SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Canal+ może wydać 0,5 mld zł za udziały w Viaplay

Grupa Viaplay zapowiedziała, że 10 stycznia odbędzie się nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy. Podczas niego mają zostać podjęte działania w sprawie dokapitalizowania firmy. Canal+ i PPF miały zobowiązać się do zakupu dodatkowych udziałów. Będą posiadać po 29,3 proc. akcji w spółce. Zapłacą za nie po blisko 0,5 mld zł. Jeśli program dokapitalizowania poniesie porażkę, to Viaplay może rozpocząć postępowanie upadłościowe. 

Viaplay w ostatnich miesiącach prowadził rozmowy z doradcami finansowymi i akcjonariuszami, których efektem ma być pozyskanie środków na dalszą działalność i rozwój. Firma chce zastrzyku kapitałowego w wysokości 4 mld koron szwedzkich. Pomóc ma w tym m.in. ukierunkowana emisja akcji, uzupełniająca emisję z prawem poboru. Ustalono, że cena za jedną akcję serii B to 1 korona szwedzka. Została ustalona na podstawie struktury kapitałowej i wyników operacyjnych Viaplay. Płatność za nowe akcje ma nastąpić nie później niż 9 lutego 2024 roku.

Jak Viaplay pozyska dodatkowe fundusze?

Aby wyemitować nowe akcje, podczas posiedzenia zgromadzenia dojdzie do obniżenia kapitału zakładowego o kwotę 153 497 153,36 SEK z 158 244 488,00 SEK do 4 747 334,64 SEK. Zarząd Viaplay proponuje, aby nadzwyczajne walne zgromadzenie podjęło uchwałę w sprawie ukierunkowanej emisji akcji serii B na rzecz ograniczonej grupy inwestorów (w tym 1.228.833.333 akcji serii B do Canal+ oraz 1.246.705.187 akcji serii B do PPF.

Viaplay poinformował, że zarówno Canal+, jak i PPF podpisały zobowiązania, na mocy których Canal+ i PPF, pod pewnymi warunkami, zobowiązały się i zgodziły się na objęcie łącznie 2.475.538.520 akcji serii B w ramach emisji ukierunkowanej (odpowiadającej kwocie zakupu w wysokości 1.228.833.333 SEK w odniesieniu do Canal+ i 1.246.705.187 SEK w odniesieniu do PPF); oraz dokonać zakupu na swój proporcjonalny udział w emisji z prawem poboru (odpowiadającej kwocie zapisu w wysokości 104 500 000 SEK w przypadku Canal+ i 86 628 146 SEK w odniesieniu do PPF). Tym samym Canal+ i PPF miałyby zapłacić po 1,33 mld koron za dodatkowe udziału. To ponad 510 mln zł.

Zarząd Viaplay chce przyjąć uchwałę w sprawie emisji akcji serii B z prawem pierwszeństwa dla akcjonariuszy. Dzięki nim kapitał zakładowy Viaplay zostanie podwyższony o kwotę 52.220.681,04 SEK poprzez emisję 870.344.684 akcji serii B. Kolejna uchwała dotyczy emisji przeznaczonej dla wierzycieli Viaplay. Dzięki niej kapitał zakładowy Grupy Viaplay zostanie podwyższony o kwotę nie większą niż 30.000.000,00 SEK poprzez emisję nie więcej niż 500.000.000 akcji. Przyniesie to około 2 mld koron umorzenia zobowiązań dłużnych. 0,5 mld SEK ma zostać zamienione na kapitał własny.

Viaplay grozi postępowanie upadłościowe

Viaplay planuje tez zmianę i przedłużenie istniejących zobowiązań bankowych i obligacyjnych na łączną kwotę 14,6 mld SEK. - Niezakończenie programu dokapitalizowania może spowodować, że Grupa nie będzie mogła kontynuować działalności i będzie musiała szukać innych, mniej optymalnych rozwiązań finansowania, a w przypadku niepowodzenia – będzie musiała wszcząć postępowanie upadłościowe, które skutkowałoby utratą całej lub prawie całej wartości dla akcjonariuszy i wierzycieli - informuje Viaplay.

Podczas zgromadzenia, akcjonariusze muszą zgodzić się też na sprzedaż producenta Paprika Studios, znanego m.in. z polskiego serialu „Morderczynie”, węgierskiej firmie Poblano. Sprzedaż przyniesie dodatkowe Viaplay 61,9 mln SEK.

W zeszłym kwartale przychody Viaplay Group poza Skandynawią, w całości pochodzące z platformy Viaplay, poszły w górę o 75,5 proc. do 760 mln koron szwedzkich. W ujęciu organicznym, czyli bez uwzględnienia wejść do kolejnych krajów, dynamika wyniosła 40,2 proc. Przy wzroście kosztów operacyjnych o 29,1 proc. do 1,1 mld koron strata operacyjna zmalała z 419 do 340 mln koron. W trzech kwartałach br. Viaplay poza Skandynawią zanotowała 2,2 mld koron przychodów (więcej niż w całym ub.r., w którym wyniosły one 1,43 mld) i 1,27 mld koron straty operacyjnej.

Wycofanie się z Polski do lata 2025 roku

W lipcu prezes i CEO Viaplay Jørgen Madsen Lindemann zapowiedział nową strategię grupy. - Skupimy się na rynkach skandynawskich z nowym modelem operacyjnym, odpowiednim doborze treści, na rozwoju działalności w Holandii, która wkrótce osiągnie zyskowność oraz na sprzedaży naszych treści na rynkach zagranicznych poprzez Viaplay Select - powiedział.

Platforma poinformowała wówczas w komunikacie, że zakończy działalność w krajach bałtyckich (Litwa, Łotwa, Estonia). Podała, że w Polsce, Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Wielkiej Brytanii możliwe jest ograniczenie działalności, sprzedaż całego biznesu, wycofanie się lub znalezienie partnera.

Borykająca się z problemami finansowymi firma dwukrotnie przekładała publikację sprawozdania finansowego. Nie udało się tego uczynić zgodnie z zapowiedzią 30 listopada, tylko dopiero 1 grudnia. Podano wówczas nowy termin wycofania się z Polski. - Wycofamy się z krajów bałtyckich i Polski do lata 2025 roku - zapowiedział szef Viaplay.

W ofercie Viaplay na naszym rynku są m.in. prawa do Premier League, Bundesligi, gal KSW i Formuły 1. Canal+ jest jednym z partnerów platformy na naszym rynku. Posiada sublicencję na pokazywanie dwóch meczów podczas każdej kolejki. Canal+ od lipca posiada też prawie 12 proc. udziałów w Grupie Viaplay. Za 6-letnią licencję na Premier League na kilka krajów Viaplay miał zapłacić 2 mld euro, znacznie więcej niż wcześniej płacili inni nadawcy.

W sierpniu Grupa PPF kupiła 6,3 proc. udziałów w Viaplay. Firma przez spółkę Central European Media Enterprises (CME) jest właścicielem ponad 40 kanałów telewizyjnych w Europie Środkowo-Wschodniej. Wśród nich są czeska TV Nova, słowacka Markiza, rumuńska Pro TV, bułgarska bTV czy chorwacka RTL Televizija.

Dołącz do dyskusji: Canal+ może wydać 0,5 mld zł za udziały w Viaplay

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Bolo
Jakie siano trzeba mieć w głowie, by wchodzić na polski rynek bez jakiegokolwiek rozpoznania, a co za tym idzie, płacić gigantyczne kwoty za prawa do transmisji Premier League, Bundesligi i F1 na polskim rynku. Dobre 3 lata temu, polski Canal+ informował o oglądalności ligi angielskiej i wyszły żałosne liczby. Jakiś mecz Piasta miał większą oglądalność niż hit Premier League. Między innymi dlatego, nikt się nie kwapi do przejęcia tych praw za kwoty o których myśli Viaplay. Co najwyżej za czapkę gruszek.
odpowiedź