Reuters donosi, że niebawem w Korei Południowej zacznie funkcjonować pilotażowy projekt wykorzystania sztucznej inteligencji, rozpoznawania twarzy i niemal 11 tys. kamer CCTV do śledzenia osób zarażonych koronawirusem. Choć budzi to obawy, sprawa jest przesądzona i system zacznie funkcjonować już w styczniu 2022 roku – pisze Reuters, powołując się na jednego z urzędników. Projekt obejmie miasto Bucheon, leżące na obrzeżach Seulu.
System wykorzystuje algorytmy sztucznej inteligencji i technologię rozpoznawania twarzy do analizowania materiału, gromadzonego przez ponad 10 820 kamer CCTV i do śledzenia przemieszczania się zainfekowanej osoby. Na tym jednak nie koniec: analizie poddane będą także osoby, z którymi zakażeni mieli bliski kontakt (pod kątem noszenia maseczki).
Polska testowała podobne rozwiązanie
Jak pisze Reuters, choć na wprowadzenie takiego rozwiązania zdecydowała się Korea, to rządy na całym świecie w ubiegłym roku „zwróciły się w stronę nowych technologii i rozszerzonych uprawnień prawnych, aby powstrzymać falę infekcji COVID-19”. Chiny, Rosja, Indie, Polska i Japonia, a także kilka stanów USA eksperymentowały z systemami rozpoznawania twarzy do śledzenia pacjentów z COVID-19 - informuje agencja. Potwierdza to raport Columbia Law School z Nowego Yorku.
Internauci zwracają uwagę, że przedstawiona przez polski rząd w marcu ub. roku aplikacja Kwarantanna Domowa wymagała od użytkowników wysyłania selfie, co mogło być elementem testów, o których pisze Reuters.
Aplikacja wzbudziła wątpliwości także ówczesnego Rzecznika Praw Obywatelskich, Adama Bodnara, który w imieniu użytkowników wyraził wątpliwość, czy nie zbiera ona zbyt wielu danych na temat osób poddanych przymusowej izolacji i czy nie narusza ich prywatności. Chodziło wówczas m.in. o dostęp do aparatu i mikrofonu, jakiego zmuszony był udzielić użytkownik aplikacji. W odpowiedzi Marek Zagórski, pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa i były szef resortu cyfryzacji zapewniał, że Kwarantanna Domowa jest "całkowicie bezpieczna i w pełni zgodna z przepisami RODO".
