SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Członek Rady Mediów Narodowych chce odwołania konkursu na prezesa TVP. Braun karany, Kurski się spóźnił?

Grzegorz Podżorny, zasiadający w Radzie Mediów Narodowych z ramienia Kukiz ’15, złożył wniosek o unieważnienie konkursu na prezesa Telewizji Polskiej. Jego zdaniem zgłoszenia ośmiu kandydatów zakwalifikowanych do drugiego etapu nie spełniają wymogów formalnych. W tej grupie mogą być Grzegorz Braun i Jacek Kurski.

Jacek Kurski, prezes Telewizji Polskiej / fot. tvpJacek Kurski, prezes Telewizji Polskiej / fot. tvp

We wtorek członkowie Rady Mediów Narodowych zapoznali się z 23 zgłoszeniami kandydatów na prezesa TVP. Aplikacje oceniono pod względem formalnym i uznano, że w przypadku pięciu osób (m.in. Piotr Barełkowskiego) brakuje wymaganych dokumentów. Z tego powodu nie zostały one dopuszczone do drugiego etapu, czyli analizy merytorycznej, zaplanowanej podczas dzisiejszego posiedzenia RMN (rozpocznie się o godz. 16).

Według Grzegorza Podżornego, członka Rady wskazanego przez Kukiz ’15, na wtorkowym posiedzeniu okazało się, że kryteriów formalnych nie spełnia aż 13 kandydatów.

- Pomimo to zarządzono głosowanie, w którym czterech członków Rady Mediów Narodowych (K. Czabański, J.Lichocka, E.Kruk, J.Braun) zdecydowało o dopuszczeniu d drugiego etapu ośmiu z trzynastu kandydatów, którzy nie spełnili wymogów formalnych - opisuje Podżorny w oświadczeniu opublikowanym dzisiaj po godz. 13. - Pozostaje pytanie, na jakiej podstawie prawnej wymienieni wyżej członkowie Rady Mediów Narodowych dokonali selekcji kandydatów - dodaje.

Zgodnie z regulaminem konkursu każdy kandydat powinien mieć udokumentowane m.in. wyższe wykształcenie, niekaralność (za przestępstwo popełnione umyślnie ścigane z oskarżenia publicznego lub przestępstwo skarbowe) oraz pełną zdolność do czynności prawnych i korzystanie w pełni z praw publicznych, a także w liście motywacyjnym przedstawić krótko swoją strategię dla Telewizji Polskiej.

Grzegorz Podżorny tuż po południu złożył do przewodniczącego RMN Krzysztofa Czabańskiego wniosek o unieważnienie konkursu z powodu naruszenia regulaminu. Regulamin zakłada możliwość zakończenia konkursu bez wyłonienia kandydatów, o ile są do tego podstawy.

„Gazeta Wyborcza” rano podała, że do drugiego etapu nie powinien zostać zakwalifikowany reżyser i polityk Grzegorz Braun, ponieważ w ub.r. skazano go prawomocnym wyrokiem za zaatakowanie policjanta. Według informacji dziennika w zgłoszeniu Brauna mimo to znalazło się zaświadczenie niekaralności. Krzysztof Czabański nie chciał komentować tych doniesień.

„GW” dotarła też do oświadczenia osoby (nie podano jej personaliów) z biura podawczego Kancelarii Sejmu, gdzie można było składać zgłoszenia do konkursu. Osoba ta twierdzi, że Jacek Kurski swoją aplikację złożył 20 minut po upłynięciu terminu wyznaczonego na 15 września o godz. 16:00.

- Te okoliczności bez wątpienia potwierdzą nagrania z kamer monitoringu w Wydziale Podawczym Kancelarii Sejmu, w którym należało składać oferty. J. Kurski przyjechał do Wydziału Podawczego (wraz z asystentami) kilka minut przed godziną 16:00. Przez ok. pół godziny - wraz ze swoimi współpracownikami - kompletował swoją ofertę, przy czym asystenci dowozili mu brakujące dokument - czytamy w oświadczeniu cytowanym przez „Wyborczą”. Podobnie tę sytuację opisała „Rzeczpospolita”, powołując się na dwóch niezależnych świadków.

Data i godzina przyjęcia zgłoszenia powinny zostać zapisane przez pracownika biura Kancelarii Sejmu na kopercie z dokumentami kandydata. Biuro nie ujawnia informacji, o której została zgłoszona aplikacja Jacka Kurskiego, a kancelaria Rady Mediów Narodowych twierdzi, że nie otrzymała od biura informacji, kiedy konkretnie kandydaci złożyli zgłoszenia i czym wszyscy zrobili to w wyznaczonym terminie.

Po południu Jacek Kurski poinformował, że jego dokumenty zostały przyjęte w terminie, dokładnie o godz. 15:56. - Oferta została przyjęta o czasie, na co dysponuję stosownym potwierdzeniem - pieczęcią Biura Podawczego Kancelarii Sejmu - powiedział serwisowi wPolityce.pl.

Zgodnie z uchwałą Rady Mediów Narodowych z początku sierpnia br. Jacek Kurski będzie pełnił funkcję prezesa TVP do rozstrzygnięcia konkursu na to stanowisko, przy czym najpóźniej do 15 października. Nowy zarząd firmy ma być jednoosobowy (obecnie wiceprezesem jest Maciej Stanecki).

Do drugiego etapu konkursu oprócz Kurskiego i Brauna zostali zakwalifikowani m.in. Małgorzata Raczyńska-Weinsberg, Krzysztof Skowroński, Agnieszka Romaszewska-Guzy i Bogdan Czajkowski.

Dołącz do dyskusji: Członek Rady Mediów Narodowych chce odwołania konkursu na prezesa TVP. Braun karany, Kurski się spóźnił?

15 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
kłam kłam oszukuj
Kamery w Sejmie są, więc problemu ze sprawdzeniem być nie powinno. Chyba że nagrania nieszczęśliwie gdzieś się zapodzieją, he he he.
odpowiedź
User
asdf
Jajca jak berety. Ale czy jest ktoś tym zdziwiony?! Ja nie. Ludziska chcieli #dojnej zmiany to maja.
odpowiedź
User
abc
To wszystko jest jak ze słabego kabaretu.
odpowiedź