SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Hajlowanie, „white power” i homofobia w „Big Brotherze”? „Na bieżąco reagujemy na naruszenia”

W zeszły weekend niektórzy uczestnicy „Big Brothera” w TVN7 żartowali z rasistowskiego hasła „white power”, a internauci zwracali uwagę na użyty dla żartów gest hajlowania. Homofobicznymi hasłami kpiono także z Łukasza, który opuścił program. Zachowaniu współmieszkańców sprzeciwiły się trzy osoby. - Produkcja programu na bieżąco reaguje w każdej sytuacji naruszenia zasad - przekazuje portalowi Wirtualnemedia.pl produkcja programu.

Na bulwersujące zachowania uczestników uwagę zwracali widzowie i internauci, komentujący transmisję z Domu Wielkiego Brata na platformie Player.pl. Opisane fragmenty jak na razie nie zostały pokazane w regularnych odcinkach „Big Brother” i „Big Brother Nocą” w TVN7.

W nocy z niedzieli na poniedziałek, kiedy mieszkańcy przebywali na piętrze w dużej sypialni, spacerujący po pokoju Oleh zaczepił nagle leżącego na łóżku Kubę. Internauci w komentarzach zwracali uwagę, że Oleh hajlował. Obaj zaczęli się z tego głośno śmiać. Jednak w ujęciu z kamery można to zinterpretować jako uniesienie prawej nogi.

 

Gest Oleha i rechot Kuby zauważył siedzący obok Radek i zareagował natychmiast. - To „Sieg heil”, to jest brzydkie. Tego nie popieram, nie toleruję i to jest kurestwo - powiedział głośno. Sytuacja miała miejsce tuż przed końcem transmisji on-line (o godz. 1.00 tradycyjnie stream na Player.pl jest wyłączany). O zachowaniu Oleha i Kuby kolejnego dnia rozmawiali inni mieszkańcy.

Także wcześniej w weekend uczestnicy „Big Brothera” żartowali, używając rasistowskiego hasła. Kiedy dyskutowali wszyscy razem przy stole, Justyna opowiadała o czymś siedzącemu naprzeciwko Igorowi. - I teraz rozbierasz koszulę, (i mówisz) „jestem studentem z Polski” - powiedziała, nawiązując do godła Rzeczpospolitej Polskiej, które Igor ma wytatuowane na lewej piersi. Mężczyzna rozpiął koszulę i zakpił. - I’m from Poland. White power - odpowiedział, wskazując na tatuaż. W reakcji na „żart”, Kuba, Magda Zając i Radek wybuchli głośnym śmiechem.

Podczas niedzielnego odcinka na żywo „Big Brother Arena” decyzją widzów z programu odszedł Łukasz Darłak. Po zejściu z anteny część mieszkańców (Jakub, Igor, Oleh, Radek, Magda Zając i Andżelika) wspominała jego obecność w programie, kpiąc m.in. z jego orientacji seksualnej.

- Trzeba spalić to pedalskie łóżko! - zaproponował Kuba (w Domu Wielkiego Brata są dwie sypialnie, Łukasz spał w mniejszym pomieszczeniu). - Ej, może Madzia będzie chciała się teraz wyprowadzić z tego pokoju, na łóżko po-pedalskie, po-pedałowe? - zastanawiał się w towarzystwie przyjaciół. - Tam u was było zawsze duszno. Jak było ciepło to teraz pewnie jest zimno. Wiesz, dlaczego? - zapytał Oleh. - Tak, bo „ciepłego” nie ma - odpowiedziała Magda Zając, która spała z Łukaszem w mniejszej sypialni. Kolejnego dnia Igor opowiedział tej samej grupie „żarcik o Łukaszu”. - Co jest bardziej cieplejsze: świeży rosół czy Łukasz? To jest żart, ja jestem żartownisiem - tłumaczył potem. Żaden z uczestniczących w rozmowie współmieszkańców nie zaprotestował.

W poniedziałek Wielki Brat rozmawiał z uczestnikami w Pokoju Zwierzeń o tych sytuacjach, dopytując o szczegóły. Potem zobaczyli oni na ekranie telewizora zachowania Oleha, Igora i Kuby. Grupa odczytała to w taki sposób, że Justyna „nakablowała Wielkiemu Bratu”, a cała sprawa jest „nadmuchana”. Po południu trzech mężczyzn otrzymało karę za swoje zachowanie - za „rzucanie mięsem” musieli oddać wszystkie produkty mięsne z tego tygodnia, a to znaczy, że wszyscy mieszkańcy nie będą jeść mięsa.

Oburzenia zachowaniem współmieszkańców oraz pobłażliwością Wielkiego Brata nie kryły dwie uczestniczki, Justyna i Kasia. Obie zastanawiały się nad natychmiastowym opuszczeniem Domu. Justyna konsultowała się w tej sprawie z psychologiem.

- Ja nie wierzę, w jakim ja biorę udział programie. To jest dla mnie zbagatelizowanie problemu, ja w to nie wierzę - mówiła Justyna. - W Stanach Zjednoczonych on już by siedział w więzieniu, wiecie o tym? - stwierdziła Kasia. - W więzieniu nie, ale na pewno nie brałby udziału w takim programie - odpowiedziała Justyna. - Ja nie wiem, co mam zrobić? Czy mam tu siedzieć i liczyć, że coś się zmieni, czy mam stąd odejść? - zastanawiała się później.

- Wielki Brat nie toleruje wszelkich zachowań niepożądanych. Uczestnicy, którzy łamią regulamin ponoszą konsekwencje. Produkcja programu na bieżąco reaguje w każdej sytuacji naruszenia zasad - przekazuje produkcja programu w komentarzu przesłanym do redakcji portalu Wirtualnemedia.pl.

Po ponad miesiącu główne emisje „Big Brothera” pokazywane w TVN7 codziennie o godz. 20.00 ogląda średnio 856 tys. widzów, a „Big Brother Nocą” śledzi 221 tys. osób. Program podnosi widownię Siódemki względem analogicznego okresu rok wcześniej. - Po 6 tygodniach nadawania średni wynik w grupie komercyjnej wynosi 8,47 proc. Względem analogicznego okresu w ubiegłym roku to ponad dwukrotny wzrost widowni w tym paśmie - komentuje w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Katarzyna Mazurkiewicz, dyrektor programowa stacji.

Format reality-show „Big Brother” stworzyła firma Endemol w Holandii, jego pierwszą edycję zrealizowano w 1999 roku. W programie pokazywane jest przez całą dobę życie grupy uczestników mieszkających we wspólnym domu i wykonujących polecenia Wielkiego Brata. Ponadto co tydzień nominują innych uczestników, którzy mają odpaść z rywalizacji. Na osoby z największą liczbą wskazań głosują widzowie, decydując ostatecznie, kto opuści program. W konsekwencji co tydzień zmniejsza się liczba uczestników. Główną twarzą i prowadzącą nowej edycji „Big Brothera” jest Agnieszka Woźniak-Starak. Finał zaplanowano na niedzielę 16 czerwca br.

Warto dodać, że w kwietniu br. do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wpłynęły trzy skargi na „Big Brothera” w TVN7. Wszystkie dotyczyły odcinka na żywo „Big Brother Arena” z Agnieszką Woźniak-Starak.

Przypomnijmy, że w październiku ub.r. TVN wyemitował odcinek reality-show „Ameryka Express”, w którym jednym z zadań uczestników było pocałowanie trzech nieznajomych osób. Większość uczestników pytało przechodniów, czy może ich pocałować. Natomiast Filip Chajzer, Jakub Urbański i Tomasz Karolak zrobili to bez zgody całowanych kobiet. Najwięcej krytyki z tego powodu spadło na Chajzera. Po emisji odcinka Filip Chajzer, Agnieszka Woźniak-Starak i ekipa produkująca „Amerykę Express” (emitowaną w TVN) przeprosili osoby urażone tym. Pokazujący to odcinek usunięto z portalu Player.pl.

Dołącz do dyskusji: Hajlowanie, „white power” i homofobia w „Big Brotherze”? „Na bieżąco reagujemy na naruszenia”

24 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Andrzej
Wspomniany wyżej Kuba powinien zostać natychmiast wyrzucony z programu.
odpowiedź
User
Tusek
Robią na siłę reklamę badziewnemu programowi i tyle.
odpowiedź
User
Więcej luzu
Pedal to pedal i nie ma sie co obrazac o prawde. Nie swirujmy z ta psehdo poprawnoscia
odpowiedź