SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Trzeba się martwić się o choroby nowotworowe, serca i naczyń, a nie małpią ospę. "Te pierwsze zbierają w Polsce straszne żniwo"

Martwmy się o choroby nowotworowe, serca i naczyń, udary mózgu, a nie o małpią ospę, bo te pierwsze zbierają w Polsce straszne żniwo — powiedział PAP prof. Piotr Kuna z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Dodał, że obserwuje w dyskusji o małpiej ospie zapotrzebowanie na szukanie sensacji.

"Mamy w polskim systemie ochrony zdrowia zdecydowanie poważniejsze problemy niż małpia ospa. Widzę jednak, że jest zapotrzebowanie na szukanie sensacji. Każdy najdrobniejsza rzecz, która się wydarza, wywołuje poruszenie. Tak naprawdę powinniśmy się martwić o choroby, które mamy. Przede wszystkim myślę o nowotworach, chorobach serca i naczyń, udarach mózgu. To są poważne sprawy. Ludzie chorują na przewlekłe choroby - cukrzycę, nadciśnienie, a do tego leczą się niesystematycznie" - podkreślił w rozmowie z PAP prof. Kuna, specjalista chorób wewnętrznych.

Wskazał, że wymienione przez niego choroby prowadzą do licznych powikłań i "zabijają nas", a nie zabije nas ospa małpia.

Do prof. Kuny nie dotarły żadne sygnały z Polski o jakiejkolwiek zwiększającej się zgłaszalności pacjentów podejrzewających u siebie zachorowanie na małpią ospę.

"Ministerstwo Zdrowia wydało swoje zalecenia. Jeżeli coś takiego się zdarzy, to należy zamykać oddziały, izolować pacjentów. Tak naprawdę, to oni powinni być kierowani do szpitali chorób zakaźnych. Po prostu. Nie wiem nawet, czy takie przypadki w ogóle w Polsce będą" - wskazał ekspert.

Przytoczył dane z USA za 2022 rok. Do tej pory zidentyfikowano tam 25 przypadków zachorowania - przy populacji kraju liczącej 332 mln osób.

"Na pewno jest tak, że po epidemii COVID-19 i po izolowaniu się oraz noszeniu maseczek spadła nam odporność na wszystkie infekcje. To fakt. Małpia ospa w ponad 95 procentach przypadków jest chorobą łagodną, samoleczącą się. Jak każda choroba zakaźna jest jednak groźna dla osób z upośledzoną odpornością, z wielochorobowością, u osób starszych i malutkich dzieci, które jeszcze nie przechorowały zwykłej ospy. W zdrowej populacji choroba ta jest łagodna, niegroźna i nie ma powodów do obaw" - wskazał prof. Kuna.

Jak działa małpia ospa

Małpia jest chorobą zakaźną wywoływaną przez wirus ospy małpiej. Wirus ten – wraz z wirusem wyeradykowanej (wykorzenionej na świecie) w 1980 r. ospy prawdziwej – należy do rodzaju Orthopoxvirus. Zwierzęcym rezerwuarem wirusa ospy małpiej należącym do rodzaju Orthopoxvirus są gryzonie występujące w lasach deszczowych krajów Afryki Zachodniej i Środkowej. W Demokratycznej Republice Konga (d. Zair) od wielu lat notowane są epidemie tej choroby. Od 2016 r. przypadki zachorowań notowano również w Sierra Leone, Liberii, Republice Środkowoafrykańskiej oraz Nigerii. Wzrost rozpowszechnienia zachorowań przypisywany jest zaprzestaniu szczepień przeciw ospie prawdziwej, które zakończono w 1980 r. w związku z eradykacją tej choroby oraz wygasaniu odporności u osób zaszczepionych szczepionką przeciw ospie prawdziwej, która dawała również ochronę krzyżową przed ospą małpią.

We wcześniejszych latach zachorowania i ogniska zachorowań na ospę małpią ograniczały się do krajów Afryki, natomiast zawleczenia do Europy miały postać pojedynczych przypadków i nie stawały się zaczątkiem ognisk. Zachorowania wieloosobowe (ogniskowe), jak podano w uzasadnieniu, wystąpiły już w 11 krajach Europy oraz w USA i Kanadzie. Chociaż największą liczbę przypadków zanotowano w Hiszpanii, Portugalii oraz Wielkiej Brytanii, to zachorowania zostały już zawleczone również do w krajów graniczących z Rzeczpospolitą Polską (Niemcy).

Wirus ospy małpiej występuje w 2 liniach: zachodnioafrykańskiej oraz środkowoafrykańskiej, które różnią śmiertelnością wynoszącą – w warunkach stanu zdrowotności oraz opieki zdrowotnej krajów Afryki, w których występowały zachorowania – odpowiednio ok. 1 proc. przypadków oraz ok. 10 proc. przypadków. W trakcie spowodowanej w 2003 r. przez importowane z Afryki zwierzęta epidemii zachorowań u ludzi w 6 stanach USA (35 przypadków potwierdzonych, 13 prawdopodobnych i 22 podejrzanych) nie zanotowano zgonów.

Dołącz do dyskusji: Trzeba się martwić się o choroby nowotworowe, serca i naczyń, a nie małpią ospę. "Te pierwsze zbierają w Polsce straszne żniwo"

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl