SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Marquard przez pół roku przeprasza modelki z „CKM” i płaci im 160 tys. zł za „sfabrykowany, zniesławiający wywiad”

Na stronie internetowej magazynu „CKM” jego wydawca, Marquard Media Polska, przeprasza modelki Beatę Marszałek i Julitę Satalecką za opublikowanie sfabrykowanego wywiadu z nimi. Firma przyznaje, że artykuł był całkowicie nieprawdziwy i zawierał treści zniesławiające. Zapłaciła też modelkom prawie 160 tys. zł zadośćuczynienia.

Przeprosiny Marquard Media Polska wobec Beaty Marszałek i Julity Sataleckiej są widoczne u góry strony głównej CKM.pl. W analogicznych oświadczeniach wydawnictwo przyznaje, że wywiad z modelkami dostępny w serwisie od sierpnia 2011 do marca 2012 roku był sfabrykowany: zawierał ich nieprawdziwe, zmyślone wypowiedzi, naruszające ich cześć i dobre imię.

Wywiad towarzyszył wspólnej sesji zdjęciowej Marszałek i Sataleckiej. Fotografie opublikowano kilka lat wcześniej w drukowanym wydaniu „CKM” - jako materiał sponsorowany przez markę Bols, a w serwisie zamieszczono je przy okazji jego relaunchu w połowie 2011 roku. Przy czym w wersji drukowanej przy zdjęciach nie było wywiadu z modelkami, pojawił się on dopiero na stronie internetowej. W fikcyjnej rozmowie modelki deklarowały orientację homoseksualną. Obecnie materiał usunięto już z serwisu.

Modelki osobno pozwały Marquard Media Polska o naruszenie dóbr osobistych. Sąd w pierwszej i drugiej instancji nakazał wydawnictwu publikację przeprosin oraz wypłatę zadośćuczynienia: 70 tys. zł dla Beaty Marszałek i 50 tys. zł dla Julity Sataleckiej (ta druga zawarła ugodę z wydawcą już po orzeczeniu w pierwszej instancji). Wraz z odsetkami i kosztami procesu kwota dla Marszałek to 96 tys. zł, a dla Sataleckiej - ok. 60 tys. zł.

>>> Zobacz Jedynki gazet i magazynów w naszym nowym serwisie

Przeprosiny skierowane do Beaty Marszałek pojawiły się na CKM.pl pod koniec sierpnia, a te dla Julity Sataleckiej - pod koniec października. Będą widoczne w serwisie do lutego przyszłego roku.

- Sąd orzekł, że dziennikarze, którzy zdecydowali o publikacji tego wywiadu, naruszyli artykuł 24 Kodeksu Cywilnego mówiący o ochronie dóbr osobistych i artykuł 12 Prawa prasowego dotyczący rzetelności dziennikarskiej - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl mec. Barbara Kondracka, która reprezentowała w tej sprawie Beatę Marszałek i Julitę Satalecką.

- Manipulacja wydawnictwa i wykorzystanie moich zdjęć w sposób całkowicie wypaczający ich charakter doprowadziło do naruszenia szeregu chronionych prawem moich dóbr osobistych. Tego typu działań nie zamierzam tolerować. NIGDY NIE UDZIELIŁAM TAKIEGO WYWIADU - podkreśliła Beata Marszałek w sierpniu br. na swoim profilu facebookowym. - Cieszę się bardzo i mam nadzieje, że po mojej wygranej, nie tylko Julita ale i inne kobiety, poza wyrażaniem moralnego oburzenia odważą się walczyć o swoje dobre imię. Mam cichą nadzieje, że uruchomiłam domino, które wiele zmieni w sposobie myślenia tych młodych kobiet, ale przede wszystkim w sposobie myślenia i oceniania drugiego człowieka przez tego typu wydawnictwa, których manipulacje doprowadziły do naruszenia szeregu chronionych prawem dóbr osobistych niejednej modelki - napisała pod koniec października.

Przedstawiciele Marquard Media Polska nie odpowiedzieli na razie na nasze pytania o tę sprawę. Ewa Szczególska, senior brand manager magazynów „Playboy” i „CKM”, nie chciała się wypowiadać, tłumacząc, że nie zajmowała się nią bezpośrednio.

We wrześniu br. serwis CKM.pl odwiedziło 183,9 tys. użytkowników, wykonując w nim 2,14 mln odsłon (według Megapanelu PBI/Gemius - zobacz jego pełne wyniki).

W sierpniu br. sprzedaż ogółem drukowanego wydania „CKM” wyniosła 28 846 egz. (według danych ZKDP - zobacz wyniki wszystkich miesięczników dla mężczyzn).

Dołącz do dyskusji: Marquard przez pół roku przeprasza modelki z „CKM” i płaci im 160 tys. zł za „sfabrykowany, zniesławiający wywiad”

19 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
playmate
Z CKM i Playboya wywalili w ramach planu oszczędnościowego nawet aystentki, bo dziennikarze na śmieciówkach już do dawna za stawki kasjerek z Tesco robią, ale taką kase wybulą, bo zatrudniają po znajomości ludzi, którzy nie tylko o mediach mają blade pojęcie, ale są zwykłymi szujami.
odpowiedź
User
Ruda
Przeprosiny widoczne pol roku???? Kto to zasadził???? W moim odczuciu to bardziej ośmiesza te Panie niż je przeprasza.
odpowiedź
User
:P
@Ruda - kara ma bolec. A jakim trzeba byc idiota, by sfabrykowac taki wywiad i liczyc, ze to sie uda?
odpowiedź