SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Blogerzy sami o sobie: Blogosferę dopiero czeka świetlana przyszłość (opinie)

- Blogi powstają z pasji ich twórców, ale też są po prostu efektem nieograniczonego dostępu do internetu. Da się na nich zarobić duże pieniądze - to opinia polskich blogerów. Mówią dla nas: Kasia Tusk, Natalia Hatalska, Artur Kurasiński, Andrzej Tucholski, Tomasz Tomczyk oraz Michał Stępień.

Michał Stępień, Kasia Tusk, Andrzej Tucholski, Natalia HatalskaMichał Stępień, Kasia Tusk, Andrzej Tucholski, Natalia Hatalska

W ubiegłym tygodniu na łamach Wirtualnemedia.pl eksperci ds. komunikacji zastanawiali się nad tym, czy blogerzy stają się grupą silniejszą od dziennikarzy. Opinie na ten temat są różne. Jedni twierdzą, że blogi z mało znaczącego fenomenu stały się opiniotwórczym medium i czeka je świetlana przyszłość. Z kolei zdaniem innych, „złota era” blogerów minęła ... (więcej na ten temat).

Tym razem postanowiliśmy poprosić o opinię samych twórców blogów. Zapytaliśmy ich m.in. o to, jaka jest przyszłość polskiej blogosfery, czy słuszne jest porównywanie blogerów do dziennikarzy, co zrobić, aby na prowadzeniu bloga zarobić oraz dlaczego blogi w ogóle powstają.

Kasia Tusk, która prowadzi blog makelifeeasier.pl twierdzi, że pozycja blogerów umacnia się wraz z rozwojem całego internetu.

- Na tym polu blogerzy mogą konkurować z dziennikarzami występującymi również w mediach offline. W tradycyjnych środkach przekazu nie są jednak tak silną grupą i nie sądzę, aby zmieniło się to w najbliższej przyszłości. Moim zdaniem nie można w jednoznaczny sposób określić genezy wszystkich blogów. Ich wysyp w ciągu ostatnich lat z pewnością jest związany z rozwojem internetu i jego dostępnością, ale to indywidualne cechy danej osoby decydują o tym, czy zdecyduje się ona założyć własną stronę - mówi Katarzyna Tusk.

Natalia Hatalska (hatalska.com) zwraca uwagę na rosnące znaczenie blogosfery w kontekście działań reklamowych. - Wyraźnie widać, że blogosfera przeżywa teraz oblężenie. Wynika to z tego, że Facebook powoli traci swoją efektywność, więc marketerzy szukają innych narzędzi, za pomocą których mogliby dotrzeć do swoich odbiorców. (…) Bloger jest jednostką mocno subiektywną i w przeciwieństwie do dziennikarzy bez redakcji, redaktora naczelnego, działów reklamy etc. Marketerzy często podkreślają, że współpraca z blogerem jest łatwiejsza, bo decyzje zapadają szybciej, podejmuje je po prostu jedna osoba. Wbrew pozorom i powszechnemu przekonaniu, bloger musi też bardzo dbać o to, jak wyglądają jego relacje reklamowe, bo każde ryzykowne działanie może wpłynąć na jego wiarygodność, a wiarygodność z kolei wpływa na popularność - twierdzi Hatalska.

Artur Kurasiński (blog.kurasinski.com) uważa, że blogerzy stają się „mniejszymi” celebrytami.

- Ich nośność pod kątem zasięgu oraz opanowanie „modnych” segmentów powoduje, że działają jak magnes na „stare media”. Telewizje lubią pokazywać młode dziewczyny, które przebierają się i są zapraszane na pokazy mody czołowych twórców. To jest fajne, fajnie „wygląda” w telewizji i dobrze się sprzedaje. Występy u Kuby Wojewódzkiego, akcje billboardowe, brandowanie własnym nazwiskiem kolekcji ubrań czy jedzenia jest normą. Za kilka lat będziemy widzieli, jak płynnie dzisiejszy „bloger” zamienia się w „celebrytę” - to jest proces, który już dzisiaj widać, ale nie ma aż takiego tempa - mówi Kurasiński.

Zdaniem Kurasińskiego, przyszłość blogosfery to profesjonalizacja. - Większe „umultimedialnienie”, lepsze zaplecze (więcej ludzi do przygotowania wywiadów, wyszukiwania informacji). Najlepsi blogerzy będą mieli własne płatne kanały tv na YouTubie, własne radio, a sam blog będzie dodatkiem i SEO „mięsem” dla Google - mówi Kurasiński.

Andrzej Tucholski (blog jestkultura.pl) podkreśla, że nie zgadza się z porównywaniem blogerów do dziennikarzy. - Blogerom jest bliżej do pisarzy lub, powiedzmy, właścicieli sklepów, z którymi zawsze można długo pogadać na pewną konkretną grupę tematów. To umiarkowanie silna grupa, która z miesiąca na miesiąc jest coraz lepsza i skuteczniejsza w swoich personalnych planach i ambicjach. Cieszy mnie, że są coraz silniej zauważani przez media (oraz nagminnie błędnie nazywani, a to dziennikarzami, a to „internetowymi celebrytami”), bo dzięki temu powstaje społeczna świadomość nowej grupy twórców treści - twierdzi Tucholski.

Według Tucholskiego blogi powstają, ponieważ ludzie chcą się po prostu realizować. - Strzelam, że z podobnego powodu ludzie zaczynają pierwsze szkice książek, sięgają po gitarę lub pędzel. Co jakiś czas ktoś bierze się za blogowanie tylko z potrzeby zysku, ale albo „złapie bakcyla z czasem” albo odpadnie. Jest to też jakaś forma zdobywania afirmacji - znam jedną szafiarkę, która zaczęła się w to bawić, by pozbyć się kompleksów. Udaje się jej. Fajni ludzie, fajne cele - opowiada Tucholski.

Tomasz Tomczyk (blog kominek.tv) zastanwia się nad tym, co zrobić, aby blog był w stanie się spieniężyć.

- Podstawą najlepszego modelu biznesowego bloga jest cierpliwość i wyzbycie się mentalności żebraka, tudzież blogowej galerianki, która gotowa jest zrobić wszystko, zawsze i z podziękowaniem. W blogosferze najlepiej zarabiają blogerzy, którzy od początku rozumieli, że za każdą pracę należy się płaca. Nie reklamowali mało znanych firm lub produktów ze średniej półki, nie pisali pod dyktando i nie godzili się na bartery. Duże pieniądze zaczynają się od miliona dolarów. Niestety aktualnie na blogach nie da się tyle zarobić - mówi Tomczyk.

Jak polska blogosfera wygląda z punktu widzenia twórców blogów kulinarnych, które są obecnie najpopularniejszą kategorią blogów? Michał Stępień (blogi Kotlet.TV) uważa, że blogerzy są rzeczywiście na fali, ale każdy bloger to indywidualność. - Trudno zatem mówić o blogerach jako o jednolitej grupie zawodowej. O ich sile stanowią raczej pojedyncze jednostki - najwięksi blogerzy, którzy zdobyli mierzalną popularność, są atrakcyjnym partnerem dla mediów i marek oraz - co najważniejsze - rozwijają się, np. wchodząc w YouTube'a, bez którego trudno będzie zaraz zaistnieć jako rozpoznawalny bloger. Praktycznie każdy blog powstaje z pasji, zdecydowania większość jest pisana dla przyjemności i chęci poznawania nowych ludzi. To prawie nigdy nie jest przedsięwzięcie z rozpisanym biznes planem, tu nie ma wyrachowania - mówi Stępień.

O polskiej blogosferze mówią dla nas: Katarzyna Tusk (makelifeeasier.pl), Natalia Hatalska, (hatalska.com), Artur Kurasiński (blog.kurasinski.com), Andrzej Tucholski (jestkultura.pl), Tomasz Tomczyk (kominek.tv) oraz Michał Stępień (Kotlet.TV).

  • 1
  • 2

Dołącz do dyskusji: Blogerzy sami o sobie: Blogosferę dopiero czeka świetlana przyszłość (opinie)

16 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
czytelnik blogow
słabi ludzie, robia wokol siebie wiecej szumi niz maja merytorycznie do powiedzenia. blogosfera jest bogata w wiele twarzy, ale w kolko slyszy sie tylko o hatalskiej/kominku i kilku innych niewiele wnoszacych pisarzach wiejskich. prosba od reszty dajcie zyc i rozwijac sie innym. przestancie zasmiecac internet tym waszym pr-owym belkotem. nie jestescie fajni
odpowiedź
User
Tomaszek
proszę nie porównywać Pani Hatalskiej do kominka...
odpowiedź
User
Max
Raczej żałosny koniec.
odpowiedź