W ostatnich dniach na Kanale Zero pojawiły się dwa materiały z serii commentary autorstwa Jakuba Dymka. Pierwszy dotyczył zamieszek w Wielkiej Brytanii, a drugi polskiego systemu emerytalnego. Następnie Krzysztof Stanowski przekazał w jednym z nagrań: „Od razu pojawiły się komentarze typu „co to za lewackie bzdury w Kanale Zero”. Nie zrozumieliście idei projektu. Ten kanał nie ma swoich poglądów, a pokazuje różne punkty widzenia na świat, raz lewaka a raz prawaka albo kogoś ze środka. To nie ma być kanał, który mówi to, co ja myślę”.
Jakub Dymek w Kanale Zero
Zapytaliśmy Jakuba Dymka, czy będzie prowadził jakieś stałe formaty w Kanale Zero. - Będę miał własny cykl commentary, ale również prowadził debaty z udziałem gości i rozmowy publicystów - przekazał dziennikarz portalowi Wirtualnemedia.pl.

Informacje dziennikarz przekazał także w środę wieczorem na X.
Jakub Dymek razem z Marcinem Giełzakiem prowadzą na YouTube kanał Dwie Lewe Ręce (prawie 40 tys. subskrypcji). Ten pierwszy nagrywa także materiały razem z Łukaszem Warzechą na kanale dziennikarza „Do Rzeczy”. Dymek ponadto publikuje m.in. w „Przeglądzie” oraz „Tygodniku Powszechnym”. Wcześniej współpracował m.in. z „Rzeczpospolitą” oraz „Krytyką Polityczną”.
Czytaj także: Tak ogląda się program Mellera

Będę zmiany u Stanowskiego
Projekt Krzysztofa Stanowskiego ma na YouTube już ponad 1,27 mln subskrypcji. 1300 filmów zapewniło kanałowi ponad 260 mln wyświetleń. W połowie lipca br. Stanowski zapowiadał zmiany, które pojawią się od września. - Niektóre formaty spadną, inne dojdą. Zmiany będą znaczące. Będą też w porankach, rozmawiamy z ciekawymi osobami. Chcę wprowadzić również content historyczny - przekazał założyciel KZ.
@LOL - „pompujemy balonik, a pewnie 3 mecze i do domu...no góra 4...” Można być hurraoptymistą lub szarym pesymistą, ale 99, 9% rodaków uważa, że to najlepsza kadra po 1989... a może nawet od hiszpańskiego mundialu w czasie Stanu wojennego!!! :P
Ciekawe ile legendarne WAGs zapłaciły za możliwość pokazania nowych ust i samochodów małżonka.
pompujemy balonik, a pewnie 3 mecze i do domu...no góra 4...