SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Kioski z internetem w Nowym Jorku rezygnują z przeglądarek, bo blokowali je bezdomni i narkomani

Władze Nowego Jorku zdecydowały, że publiczne kioski pozwalające na dostęp do internetu zostaną pozbawione możliwości przeglądania stron w sieci. To reakcja na protesty mieszkańców zirytowanych tym, że przy kioskach koczują ludzie z marginesu i bezdomni, którzy na wiele godzin blokują do nich dostęp, oglądając filmy i strony pornograficzne.

Informację na temat kontrowersji związanych z internetowymi kioskami podał dziennik „The New York Times”. Kioski zaczęły pojawiać się na ulicach Nowego Jorku w miejsce tradycyjnych budek telefonicznych. Są publicznie dostępne i oferują darmowy dostęp do internetu - zarówno za pomocą wbudowanych ekranów dotykowych, jak i poprzez sieć Wi-Fi. Dodatkowo do kiosku można podłączyć urządzenia przenośne w celu ich naładowania.

W założeniach pomysłodawców projektu kioski mają służyć m.in. do przejrzenia map i zorientowania się w okolicy, zdobycia informacji o funkcjonowaniu transportu publicznego czy sprawdzenia ważnych informacji. Docelowo w całym Nowym Jorku ma funkcjonować 7,5 tys. kiosków.

Jak informuje „NYT”, od pewnego czasu wokół projektu zaczęły narastać kontrowersje. Część mieszkańców domów w sąsiedztwie kiosków alarmowała władze miasta, że wokół niektórych z nich gromadzą się osoby pijane lub pod wpływem narkotyków, z kolei bezdomni często wykorzystują możliwości surfowania w sieci przez wiele godzin oglądając filmy online lub słuchając muzyki i blokują dostęp do kiosku innym. Policja zanotowała też przypadki, gdy na ekranach kiosków przeglądano pornografię, nie dbając o to, że w sąsiedztwie znajdowały się dzieci.

Władze Nowego Jorku postanowiły zareagować i nakazały operatorowi kiosków, firmie LinkNYC, aby usunęła z oprogramowania modułów przeglądarkę internetową, pozostawiając jednak wszystkie inne usługi informacyjne. Dzięki temu, jak zakłada nowojorski ratusz, kioski staną się praktycznie bezużyteczne dla tych osób, które chcą wykorzystywać punkty dostępowe do internetu do celów innych niż pierwotnie planowano.

Jedna z koncepcji LinkNYC przewiduje, że w przyszłości przeglądarki mogą powrócić do kiosków, jednak będą wówczas posiadały ograniczone funkcje i blokady określonych stron internetowych.

Dołącz do dyskusji: Kioski z internetem w Nowym Jorku rezygnują z przeglądarek, bo blokowali je bezdomni i narkomani

2 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
j
Przecież można zablokować dostęp do muzyki i porno. Chińczycy od lat blokują co chcą i nie można tego bez VPN obejść. Do tego na Tybet otworzyli ostatnio przeglądarkę w tybetańskim tak samo ocenzurowaną. Nawet z Polski nie można w niej Dalajlamy znaleźć.
odpowiedź
User
Dać małpie zegarek
Tak to właśnie działa.
odpowiedź