Bank Pekao z Andrzejem Bargielem zachęcają do „brania życia za rogi”

Pod hasłem „Bierz życie za rogi” wystartowała nowa kampania reklamowa Banku Pekao SA. Akcja, w której udział bierze himalaista i skialpinista Andrzej Bargiel, promuje Konto Przekorzystne.

jd
jd
Udostępnij artykuł:

Kampania „Bierz życie za rogi” ma charakter produktowy. Jej twarzą został himalaista i skialpinista Andrzej Bargiel, który jako pierwszy zjechał na nartach z K2. Pekao było sponsorem tej wyprawy.

W 30-sekundowym spocie sportowiec opowiada o tym, jak to jest "wziąć życie za rogi", bazując na własnym życiowym doświadczeniu. - Tacy Polacy są dla nas inspiracją i motorem zmian, a my jako bank wspieramy klientów w podążaniu ich własną drogą. Z myślą o nowych klientach powstają atrakcyjne produkty, które komunikujemy w nowej kampanii - mówi Marcin Marjański, dyrektor departamentu marketingu, komunikacji i badań Banku Pekao.

Kampania reklamowa będzie prowadzona w ogólnopolskich telewizjach, kinach sieci Cinema City, komunikacji miejskiej, m.in. autobusach w największych miastach, mediach społecznościowych oraz internecie.

Za koncept kreatywny kampanii odpowiada Scholz and Friends Warsaw, a za realizację McCann Worldgroup. Media zostały zakupione przez Fullsix Media (Havas Media Group).

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Facebook testuje pobieranie opłat od twórców i firm

Facebook testuje pobieranie opłat od twórców i firm

Media Expert śrubuje rekordy. Tyle jeszcze nie zarobił

Media Expert śrubuje rekordy. Tyle jeszcze nie zarobił

Ilu widzów miał "Raport specjalny" w TVP Info? W marcu nowe odcinki

Ilu widzów miał "Raport specjalny" w TVP Info? W marcu nowe odcinki

Potężna dezinformacja w sieci. Powielano fejka o zabójczyni 11-latki

Potężna dezinformacja w sieci. Powielano fejka o zabójczyni 11-latki

Republika weszła na nowy rynek. Taką ma konkurencję

Republika weszła na nowy rynek. Taką ma konkurencję

Magdalena Ogórek chwali się ukończeniem muzeum. "Dwa razy trafiłam do szpitala"

Magdalena Ogórek chwali się ukończeniem muzeum. "Dwa razy trafiłam do szpitala"