SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Zablokowany portal "Najwyższego CZAS-u!". Tomasz Sommer uważa, że stoi za tym ABW

W nocy z czwartku na piątek przestały się otwierać strony prawicowego portalu związanego z dwutygodnikiem "Najwyższy CZAS!". - Zostaliśmy zablokowani przez jakieś służby, najpewniej przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Zrobię wszystko, by winnych tego skandalu zlokalizować - zapowiada w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Tomasz Sommer, redaktor naczelny "Najwyższego CZAS-u!".

Informację o tym, że nie da się wejść na stronę nczas.com, internetową witrynę dwutygodnika "Najwyższy CZAS!" (działa od 1990 r., założył go Janusz Korwin-Mikke), zaczęły spływać do redakcji już w nocy z czwartku na piątek. Donosili o tym nie tylko czytelnicy, ale też dziennikarze portalu. Jego szef Tomasz Sommer dowiedział się o tym podczas krótkiego urlopu. - Przyjechałem do Zakopanego pojeździć na nartach. Nie jestem w stanie zbyt wiele zdziałać stąd na odległość - mówi.

W piątek (10 lutego) po godz. 12:30 redakcja poinformowała czytelników, że wejście na portal jest utrudnione. "Są problemy z naszą stroną, chociaż tak naprawdę działa ona poprawnie. Problem dotyczy polskich operatorów – w skrócie ich serwery DNS przestały zwracać poprawnie rekord A dla domeny nczas.com, co skutkuje nieznalezieniem strony przez większość czytelników" - napisano na Facebooku.

- Najprawdopodobniej zostaliśmy zablokowani przez jakieś służby, najpewniej przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego - przypuszcza Tomasz Sommer. Dlaczego akurat ABW miałoby zablokować witrynę? - Nie mam pojęcia, co konkretnie spowodowało taką reakcję. Nasz portal zamieszcza dziennie do 100 najrozmaitszych informacji: od polityki po treści lifestylowe. Przypominam jednak, że w Polsce obowiązuje konstytucyjny zakaz cenzury. Może chodzi o art. 180 z prawa telekomunikacyjnego, który jest teraz dość intensywnie wykorzystywany przez ABW? - zastanawia się redaktor naczelny "Najwyższego CZAS-u!".

Ten przepis brzmi: "Przedsiębiorca telekomunikacyjny jest obowiązany do niezwłocznego blokowania połączeń telekomunikacyjnych lub przekazów informacji, na żądanie uprawnionych podmiotów, jeżeli połączenia te mogą zagrażać obronności, bezpieczeństwu państwa oraz bezpieczeństwu i porządkowi publicznemu, albo do umożliwienia dokonania takiej blokady przez te podmioty".

ABW zablokowała portale Marcina Roli

- Ale na razie nie dostałem żadnej informacji, jaki jest powód zablokowania naszego portalu. Podobnie było w przypadku serwisu wRealu24.tv. Rozmawiałem z jego właścicielem, który mi mówił, że poinformowano go jedynie, że w tej sprawie toczone jest tajne postępowanie. Nic więcej mu nie wskazano - opowiada.

Jednak - jak już informowaliśmy - na początku marca ub.r., kilka dni po rozpoczęciu wojny w Ukrainie, portale wRealu24.pl i wRealu24.tv (oba powiązane z kanałem wRealu24, który w 2016 r. założył na YouTubie Marcin Rola) zostały zablokowane. Polskie służby uznały, że rozpowszechniano w nich rosyjską propagandę. Jak pisaliśmy, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego objęła blokadą niektóre serwisy internetowe działające w Polsce. Powodem restrykcji w dostępie do stron ma być zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa i zamieszczanie proputinowskich treści w kontekście wojny w Ukrainie. O sprawie zrobiło się głośno w maju ub.r., gdy autorzy bloga Zaufana Trzecia Strona ustalili, że na liście zablokowanych adresów oprócz rosyjskich serwisów Ria.ru i Lenta.ru, znalazły się także polskie portale: Dziennik-polityczny.com, Wicipolskie.pl, Wolnemedia.net oraz wRealu24.pl i wRealu24.tv.

Właścicielem dwóch ostatnich jest Adam Zięcina, prezes spółki Nowe Polskie Media. Jest on także współwłaścicielem kanału wRealu24 na YouTubie. Jego wspólnikiem jest Marcin Rola. To były dziennikarz Superstacji, Polsatu i tygodnika "Do Rzeczy". Przed wyborami w 2015 r. był rzecznikiem prasowym Kukiz'15. Z warszawskiej listy tego ugrupowania startował do Sejmu. Dostał jedynie 225 głosów i nie zasiadł w ławie poselskiej. Stworzył więc telewizję internetową, jak niektórzy nazywają wRealu24.

Marcin Rola był oburzony, że strony zablokowano bez uzyskania wcześniejszej zgody sądu. - Żadnych przesłuchań, powiadomienia. Z niczym się nie kryliśmy, legalnie działaliśmy w internecie. To cenzura i zemsta polityczna, bo za mocno zająłem się aferą respiratorową, co mogło oburzyć kilku polityków. Ale wykorzystywanie do tego typu działań służb specjalnych to patologia. PiS robi nam tu drugą Rosję - mówił na naszych łamach Marcin Rola.

"To demolowanie portalu"

Teraz w podobnym tonie wypowiada się Tomasz Sommer: - ABW, podobnie jak w przypadku poprzednich blokad, znów nie udziela żadnych wyjaśnień. To skandaliczne. Nie wyobrażam sobie, żeby jakakolwiek informacja z naszego portalu zagrażała obronności czy bezpieczeństwu i porządkowi publicznemu państwa. To, co się stało, to demolowanie portalu, który jest obecny w sieci od wielu lat. Nie bierzemy dotacji od państwa ani zagranicznych instytucji na działanie serwisu, dlatego traktujemy to jako działanie przeciw wolnej przedsiębiorczości.

Zadzwoniliśmy do ABW z pytaniem, czy to Agencja stoi za blokowaniem portalu nczas.com. - Nie udzielamy informacji o prowadzonych przez nas działaniach - usłyszeliśmy od oficera prasowego ABW.

Redaktor naczelny "Najwyższego CZAS-u!" podkreśla, że portal nie jest całkowicie zablokowany. - Wiem, że po stronie naszego serwera nie ma żadnego problemu. Domena jest zarejestrowana w Stanach Zjednoczonych i tu też nie ma problemu. Ze wszystkich krajów - prócz Polski - można wejść na naszą stronę. Dzięki temu ruch na niej nie ograniczył się do zera, był jednak o prawie 50 proc. mniejszy. Na Facebooku instruujemy czytelników, jak mogą ominąć blokadę i korzystać z serwisu - opowiada Tomasz Sommer.

- Zrobię wszystko, by winnych tego skandalu zlokalizować i podejmę działania odszkodowawcze, bo blokada serwisu powoduje straty w naszej działalności gospodarczej. W piątek mieliśmy o połowę obniżony ruch w portalu, co oznacza, że automatycznie spadną nam wpływy reklamowe - przekonuje nasz rozmówca. - Jeśli jakieś treści u nas są zakazane, to istnieją zapisy kodeksu karnego, zgodnie z którym określone służby, jak choćby prokuratura, mogą podjąć działania procesowe, ale to powinno się dziać w trybie jawnym i wieloinstancyjnym, a tu mamy do czynienia z sądem kapturowym. Na razie wysłaliśmy zapytania do wszystkich dostawców internetu, jaki jest powód wyłączenia naszych stron. Niestety na odpowiedź od nich będziemy musieli poczekać do poniedziałku. A my najpewniej zmienimy domenę - mówi Sommer.

I prosi o pomoc kolegów po fachu. - Zwracam się z apelem do redaktorów innych mediów o solidarność. Teraz trafiło na mój portal, ale nie jest wykluczone, że niebawem dotknie i was. Bo jeśli służby poczynają sobie tak bezczelnie, to brak reakcji na takie działania tylko ich ośmiela.

Media Narodowe usunięte z YouTube'a

Tydzień temu informowaliśmy, że YouTube zablokował inny prawicowy kanał: Media Narodowe. "Nie wszystkim podoba się fakt, że Media Narodowe od początku wojny stanęły po stronie Ukrainy. Na platformie YouTube cały czas dostępne są treści znanych prorosyjskich ekspertów, dziennikarzy i publicystów, którzy przekonują, że wojna na Ukrainie nie jest naszą wojną" - napisali w oświadczeniu.

Kanał Media Narodowe działał na YouTubie od kwietnia 2017 r. Został uruchomiony przez Roberta Bąkiewicza, prezesa Stowarzyszenia "Marsz Niepodległości". Kanał ma 251 tys. subskrypcji i ponad 120 mln wyświetleń zamieszczonych tam treści.

Kilka dni wcześniej Stowarzyszenie "Nigdy Więcej" opublikowało raport z analizy programów, które pojawiły się na portalu internetowym i kanale youtube'owym Mediów Narodowych w 2021 i 2022 r. - Obrażani są tam przedstawiciele wielu mniejszości, w tym Żydzi, uchodźcy z Ukrainy, a także osoby LGBT. Z powodów islamofobicznych atakowani są też uchodźcy przetrzymywani na granicy polsko-białoruskiej - podsumowała dr Anna Tatar, współautorka raportu.

Właściciele kanału zapowiedzieli odwołanie się od decyzji platformy.

Dołącz do dyskusji: Zablokowany portal "Najwyższego CZAS-u!". Tomasz Sommer uważa, że stoi za tym ABW

26 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
ae
Bąkiewicza z a b i ć i już, Sommera też
odpowiedź
User
Grzegorz Daun
Spadać onuce do Runetu. Wystarczy już tego prania mózgów polskiej młodzieży putinowską propagandą.
odpowiedź
User
ligota
Dobra dobra Sommer, ABW powinna was wszystkich przetrzepac i wasze majątki też. Znałem kiedyś jednego z członków zarządu waszego wydawnictwa- życie ponad stan, willa pod warszawą, liczne nieruchomości, podróże i liczne kochanki. I skąd kasa na to? Ty mówisz o reklamodawcach- przecież w NCZ nie było żadnych reklam, nie wiadomo skąd braliście kasę na utrzymanie tego na rynku.
odpowiedź