SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Lato nie uratowało browarów. Branża piwna zakończy rok spadkiem

Tegoroczny sezon letni - upalny, ale zbyt krótki, to zdaniem przedstawicieli browarów główny powód spadku sprzedaży w branży piwnej w 2013 roku.

W kraju zabrakło również dużego wydarzenia sportowego, jak zeszłoroczne Euro 2012, które sprzyjałoby sprzedaży piwa. Do tego piwosze oszczędzali z powodu kiepskiej sytuacji gospodarczej. Stąd sprawdziły się gorsze prognozy dla rynku piwa w Polsce, jakie przewidywał prezes Kompanii Piwowarskiej Robert Priday (więcej na ten temat).

Obecnie Kompania Piwowarska przewiduje, że rynek piwa zakończy rok 2013 spadkiem na poziomie dwóch procent. - Dokładnych danych sprzedażowych podać dla KP nie mogę, ponieważ mamy teraz tzw. closed period w związku z regulacjami giełdy w Londynie, gdzie notowane są akcje naszej spółki matki SABMiller. Powiem jednak, że ogólnie rzecz biorąc lato nie było zbyt łaskawe dla branży - komentuje dla Wirtualnemedia.pl Paweł Kwiatkowski rzecznik prasowy Kompanii Piwowarskiej. Jego zdaniem konsumenci w tym roku „wykazali się wielką starannością” w poszukiwaniu swoich ulubionych piw w promocyjnej cenie, lub wręcz rezygnowali ze swojej marki na rzecz tańszej.

Według danych GUS rynek piwa po II kwartałach tego roku zanotował 3,3 proc. spadek. Lato nieco podreperowało budżety browarów i po 8 miesiącach sprzedaż zakończyła się spadkiem już tylko o 1,6 proc. To jednak duża różnica dla piwnego sektora w porównaniu z 2012 rokiem, który według Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego Browary Polskie był wyjątkowo dobry dla branży - zakończył się wzrostem rynku o blisko 5 procent.

- Na pewno 2013 nie jest łatwym rokiem, głównie ze względu na sytuację makroekonomiczną, co wpływa na nastroje konsumenckie. W sprzedaży piwa wiele zależy też od pogody, a ta w pierwszych sześciu miesiącach oraz we wrześniu tego roku była niesprzyjająca - mówi Wirtualnemedia.pl  Katarzyna Borucka dyrektor działu spraw korporacyjnych Grupy Żywiec.  Jak podkreśla w lipcu i w sierpniu temperatura sprzyjała sprzedaży piwa, ale było zbyt upalnie i klienci częściej sięgali  po wodę zamiast po piwo (więcej na ten temat).

Czołowe browary próbują przeciwdziałać słabnącemu spożyciu piwa prowadząc intensywne działania reklamowe. Z danych Kantar Media wynika, że nie oszczędzały na wydatkach reklamowych. Najbardziej zwiększała je Grupa Żywiec, która od stycznia do września tego roku przeznaczyła cennikowo na reklamę: w telewizji, radiu, prasie, kinach i na outdoorze o 55,2 mln więcej, niż w analogicznym okresie 2012. W sumie w tym okresie wydała 165,7 mln zł, czyli zwiększyła swoje nakłady o 49 proc. Wydatki Kompanii Piwowarskiej zwiększyły się o 36,6 mln, czyli o 31 proc. i wzrosły w tym roku cennikowo do 154 mln. Carlsberg wydał na reklamę 98,5 mln, o 25,3 mln więcej, notując wzrost na poziomie 34 proc.

Przedstawiciele branży zwracają jednocześnie uwagę, że zmieniają się potrzeby konsumentów piwa  i dlatego browary wprowadzają zmiany do swojej oferty. Wzrost sprzedaży odnotowują piwa smakowe - tak zwane miksy piwa z lemoniadą oraz warianty niszowe, specjalne. Według danych Carlsberg Polska sprzedaż piw specjalnych i innowacji rośnie w Polsce każdego roku o ok. 40 proc. Hitem, zwłaszcza w czasie upalnego lata były radlery, które mają już 1,5 proc. udziału w rynku piwa i są najdynamiczniej rozwijającą się kategorią, zarówno w Polsce, jak i w innych krajach Europy. W Niemczech i na Węgrzech mają około 5 proc. udziału w rynku piwa. Carlsberg w odpowiedzi na ten trend wprowadził w tym roku piwo - Okocim Radler, o smaku cytryny i lemonki, a także piwa niszowe, sezonowe: Świętojańskie, Dożynkowe, Świąteczne i Wielkanocne. Kompania Piwowarska stawiała na Książęce, Lecha Shandy i nowe gatunki REDD'sa. Grupa Żywiec ma już od 2012 roku Warkę Radler.

- Tegoroczne lato umocniło jej pozycję. Po lekki miks piwa i lemoniady sięgnęli ci, którzy do tej pory nie pili piwa w ogóle. Dlatego zdecydowanie kontynuujemy wsparcie tego produktu. Można spodziewać się, że to właśnie kategoria piw smakowych i radlerów będzie w najbliższym czasie stymulowała rynek - ocenia Katarzyna Borucka z Grupy Żywiec. Koncern wprowadził także, w maju tego roku, nową Warkę Radler Jabłko. Pomimo kryzysu nastrojów konsumenckich pojawiła się jednak wśród piwoszy znaczna grupa, która jest w stanie zapłacić więcej za marki premium.

Carlsberg w kwietniu wprowadził z myślą o piwnych koneserach markę piwa klasztornego Grimbergen. Kompania zauważyła, że rośnie grupa konsumentów zainteresowanych markami: Pilsner Urquell i  Grolsch, a Grupa Żywiec - Paulanerem, piwem pszenicznym z Bawarii.

Dołącz do dyskusji: Lato nie uratowało browarów. Branża piwna zakończy rok spadkiem

19 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
atlas
dodatkowo marki są zabijane przez fatalne kampanie, na przykład kompletna pomyłka tatry czy żywca
odpowiedź
User
bolczeslaw
dobrze, że zwalili winę na lato. koncerniaki nie chca się przyznać, że dużą część rynku odebrały im piwa z browaró rzemieślniczych.
odpowiedź
User
joker
Piwo produkowane na skalę przemysłową i ogólnopolską przez popularne browary jakościowo się pogorszyło. Nie dobrze mam się po nich i źle smakuje. Nadzieja w małych browarach, które odważyły się robić piwa po staremu. Stare, bo dobre.
odpowiedź