SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

“Bitwa na głosy” - Dwójka wybrała muzyczne gwiazdy

Telewizyjna Dwójka skompletowała pełną listę muzycznych gwiazd, które prowadzić będą własne zespoły wokalne w szykowanym na wiosnę talent-show “Bitwa na głosy”.

W programie wystąpią: Urszula Dudziak, Natasza Urbańska, Halina Mlynkowa, Krzysztof Cugowski, Michał Wiśniewski, Maciej Miecznikowski, bracia Golcowie oraz Piotr Kupicha.

Część z gwiazd m.in. Maciej Miecznikowski, Piotr Kupicha i Natasza Urbańska, skompletowało już swoje drużyny podczas castingów organizowanych w swoich rodzinnych miejscowościach, reszta  przesłuchań (m.in. do zespołów Golców czy Urszuli Dudziak) odbędzie w lutym.

Osiem wybranych szesnastoosobowych zespołów wystąpi w odcinkach na żywo. Ich wykonania komentować będzie jury, ale to widzowie decydować będą, który z nich będzie opuszczać program co tydzień. Zwycięzcy „Bitwy na głosy” wskażą cel, związany z ich rodzinną miejscowością, na który przeznaczone zostaną wygrane przez nich pieniądze.

Program powstaje na licencji amerykańskiego formatu “Clash of the Choirs”, a za jego produkcję odpowiada Mastiff Media Polska. Emisja planowana jest od marca w soboty o 20.00.

Dołącz do dyskusji: “Bitwa na głosy” - Dwójka wybrała muzyczne gwiazdy

7 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
jury
Czy to prawda, że w jury ma być Izabela Kopeć?
odpowiedź
User
Aga
Czerwone dynastie: Ryszard Nazarewicz i jego córka Katarzyna – Jerzy Robert Nowak

Aktualizacja: 2009-08-13 4:32 am
Dużą karierę w mediach po 1989 r. zrobiła Katarzyna Nazarewicz-Sosińska, m.in. pełniąc funkcje redaktora naczelnego “Expressu Wieczornego”, dyrektora wydawniczego magazynów “Playboy” i “Voyage”, swego czasu była kandydatką na rzecznika rządu AWS – UW. Jest córką byłego szefa wywiadu GL-AL w okręgu Częstochowa, późniejszego pułkownika UB Ryszarda Nazarewicza, który wsławił się nie tylko nadzorem UB zza biurka, lecz także osobistymi przesłuchaniami polskich patriotów.

Walka ojca z “siłami reakcji”
Ryszard Nazarewicz (Rapa) urodził się 11 października 1921 r. we Lwowie. Tam też pracował podczas sowieckiej okupacji w latach 1939-1941. Później przedostał się do Warszawy. Według tekstu historyka dr. Bogdana Musiała w “Arcanach” z 2002 r., R. Nazarewicz “(…) od 1943 r. był szefem wywiadu GL-AL w okręgu Częstochowa. Jest on więc zapewne – jak mało kto – dobrze poinformowany o zadaniach, jakie postawili przed komunistami polskimi ich sowieccy mocodawcy. Kontrwywiad AK w raporcie sporządzonym na podstawie przejętych informacji, tak streszcza zadania zlecone Wydziałowi Informacji PPR: ‘Wydział Informacji (…) otrzymał polecenie rozpracowywania najszczegółowszego polskich grup wojskowych łącznie z personaliami, aby przygotować tą drogą bądź metody likwidacji bądź rozładowania tych organizacji od wewnątrz’. Informacje, dotyczące struktur polskiego podziemia, zdobyte przez współpracujących z NKWD komunistów z PPR czy GL-AL były używane w samodzielnej walce z ‘siłami reakcji’, chociaż przekazywano je także Gestapo, które dokonywało na ich podstawie operacji likwidacyjnych” (por. B. Musiał, “Arcana” nr 4, 2002 r., s. 306).

Wierna służba w UB
Po wejściu na tereny polskie wojsk sowieckich R. Nazarewicz błyskawicznie wstąpił do UB. Według danych resortowych, jako członek UB brał udział “w okresie od dnia 21 II 1945 do dnia 31 XII 1947 r. w walce z bandami i reakcyjnym podziemiem” (por T.M. Płużański, “Ryszard Nazarewicz – partyzant, ubek, ‘profesor’”, “Gazeta Polska” z 7 lutego 2007 r.). Już w lutym 1945 r. R. Nazarewicz w stopniu kapitana zostaje zastępcą szefa Miejskiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego (MUBP) w Łodzi. Na początku stycznia 1946 r. Nazarewicz już w stopniu majora UB przeniósł się z łódzkiego MUBP do tamtejszego Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego, tzw. Moczarni od przybranego nazwiska szefa tego urzędu Demko (Moczara). Pracował tam na stanowisku naczelnika Wydziału V do końca maja 1946 r. (por. tamże). Po miesiącu przeniósł się do Warszawy, gdzie aż do grudnia 1951 r. kierował V Wydziałem stołecznego UBP. Co najważniejsze, między grudniem 1951 r. a listopadem 1956 r. pełnił funkcję zastępcy szefa całego urzędu. Tadeusz M. Płużański pisze, że Nazarewicz nie ograniczał się do nadzoru UB zza biurka, lecz “schodził też do piwnicy, gdzie osobiście przesłuchiwał wielu polskich patriotów”. Odszedł z UB w październiku 1959 r. w stopniu pułkownika. Później przez długie lata jako PRL-owski historyk-profesor donośnie wychwalał osiągnięcia “ludowej partyzantki”, rozpraw władz komunistycznych z “reakcyjnymi bandami”. W 1953 r. został pozbawiony praw kombatanckich (por. W. Duda, “Głos z sutereny”, “Życie” z 19 lipca 1998 r.).

Kariera medialna córki
Katarzyna Nazarewicz-Sosińska pełniła funkcje zastępcy redaktora naczelnego “Super Expressu”, redaktora naczelnego “Expressu Wieczornego”, miesięczników “Marie Claire”, “Premiery”, dwutygodnika “Na Żywo” oraz tygodnika “Naj”, obecnie jest zastępcą redaktora naczelnego miesięcznika “Machina”. Była również dyrektorem wydawniczym magazynów “Playboy” i “Voyage”. Współpracuje z TVP i PR. Jest autorką scenariusza i prowadzącą program “Zdrowo z Jedynką”, znana jest również z takich programów, jak: “Kawa czy herbata” oraz “Pytanie na śniadanie”.
W 1999 r. rozważano nawet jej kandydaturę na rzecznika rządu AWS – UW, kierowanego przez Jerzego Buzka. Wywołało to polemiczny tekst postkomunistycznej “Trybuny”, pióra redaktor Agnieszki Wołk-Łaniewskiej, w którym napisała, że “bardzo byłoby zabawne”, gdyby Katarzyna Nazarewicz reprezentowała rząd, którego jeden z ministrów, Jacek Taylor, doniósł do prokuratury na ojca K. Nazarewicz, prof. Ryszarda Nazarewicza, że łamie Konstytucję i krzewi komunizm. Wywołało to gwałtowny protest Ryszarda Holzera w “Gazecie Wyborczej” z 16 marca 1999 r. przeciwko czynieniu córki odpowiedzialną za działanie ojca.
Prof. Jerzy Robert Nowak
odpowiedź
User
niepolak
Precz z taką rozrywką i zamulaniem chołoty i tak już zamulonej w większościi!!! Za co te bałwany z TVP chcą płacenia abonamentu!. Wypchajcie się tym całym śpiewaniem na ekranie (czy tańczeniem). Mało tego jest?! Przecież to scenariusz jak zwykle - najpierw pokażą łzy, trudy i znoje, jedni wyjdą lepiej inni gorzej, a na końcu wieśniak przed telewizorem wyśle smsa i stwierdzi potem, że on to się zna i wygrał ten gorszy od tego co jemu się podobał. Wiecie co Mastiff Media, spier...cie z takimi licencjami!!!
odpowiedź