SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Szef KRRiT może nałożyć na TVN prawie 1 mln zł kary. Rada podzielona, krytyczne uwagi Kowalskiego i Paczuskiej

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski chce ukarania TVN za emisję reportażu o podkomisji smoleńskiej. Z informacji Wirtualnemedia.pl wynika, że podczas środowego posiedzenia KRRiT, krytyczne uwagi na temat tej decyzji zgłaszał nie tylko jej opozycyjny członek prof. Tadeusz Kowalski, ale także Marzena Paczuska.

Maciej Świrski (fot. KRRiT)Maciej Świrski (fot. KRRiT)

W emitowanym na antenach TVN i TVN24 reportażu „Siła kłamstwa” Piotra Świerczka dowodzono, że podkomisja Antoniego Macierewicza ukrywała dowody niezgodne z tezą o zamachu w Smoleńsku. Po skardze byłego ministra obrony, KRRiT wydała komunikat o wszczęciu postępowania w sprawie ukarania nadawcy.

-  Postępowanie dotyczyć będzie w szczególności ustalenia, czy audycja pt. „Czarno na białym: siła kłamstwa” wyemitowana w programie TVN24 i TVN zawiera treści naruszające art. 18 ust. 1 i 3 ustawy z dnia 29 grudnia 1992 roku o radiofonii i telewizji, poprzez propagowanie nieprawdziwych informacji oraz działań sprzecznych z polską racją stanu i zagrażających bezpieczeństwu publicznemu. Przewodniczący KRRiT będzie również badać w jakim stopniu ewentualne rozpowszechnianie nieprawdziwych i nierzetelnych informacji narusza warunki koncesji udzielonej TVN S.A. na nadawanie programu pod nazwą TVN - poinformowała KRRiT.

Cofnięcie koncesji TVN?

Decyzja przewodniczącego Świrskiego zaskoczyła ekspertów, którzy zwrócili uwagę, że Świrski już przed objęciem funkcji słynął z niechęci wobec TVN. - Oświadczenie opublikowane na stronie KRRiT to swego rodzaju groźba użycia broni atomowej. Zapewne przewodniczący Maciej Świrski takiej broni nie użyje, ale sama groźba świadczy o zaostrzeniu wrogiej wobec TVN polityki Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, realizującej faktycznie cele polityczne PiS. Przewodniczący KRRiT informuje o wszczęciu postępowania wobec spółki TVN SA na podstawie przepisów, które mogą stanowić podstawę nie tylko do nałożenia bardzo wysokiej kary, ale nawet cofnięcia koncesji. Przypisuje sobie przy okazji uprawnienie do  badania prawdziwości informacji  „propagowanych” przez TVN, co jest równoznaczne z działaniem cenzorskim – ocenił w rozmowie z Wirtualnemedia.pl dr Juliusz Braun, wykładowca Collegium Civitas, a w przeszłości przewodniczący KRRiT.

W specjalnym oświadczeniu do zarzutów Świrskiego odniosły się także redakcje „Faktów” TVN i TVN24. - Jest to niedopuszczalne w świetle konstytucyjnych zadań prasy, która jest zobowiązana do kontroli instytucji publicznych. W TVN będziemy publikować fakty niezależnie od tego, dla kogo są one niewygodne. Nasi widzowie mają prawo wiedzieć, czego władza nie chce ujawniać. Na tym polega wolność słowa - podkreślono.

Członkowie KRRiT poprosili przewodniczącego o wyjaśnienia

Czy domagał się Pan podczas posiedzenia informacji o ukaraniu TVN od przewodniczącego KRRiT?

- Przewodniczący Świrski przedstawił harmonogram dotyczący skargi wobec TVN. My o wszczęciu postępowania o ukaraniu dowiadywaliśmy się z mediów. Postępowanie  przewodniczącego nie spotkało się z uznaniem części członków Rady, nie tylko moim. Uważam, że powinniśmy mieć dostęp do wszystkich dokumentów, a nawet podczas posiedzenia takiego nie mieliśmy.  Zażądaliśmy udostępnienia wszystkich pism w tej sprawie. Nie było żadnej konkluzji. Przewodniczący nie odniósł się w żaden sposób do  krytycznych uwag.  Najpierw,  zgodnie z procedurą,  powinno zostać przeprowadzone postępowanie skargowe. Przewodniczący nie powinien kierować pisma, które przesądza o winie jednej ze stron bez informowania  o tym innych członków Rady. Cały czas zwracam jednak  uwagę, że Rada nie jest właściwa do rozpatrywania tej skargi - informuje Wirtualnemedia.pl prof. Tadeusz Kowalski, wskazany do KRRiT przez opozycyjny Senat.

Decyzję Świrskiego miała krytykować nawet była szefowa „Wiadomości” TVP podczas rządów Prawa i Sprawiedliwości. -  Pani Marzena Paczuska też zgłosiła szereg krytycznych uwag do tej decyzji. Nie chcę jednak się za nią wypowiadać. Pozostali nie zabrali głosu. Potem przewodniczący ogłosił krótką przerwę. Po niej nie ustosunkował się do naszych uwag. Mam wrażenie, że potraktował je bardziej personalnie niż merytorycznie. Przeszedł nad nimi  do porządku dziennego - wyjaśnia prof. Kowalski.

Milion złoty kary

Ile może wynieść kara? TVN ma rezerwację częstotliwości w ramach MUX 2, a naliczona opłata w roku 2022 wynosiła 1 972 020 zł i "w 2023 roku zostaje na takim samym poziomie". To oznacza, że przewodniczący KRRiT może nałożyć maksymalnie prawie milion zł kary na spółkę.

Prof. Świrski już wcześniej samodzielnie karał m.in. Telewizję Polsat, Zoom TV czy Stopklatkę. Z TVN może być podobnie. Wówczas stacja będzie mogła odwołać się do sądu. - Karę nakłada się wówczas, gdy zakończone jest postępowanie skargowe. Musi być podstawa. Badanie zgodności z rzeczywistością jakiejś wersji raportu podkomisji smoleńskiej i porównywanie do audycji, nie jest w ogóle materią dla badań dla KRRiT. To powinien rozstrzygnąć sąd. Mogliśmy zająć się sprawą, gdyby na przykład nadawca nie chciał zamieścić sprostowania. O ile w ogóle byłaby taka potrzeba. To spór o sprostowanie nieprawdziwych,  według Antoniego Macierewicza, informacji, ale KRRiT nie ma narzędzi do badania prawdziwości informacji. Takie prawo ma sąd, który rozpatruje kwestie sprostowania. O tym mówi prawo prasowe - argumentuje prof. Kowalski.

Pod koniec 2017 roku KRRiT nałożyła na TVN24 1,48 mln zł kary za relacje z tak zwanego „puczu” sejmowego, czyli protestu przeciwko ograniczeniu liczby dziennikarzy w parlamencie. Po fali krytyki w styczniu 2018 roku, ówczesny przewodniczący KRRiT Witold Kołodziejski cofnął decyzję.

Dołącz do dyskusji: Szef KRRiT może nałożyć na TVN prawie 1 mln zł kary. Rada podzielona, krytyczne uwagi Kowalskiego i Paczuskiej

26 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
bARLENA
Pisowska ściera to czego się od niej domagacie? Wy macie dawać im pieniądze i robić za miske ryżu! To jest rasa panów polskie psy!
odpowiedź
User
V
TVN kłamie od samego początku katastrofy smoleńskiej, aktywnie utrwalając wersję o winie pilotów. Jego słynny "przeciek" z czarnych skrzynek "jak nie wylądujemy ..." doskonale wpisywał się w treść SMS o którym mówił późniejszy "samobójca", twórca GROM, Sławomir Petelicki.
odpowiedź
User
Dla kolegi pytam
Czy wszyscy akolici jedynie słusznej partii poznali się w jednym psychiatryku?
odpowiedź