Ziemowit Kossakowski, pracownik TVP Info, podczas niedzielnej demonstracji środowisk opozycyjnych, zaczepił w tłumie redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej”, Adama Michnika. Zapytał go „kiedy przeprosi za brata, który był stalinowskim mordercą”. W odpowiedzi Michnik bez zastanowienia odpala: - jak zmądrzejesz, sk…synu.
Film z tego spotkania można było zobaczyć wielokrotnie w ostatnich dni na antenie TVP Info czy w „Wiadomościach”.

Dziennikarze na Twitterze podzielili się w ocenach materiału, jednak przeważały krytyczne zarówno względem pytającego, jak i odpowiadającego. - Szczerze mówiąc, zachowanie Kossakowskiego równie głupie jak reakcja Michnika. Wart pac paca w tym przypadku - ocenił Wojciech Wybranowski z „Do Rzeczy”.
Mimo sporego odzewu w sieci, redakcja „Gazety Wyborczej” ani sama Agora nie zamierzają reagować w żaden sposób na materiał. Nie chcą też dochodzić praw względem dziennikarza TVP Info.
- Na zaczepki funkcjonariuszy PiS, tymczasowo przebywającego na etacie w Telewizji Polskiej, nie będziemy reagowali - mówi Wirtualnemedia.pl Jarosław Kurski, zastępca redaktora naczelnego dziennika.
Agora nie zajmuje oficjalnie stanowiska w tej sprawie, jednak nieoficjalnie dowiedzieliśmy się wydawca „Gazety Wyborczej” nie będzie poddawał materiału TVP Info analizie prawnej. - Szkoda czasu na takie zaczepki, mogłoby to przynieść pracownikowi TVP niezasłużoną sławę - powiedziała nam osoba zbliżona do zarządu Agory.

W piątkowym wydaniu „Nie da się ukryć” na antenie TVP Info pokazano materiał, który na „pasku” informacyjnym zaanonsował napis: „Media komercyjne walczą z rządem bardziej niż opozycja”. W relacji skrytykowano „Gazetę Wyborczą” za mocne promowanie ostatnimi czasy Władysława Frasyniuka.











