Batman jak Harry Potter

Nie zarzyna się kury znoszącej złote jajka, a w dobie kryzysuekonomicznego nawet nie powinno się o tym myśleć. Nic więcdziwnego, iż producenci serii adaptacji filmowych o losach Batmanachcą pozostawić herosa przy życiu jak najdłużej.

gal | dark horizons
gal | dark horizons
Udostępnij artykuł:

Prezes wytwórni Time Warner, Jeff Bewkes, przyznał, iż manadzieję, że seria produkcji o Mrocznym Rycerzu dorówna -przynajmniej pod względem liczby - innej złotej kurze przemysłufilmowego, cyklowi ekranizacji książek o Harrym Potterze.

- To wspaniale móc realizować serie, które tak długo trwają -oświadczył Bewkes. - Chcemy, aby tak samo było w przypadku filmów oBatmanie, Supermanie i być może Sherlocku Holmesie.

Przypomnijmy, iż kolejny film o Batmanie trafi do kin w roku2011. Za reżyserię ponownie odpowiadać będzie Christopher Nolan, aw głównej roli zaprezentuje się Christian Bale.

Tymczasem na premierę czekają już kolejny "Harry Potter","Terminator". Do kin wejdzie również nowy "Sherlock Holmes" i"Watchmen", które - zgodnie z prognozami producentów z Warner Bros.- mają przynieść krocie.

gal | dark horizons
Autor artykułu:
gal | dark horizons
Author widget background

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Co Polacy oglądają na streamingach? TOP10 filmów i show w HBO MAX z tego tygodnia

Co Polacy oglądają na streamingach? TOP10 filmów i show w HBO MAX z tego tygodnia

Jeszcze więcej światłowodu w Orange Polska. Zakup za 1,5 mld zł

Jeszcze więcej światłowodu w Orange Polska. Zakup za 1,5 mld zł

Krótki alarm w Republice. Sakiewicz o awariach emisji

Krótki alarm w Republice. Sakiewicz o awariach emisji

Allegro ma z czego pożyczać kupującym. Nowa umowa z bankiem

Allegro ma z czego pożyczać kupującym. Nowa umowa z bankiem

CyberRescue pomoże klientom Banku Pekao uniknąć cyberoszustwa przed świętami
Materiał reklamowy

CyberRescue pomoże klientom Banku Pekao uniknąć cyberoszustwa przed świętami

InPost wygrał w sądzie ws. przejęcia. Dokumenty okazały się fałszywe

InPost wygrał w sądzie ws. przejęcia. Dokumenty okazały się fałszywe