (47 mld USD, 8,4 proc. udziału).
Z kolei jeśli chodzi o wydatki reklamowe w przeliczeniu na jednego mieszkańca, liderem w 2016 roku był Izrael (719 USD), przed Szwajcarią i USA. Listę zamyka Zimbabwe (0,002 USD).
IHS Markit prognozuje, że w 2017 roku globalny przychód z reklam wzrośnie do 590 miliardów dolarów. Najszybciej ma się rozwijać region Bliskiego Wschodu i Afryki, a następnie Azji i Pacyfiku (przede wszystkim Indie i Indonezja). Natomiast w rozbiciu na poszczególne media, najszybciej mają rosnąć nakłady na reklamę w internecie (+14 proc.).
