SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Garmond Press wypowiedział umowę na dystrybucję „Super Expressu”

Firma Garmond Press ze skutkiem na 30 kwietnia wypowiedziała umowę dotyczącą dystrybucji dziennika „Super Express” (wydaje go spółka Time należąca do Grupy ZPR Media). Tłumaczy, że warunki w kontrakcie nie zmieniły się od kilkunastu lat, dlatego jego realizacja obecnie jest dla spółki nierentowna.

Salon prasowy Garmond PressSalon prasowy Garmond Press

W komunikacie przekazanym portalowi Wirtualnemedia.pl w niedzielę wieczorem Garmond Press poinformował, że wypowiedział umowę dotyczącą „Super Expressu”, ponieważ „warunki dystrybucji w niej określone, przed kilkunastoma laty, rażąco odbiegają od obecnych standardów rynkowych i od dłuższego czasu nie pozwalały nam na pokrycie nawet podstawowych kosztów dostaw tego tytułu do obsługiwanej przez nas sieci sprzedaży”.

Garmond Press podkreśla, że w ostatnich dwóch latach kilka razy chciał wynegocjować z wydawcą „Super Expressu” - obecnie spółką Time, wcześniej ZPR Media - zmianę warunków handlowych, ale bez powodzenia.

- Ponadto spółka Time (a wcześniej także spółka ZPR Media), będące wydawcą „Super Expressu”, od ponad dwóch lat odmawiały nam zapłaty za wykonywaną usługę wkładkowania dostarczanych osobno części dziennika, w sytuacji, gdy zgodnie z umową zobowiązani byliśmy do dostarczenia dziennika do punktów sprzedaży w jednym grzbiecie. Niestety, ze strony wydawcy „Super Expressu” również w tej kwestii nie było dobrej woli do porozumienia się, ani gotowości do zapłaty należnego nam wynagrodzenia - ocenia Garmond Press.

Spółka kolporterska zaznacza, że nadal prowadzi rozmowy z Time. - Zawsze istnieje możliwość osiągnięcia porozumienia, pragniemy jednak oświadczyć, że nie widzimy możliwości kontynuowania współpracy z tym wydawcą na warunkach, które nie gwarantują godziwej zapłaty za świadczone przez nas usługi - podkreśla.

Garmond Press zauważa, że wskutek epidemii koronawirusa pojawiły się nieprzewidywalne trudności w prowadzeniu działalności gospodarczej.

- Nasza firma, pomimo tego, w sposób nieprzerwany dostarcza prasę do wszystkich czynnych odbiorców, ponosząc codziennie dodatkowe koszty wynikające z konieczności zachowania niezbędnych środków bezpieczeństwa. Tym bardziej więc, nie ma żadnego powodu, aby w obecnych, wyjątkowo trudnych warunkach, godzić się na współpracę z takimi wydawcami, którzy liczą nadal na to, że to dystrybutor oraz inni wydawcy będą się dokładali do pokrycia kosztów dystrybucji ich tytułów - argumentuje spółka.

Według danych ZKDP w lutym br. średnia sprzedaż ogółem „Super Expressu” wynosiła 111 284 egz., o 4,2 proc. mniej niż rok wcześniej. W drugiej połowie kwietnia spółki ZPR Media i Time porozumiały się z pracownikami co do obniżki wynagrodzeń i wymiaru pracy o maksymalnie 20 proc. przez pół roku. Firmy chcą skorzystać ze wsparcia w ramach tzw. tarczy antykryzysowej. Ich kierownictwa będą natomiast zarabiać o 20-40 proc. mniej do końca br.

Garmond Press dostarcza ok. 5 tys. tytułów prasowych do 20 tys. punktów, m.in. placówek Poczty Polskiej praz sklepów Kaufland, E.Leclerc, Lewiatan, Intermarche i Społem, ma też własną sieć saloników prasowych. W 2018 roku firma osiągnęła wzrost wpływów sprzedażowych o 1,3 proc. do 250,67 mln zł oraz wyniku netto z 457,6 tys. zł straty do 2,71 mln zł zysku.

Dołącz do dyskusji: Garmond Press wypowiedział umowę na dystrybucję „Super Expressu”

6 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Sylwia
Trudno! Takie czasy!
odpowiedź
User
poiu
Przez lata wydawcy (w tym Superaka) sztucznie podtrzymywali zdychający Garmond - a to w celu by nie łyknął go Kolporter i nie chwycił ich jeszcze mocniej za gardło. Z wdzięczności G kopie ich teraz po kostkach...
odpowiedź
User
Jan
Przez lata wydawcy (w tym Superaka) sztucznie podtrzymywali zdychający Garmond - a to w celu by nie łyknął go Kolporter i nie chwycił ich jeszcze mocniej za gardło. Z wdzięczności G kopie ich teraz po kostkach...

Tak, niech "z wdzięczności" Garmond dokłada do biznesu kolejne kilka lat... Pisowskie "biznesmeny" w natarciu.
odpowiedź