SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Lego wycofuje reklamy z „Daily Mail”, sprzeciwia się atakom na sędziów i imigrantów

Duński koncern zabawkowy Lego zapowiedział, że nie będzie się już promował w największym brytyjskim tabloidzie „Daily Mail”. To efekt ataku gazety na sędziów brytyjskiego trybunału oraz inne skrajnie prawicowe treści w niej publikowane.

Do decyzji o wycofaniu reklamowej obecności na łamach „Daily Mail” koncern Lego skłoniło kilka czynników.

Pierwszym z nich była publikacja brytyjskiego tabloidu na wiadomość o tym, że według tamtejszego trybunału decyzja referendum o wyjściu Wielkiej Brytanii z UE musi zostać potwierdzona przez krajowy parlament. „Daily Mail” zamieścił w związku z tym na okładce fotografie sędziów i określił ich mianem wrogów narodu. W kolejnej publikacji zarzucił jednemu z sędziów że jest gejem.

Treści zamieszczane przez gazetę (kilka razy wcześniej wypowiadała się ona ostro m.in. na temat imigrantów) spowodowały, że „daily Mail” znalazł się na celowniku organizacji Stop Funding Hate walczącej z mową nienawiści w mediach. Organizacja zaapelowała do firm na całym świecie aby swoimi reklamami nie wspierały skrajnie prawicowej prasy i serwisów internetowych.

Lego jako jeden z pierwszych koncernów odpowiedział na apel Stop Funding Hate. Duński producent zabawek ujawnił w komunikacie, że zrywa współpracę reklamową z „Daily Mail”, która obejmowała m.in. darmowe zestawy świąteczne dołączane do wydania gazety. Lego zapowiedziało też, że w przyszłości nie zamierza korzystać z usług tabloidu do promocji swojej marki.

Czynnikiem skłaniającym Lego do podjęcia wspomnianej decyzji był też list otwarty opublikowany przez internautę Boba Jonesa. Jones napisał m.in. że „Daily Mail” tworzy atmosferę strachu wokół obcokrajowców, a związki Lego i tabloidu szkodzą duńskiej marce, w której zaufanie pokładają zarówno dzieci, jak i ich rodzice.

Na koncie Jonesa na Facebooku Lego potwierdziło zerwanie współpracy z „Daily Mail”, a rzecznik koncernu podziękował użytkownikom za troskę o wizerunek marki.

Wiele wskazuje na to, że śladem Lego mogą pójść także inne firmy. Gary Lineker, były piłkarz i obecny ekspert BBC wspierający Stop Funding Hate, przyznał, że prowadzi obecnie rozmowy z marką Walkers, której produkty promuje. Chodzi o wycofanie reklam Walkers z łamów tabloidu „The Sun”, który w przeszłości wielokrotnie występował przeciwko imigrantom koczującym we Francji i próbującym przedostać się na terytorium Wielkiej Brytanii.

Twórcy kampanii „Stop Funding Hate” z podobnym apelem zwrócili się również do innych marketerów w Wielkiej Brytanii, m.in. do firm John Lewis, Marks &Spencer, Waitrose, Coop Group.

Przedstawiciele tej ostatniej zapowiedzieli, że przeanalizują, do jakich tytułów trafiają ich reklamy, ale nie planują póki co wycofywać ich z któregokolwiek z tytułów.

John Lewis i Walkers ustosunkowały się do apelu informując, że decydując się na zamieszczenie swoich reklam nie kierują się polityką redakcyjną tytułów i nie oceniają ich pozycji przez pryzmat publikowanych na ich łamach treści.

Nad wycofaniem świątecznych reklam z takich pism, jak „Daily Mail” czy „The Sun” zastanawiają się firmy Marks&Spencer i Waitrose.

najnowsze wiadomości

Dołącz do dyskusji: Lego wycofuje reklamy z „Daily Mail”, sprzeciwia się atakom na sędziów i imigrantów

4 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
tommyF
Brawo fundacja! Róbcie tak dalej. W końcu zarzucanie wszystkim nienawiści - tylko nie sobie, bo tolerancyjna może być tylko lewica - w Stanach doprowadziło do wygranej Trumpa.

Właśnie przez takie zachowanie dajecie amunicję prawicy. Brawo, brawo, jeszcze raz brawo!
odpowiedź
User
tęczowy tolerancyjniak
"W kolejnej publikacji zarzucił jednemu z sędziów że jest gejem". No to faktycznie narobił mu obciachu.
odpowiedź
User
Oggy89
To teraz zwolennicy linii Daily Mail zaczną bojkotować produkty Lego i robi się lekka paranoja. Nie mam danych czy są już dostępne jakieś konserwatywne klocki, czy ta rynkowa luka dopiero zostanie wypełniona.
odpowiedź