CDA.pl zmienia zasady sprzedaży reklam w modelu programmatic

Od początku maja serwis CDA.pl sprzedaje reklamy w modelu programatycznym tylko w materiałach pochodzących od zweryfikowanych partnerów. Tym samym, plan sprzedaży nie będzie obejmować już tzw. user generated content.

jd
jd
Udostępnij artykuł:

Wszystkie reklamy w serwisie CDA.PL, zlecane przez programmatic, będą wyświetlane tylko i wyłącznie w zweryfikowanych materiałach wideo z sekcji Premium Free, na którą składa się ponad 160 tys. licencjonowanych wideo i teledysków. Pochodzą one od ponad 750 partnerów serwisu, m.in. LifeTube, Mediakraft, VideoBrothers, EpicMakers, Grupa ZPR, Independent Digital oraz kilkudziesięciu dystrybutorów filmowych.

Serwis uniemożliwił jednocześnie sprzedaż reklam w modelu programatycznym w materiałach tworzonych i dodawanych przez niezweryfikowanych użytkowników (tzw. część  user generated content). - Ruch ten wynika z przyjętej na początku tego roku strategii sprzedaży reklam i tworzenia atrakcyjnej rynkowo oferty, która jednocześnie spełnia wymogi brand safety - czytamy w komunikacie prasowym.

Z danych Gemius/PBI wynika, że serwis CDA.pl odwiedziło w marcu br. ponad 7,8 mln internautów.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Co Polacy oglądają na streamingach? TOP10 filmów i show w HBO MAX z tego tygodnia

Co Polacy oglądają na streamingach? TOP10 filmów i show w HBO MAX z tego tygodnia

Jeszcze więcej światłowodu w Orange Polska. Zakup za 1,5 mld zł

Jeszcze więcej światłowodu w Orange Polska. Zakup za 1,5 mld zł

Krótki alarm w Republice. Sakiewicz o awariach emisji

Krótki alarm w Republice. Sakiewicz o awariach emisji

Allegro ma z czego pożyczać kupującym. Nowa umowa z bankiem

Allegro ma z czego pożyczać kupującym. Nowa umowa z bankiem

CyberRescue pomoże klientom Banku Pekao uniknąć cyberoszustwa przed świętami
Materiał reklamowy

CyberRescue pomoże klientom Banku Pekao uniknąć cyberoszustwa przed świętami

InPost wygrał w sądzie ws. przejęcia. Dokumenty okazały się fałszywe

InPost wygrał w sądzie ws. przejęcia. Dokumenty okazały się fałszywe