Pirat skazany po dekadzie od przestępstw. Spędzi 5 lat za kratkami

Sąd Apelacyjny w Pireusie pod Atenami w Grecji skazał 59-latka na 5 lat więzienia, 10 tys. euro grzywny i 1800 euro kosztów sądowych. Oskarżony w latach 2011-2014 roku prowadził stronę internetową P2Planet.net. Miała 44 tys. zarejestrowanych użytkowników, którzy udostępniali blisko 14 tys. plików torrent.

Adrian Gąbka
Adrian Gąbka
Udostępnij artykuł:
Pirat skazany po dekadzie od przestępstw. Spędzi 5 lat za kratkami
fot. Unsplash

59-latek pierwszy raz został zatrzymany ponad dekadę temu. Wówczas śledczy zabezpieczyli jego dysk twardy. Jak informuje ithardware.pl, później sprawa ciągnęła się latami w związku z postępowaniem odwoławczym. Skazany odpowiadał przed sądem z wolnej stopy.  Portal iefimerida.gr podaje, że po ogłoszeniu wyroku został zakuty w kajdanki przez policjantów i odwieziony do więzienia.

Kontrowersje wokół wyroku

Greckie media branżowe zauważają, że wyrok budzi kontrowersje. W 2019 roku sąd w podobnej sprawie również zdecydował, że oskarżany spędzi 5 lat w więzieniu, ale nie zdecydował się na grzywnę. Wyrok sądu w Pireusie jest więc wyjątkowo surowy. Ma być jasnym przekazem, że Grecja nie toleruje piractwa.

W przypadku P2Planet.net opinie prawników czy mieliśmy do czynienia z typowym piractwem, były podzielone. Serwis na swoich serwerach nie udostępniał bowiem plików torrent. Publikowano jedynie linki. Robili to inni użytkownicy, a nie sam skazany. Mógł jednak czerpać zyski z popularności strony internetowej odsyłającej do nielegalnych treści.

Wiele krajów europejskich próbuje zaostrzyć walkę z piractwem. Obecnie coraz większą popularnością cieszą się nie torrenty czy sharing (udostępnianie uprawnień do dekoderów), tylko piractwo IPTV. W dobie streamingu sprzedawane są listy m3u z kanałami telewizyjnymi, treściami wideo na żądanie i transmisjami sportowymi, które można zainstalować na telewizorze Smart TV.

Włochy nałożyły na operatorów obowiązek szybkiej blokady pirackich streamów. Za niedostosowanie się do nakazu grożą surowe konsekwencje, łącznie z więzieniem. Użytkownicy pirackich usług mogą otrzymać nawet 2 tysiące euro za piractwo. System nie działa jednak zgodnie z oczekiwaniami. Doprowadził do problemów części legalnych użytkowników, a liczba oficjalnych subskrypcji nie rośnie w spodziewanym tempie.

Także w Polsce co jakiś czas zamykane są witryny z pirackimi streamami. Często wracają po jakimś czasie pod nowym adresem. Pirackie listy są także sprzedawane na azjatyckich portalach zakupowych, dlatego ciężko ścigać dystrybutorów, którzy mieszkają poza Europą. W sklepach Google Play czy AppStore bez trudu można znaleźć aplikacje służące do piractwa. 

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Resort kultury z programem wsparcia dla lokalnych mediów. 10 mln zł dla niezależnych redakcji

Resort kultury z programem wsparcia dla lokalnych mediów. 10 mln zł dla niezależnych redakcji

Redakcja "Wyborczej" murem za Czuchnowskim. Jest oświadczenie po fali gróźb

Redakcja "Wyborczej" murem za Czuchnowskim. Jest oświadczenie po fali gróźb

Nie żyje szef MakoLab. Zarządzał firmą prawie dwie dekady

Nie żyje szef MakoLab. Zarządzał firmą prawie dwie dekady

Tak wygląda studio Lotto po przełomowej zmianie. Mamy zdjęcia

Tak wygląda studio Lotto po przełomowej zmianie. Mamy zdjęcia

Top 10 systemów CRM na 2026 rok – porównanie funkcji, kosztów i wdrożeń
Materiał reklamowy

Top 10 systemów CRM na 2026 rok – porównanie funkcji, kosztów i wdrożeń

Netflix zapożycza się na właściciela TVN. Kredyty na pięć lat

Netflix zapożycza się na właściciela TVN. Kredyty na pięć lat