SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Agnieszka Radwańska po zakończeniu kariery może być dalej atrakcyjna marketingowo. "Kojarzy się z sukcesami i nie ma następczyń"

Koniec kariery Agnieszki Radwańskiej to według ekspertów od marketingu sportowego przede wszystkim ogromna strata dla polskiego tenisa, bo jak na razie nie ma godnej następczyni polskiej sportsmenki. Uważają, że przez te wszystkie lata mocny wizerunek Radwańskiej nie był zbyt nadmiernie eksploatowany marketingowo i reklamowo. Ich zdaniem, to czy tenisistka utrzyma się w tej „reklamowej grze”, zależy tak naprawdę od niej samej.

fot. eurosportfot. eurosport

W środę Agnieszka Radwańska poinformowała, że kończy swoją dotychczasową karierę na kortach tenisowych. Zapowiedziała, że wycofuje się z udziału w kolejnych turniejach tenisowych.

- Po 13 latach zawodowego grania, kończę swoją przygodę z zawodowym tenisem. Nie jest mi z tym łatwo. W głowie jeszcze tyle wspomnień, emocji zwycięstw, tych dwudziestu zdobytych turniejów i tych blisko sześciuset wygranych meczów. Niestety nie mogłam już trenować jak dawniej, a organizm i tak coraz częściej odmawiał posłuszeństwa. W trosce o swoje zdrowie, z pełną świadomością obciążenia, jakie niesie rywalizacja na tak wysokim poziomie, nie jestem już w stanie zmobilizować swojego organizmu do jeszcze większej eksploatacji - napisała Agnieszka Radwańska w mediach społecznościowych. Dodała, że rezygnuje z udziału w zawodach, ale nie z tenisa. - Tenis jest i zawsze będzie pełnił w moim życiu wyjątkową rolę. Czas na nowe wyzwania, nowe pomysły, mam nadzieję równie ekscytujące jak te na korcie - napisała.

W czwartek oficjalne podziękowania tenisistce złożyła Grupa Lotos, wydając specjalny komunikat. Podziękowano sportmence za współpracę i walkę na kortach całego świata. - Agnieszkę Radwańską i Grupę Lotos łączą wspólne wartości – najlepsza technika, pomysłowość oraz żelazna dyscyplina niezbędne zarówno na korcie, jak i w branży naftowej. Przez ostatnie 20 miesięcy Agnieszka dostarczała wielu sportowych wrażeń i chociaż każdy z nas, kibiców chciałyby jeszcze więcej emocji do pełna, to jednak trudna decyzja o zakończeniu kariery zawodowej przyjąć należy ze zrozumieniem i szacunkiem - napisano w oświadczeniu. - W dzisiejszym pędzącym świecie Agnieszka Radwańska to piękny przykład determinacji, talentu i sportowej walki. Agnieszka to ikona nowoczesnego patriotyzmu, która walcząc na najważniejszych kortach świata nigdy nie zapomniała, gdzie się urodziła, nie wstydziła się swojej wiary, a tym samym stała się wzorem dla wielu młodych Polaków - podkreślił Jarosław Wittstock, wiceprezes zarządu ds. korporacyjnych Grupy Lotos.

Umowa z Lotosem obowiązuje do marca 2020 roku, ale firma nie zdecydowała jeszcze, w jakim kierunku pójdzie dalsza współpraca z tenisistką w związku z zakończeniem przez nią kariery.

W ostatnim czasie Agnieszkę Radwańską  - oprócz reklam Lotosu - mogliśmy oglądać także m.in. w reklamach firmy deweloperskiej Profbud. Wcześniej tenisistka pojawiła się też w kampaniach promujących takie marki, jak Lexus RX, Amica, Play, Vanquis Bank drogerii Dayli, zegarki Rado

Ogromna strata dla polskiego tenisa

Eksperci od marketingu sportowego nie mają wątpliwości co do tego, że niespodziewana decyzja Agnieszki Radwańskiej o zakończeniu kariery sportowej to duży cios dla polskiego tenisa, który de facto przez 13 ostatnich lat żył jej sukcesami.

- Nic już nie będzie takie samo, Agnieszka nie ma swojej następczyni i to jest bolesny fakt dla kibiców oraz dla dziennikarzy sportowych. Czy tak samo jest dla marek, które chciałyby wykorzystać wizerunek Radwańskiej? - w tym przypadku nie sądzę. Wizerunek Agnieszki jest bardzo mocny i nie był nadmiernie eksploatowany w trakcie kariery. „Isia" przez większość swojej kariery biznesowo prowadzona była przez swojego ojca i skupiała się praktycznie w całości na treningach i startach. Od kilku lat angażuje się wizerunkowo w kontrakty, z których najlepiej w mojej ocenie wypada współpraca z Lexus Polska i Lotosem - komentuje dla Wirtualnemedia.pl Paweł Sławski, partner zarządzający agencji Arskom.

Przypomina, że wprawdzie pojawiały się takie marki, jak Play, Amica, Profbud czy zegarki Rado ale to właśnie z takich kontraktów jak Lotos czy Lexus zapamiętali ją kibice. Nasz rozmówca twierdzi, że tenisistka to teraz bardzo atrakcyjna osoba do wykorzystania dla marki - stoją za nią pozytywne emocje i sukcesy, którymi żył cały kraj.

- Sporo przed nią i jestem przekonany, że przez najbliższe miesiące i pewnie lata będzie mocno zajęta. To idealny kandydat dla marek związanych ze zdrowym stylem życia, dla organizacji charytatywnych czy też szerokiej branży FMCG. Smutno, że odchodzi ze sportu, ale czuję, że tylko jako zawodniczka. Coś nam jeszcze udowodni i oprócz tego, że będzie potrafiła dobrze zarządzić swoim wizerunkiem, to zrobi coś wielkiego dla popularyzacji tenisa i aktywności fizycznej naszego siedzącego przed telewizorami społeczeństwa. Kto pierwszy, ten zyska teraz najwięcej na współpracy z Agnieszką Radwańską – powinna wybierać mądrze i jestem pewny, że „Isia" doskonale już wie jak wykorzystać swoją sportową emeryturę – stwierdza Sławski.

Marketingowe wzloty i upadki

Mniej optymistyczny w ocenie osiągnięć Agnieszki Radwańskiej jest Grzegorz Kita, prezes Sport Management Polska. Przypomina, że jej marketingowa i wizerunkowa kariera pełna była wzlotów i upadków.

- Ale należy też częściowo odróżnić te dwie sfery. Na poziomie marketingu i reklamy właściwie należy żałować, że polski rynek reklamy nie wytworzył dużej, super udanej kampanii w najlepszych czasach tej zawodniczki, że jedynie częściowo potrafił kreatywnie zdyskontować popularność i status tej gwiazdy. Radwańska na korcie słynęła z inteligencji, kreatywności i wirtuozerii, ale do jej poziomu nie umiała dorównać większość kampanii marketingowych z jej udziałem. W pierwszych latach rozkwitu popularności Radwańskiej, reklamy, które się pojawiały nie potrafiły wypracować rzeczywistej zbieżności atrybutów zawodniczki i produktu reklamowanego. Przekazy były zbyt proste i odtwórcze. Schematyczne. Spora kampania reklamowa proszku do prania Ariel poszła w złym kierunku i nie wzbudziła wiarygodności. Dopiero ostatnie lata okazały się bardziej udane - analizuje Grzegorz Kita.

Dodaje, że kilka marek w swoich kampaniach postawiło po prostu na naturalny transfer wizerunku i efekt aureoli. Jeden nurt to kreacje dostojne, jakościowe, wpisujące się w postrzeganie marek premium albo zaczerpujące z takiego postrzegania. - Tak postąpił nie tylko Lexus, co jest naturalne ale nawet i Amica, której kampania reklamowa poszła w kierunku wzbudzania poczucia jakości, zwłaszcza w kontekście inteligencji technologicznej. Innym nurtem była świeża koncepcyjnie i witalna kampania Play czy intrygująco kreatywne zastosowanie postaci zawodniczki w reklamach „Naj nie bierze się znikąd” Lotosu z ubiegłego roku - przypomina nasz rozmówca.

Zwraca też uwagę, że zawodniczce przydarzały się także kumulacje reklamowe, które osłabiały ogólną efektywność jak choćby w roku 2014, kiedy naraz realizowało się pięć kampanii reklamowych z udziałem Radwańskiej. Uważa, że nie do końca dobre było rozdrabnianie wizerunku zawodniczki na mniejsze projekty, np. drogerie Dayli czy obecne deweloperskie reklamy Profbud.

- Sporo się także działo na polu wizerunkowym zawodniczki. Z jednej strony osiągała ponadstandardowe, globalne sukcesy. Zwycięstwa w wielkich turniejach, wysokie miejsca w rankingach, wirtuozerski, inteligentny styl gry. Wygrywała też plebiscyty na "zagranie roku". Z drugiej strony przydarzały jej się sytuacje znacznie obciążające wizerunek. Bojkot TVN, słabe występy na kolejnych igrzyskach olimpijskich. Niezręczna rozbierana sesja dla magazynu "The Body Issue", która na dodatek skonfliktowała się z akcją "Nie wstydzę się Jezusa". Publiczne konflikty z ojcem - analizuje prezes Sport Management Polska.

Jego zdaniem przyszłość Agnieszki Radwańskiej, zarówno na rynku marketingowym jak i ogólnie poza sportowym rysuje się całkiem dobrze. Wiadomo, że zainteresowanie sportowcem po zakończeniu kariery skokowo spada, ale Agnieszka Radwańska, jest osobą tak zamożną, że w żaden sposób nie musi martwić się o swoją przyszłość.

- Z majątkiem przekraczającym, wg. rankingu Wprost, 100 mln zł może oddać się po prostu spokojnemu życiu i rodzinie, rozwijaniu własnych projektów sportowych i biznesowych czy po prostu aktywnościom na polu społecznym i charytatywnym. Poza tym, jest zawodniczką która nadal ma szereg aktywów zarówno marketingowych i biznesowych. Jest przede wszystkim marką rozpoznawalną międzynarodowo a właściwie globalnie. W polskim rankingu najbardziej rozpoznawalnych polskich sportowców też oczywiście plasuje się w pierwszej dziesiątce. Według badań ARC Rynek i Opinia, pod względem świadomości wspomaganej jest na dziewiątym miejscu (2017 – 57 proc.), ale co ciekawe, rzadkie i unikatowo cenne, wyżej jest nawet w rankingu świadomości spontanicznej. Z wynikiem 24 proc. zajmuje tam szóstą pozycję, ex aequo z Piotrem Żyłą - argumentuje Grzegorz Kita.

Nasz rozmówca podkreśla, że tenisistka jest też silna komunikacyjnie. Na Facebooku jej profil obserwuje ponad 934 tys. użytkowników, a na Instagramie - ponad 288 tys. osób. Nie boi się także wyrażać swojego zdania i nawet dość stanowczych opinii. - Co więcej, widać jak zawodniczka dojrzewa. Jej postawy i decyzje są coraz bardziej dojrzałe. Sądzę, że w tym życiu po życiu możemy się jeszcze wiele spodziewać od Agnieszki Radwańskiej - podsumowuje Kita.

Agnieszka Radwańska może wykorzystać swój potencjał na wiele sposobów

Sebastian Bartosik ze Sport PR twierdzi, że decyzja Agnieszki Radwańskiej o tym, by właśnie teraz zakończyć karierę sportową została podjęta w dobrym momencie, bo - jak tłumaczy - lepiej zrobić to w chwale, będąc na topie. - I taką strategię wybrała nasza tenisistka, pozostawiając po sobie wspomnienia wspaniałych, sportowych osiągnięć. Marketingowo także znalazła się w dobrym punkcie startowym. Ma otwartą drogę do wykorzystania swojego potencjału na różnych polach eksploatacji. Niezależnie, czy będzie to kariera trenerska, doradcza lub związkowa - mówi Sebastian Bartosik.

Nie zakłada, by Radwańska - tak jak Adam Małysz - „przebranżowiła się. Nie sądzi, by najbliższe lata jakoś szczególnie skupiała się na marketingowym wykorzystaniu swojego wizerunku.

- Agnieszka Radwańska nie jest typem celebryty i myślę, że budowa medialnej popularności nie jest szczytem jej aspiracji. Oczywiście, konsekwencją będzie mniejsza atrakcyjność dla wielu reklamodawców, jednak nie będzie to zmartwieniem dla naszej bohaterki. Posiada bowiem olbrzymi atrybut – podczas sportowej kariery tenis był dla niej ważniejszy niż „wartość reklamowa”. Na sporcie zbiła swój kapitał i teraz może z niego korzystać. Trzeba to docenić oraz uszanować. A nawet stawiać za wzór – dodaje Sebastian Bartosik.

Lekki niedosyt po informacji o zakończeniu kariery przez Agnieszkę Radwańską czuje z kolei Jędrzej Hugo-Bader, account director agencji Havas Sports&Entertainment. - Mimo pięknej kariery i wspaniałych sukcesów, zabrakło zwycięstwa w turnieju wielkoszlemowym. To by wywindowało karierę Agnieszki na jeszcze wyższy poziom, również pod względem marketingowym. Z pewnością taki sukces przyniósłby jej nie tylko większą rozpoznawalność, ale przede wszystkim szansę na jeszcze bardziej intratne kontrakty reklamowe, lokalne i globalne – podkreśla ekspert.

Dołącz do dyskusji: Agnieszka Radwańska po zakończeniu kariery może być dalej atrakcyjna marketingowo. "Kojarzy się z sukcesami i nie ma następczyń"

4 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Arturro
Może mam pecha, niemniej ilekroć zasiadałem przed tv, by obejrzeć jakieś zwycięstwo pani Agnieszki, bo ponoć się z nimi kojarzy, ta dostawała srogie lanie od niekoniecznie młodszej, szybszej czy sprawniejszej technicznie rywalki. Czasem panią Agnieszkę lały przysłowiowe ogórki i kelnerki.
odpowiedź
User
aa
Jeżeli ktoś kupuje produkt na podstawie tego, że reklamuje go ktoś znany a nie jakości do ceny, potrzeb, podzespołów, testów, weryfikowalnych opinii, to gratuluje głupoty.
odpowiedź
User
Max
Kojarzy się z tym, że olała IO, bo za to nie było atrakcyjnej kasy
odpowiedź